piątek, 23 czerwca 2023

Super deluxe edition Revolver - najważniejszej płyty the Beatles cz.16: Doctor Robert - opis pierwszego spotkania the Beatles z LSD

 

Kilka miesięcy temu rozpoczęliśmy na naszym blogu omawianie specjalnego wznowienia albumu Revolver zespołu the Beatles (TUTAJ) streszczeniem wstępu Paula McCartneya. Następnie streściliśmy relację Gilesa Martina (TUTAJ) - współrealizatora nagrań, a fenomen albumu omawiał raper Questlove (TUTAJ). Opisaliśmy też historię zastosowania sitaru (TUTAJ) i jak powstawały efekty specjalne (TUTAJ), oraz zaczęliśmy omawiać rozdział zatytułowany Track by Track, w tym historię powstania piosenki Taxman (LINK), Elanor Rigby (LINK), I'm Only Sleeping (LINK), Love You To (LINK), Here, There and Everywhere (LINK), Yellow Submarine (LINK), She Said She Said (TUTAJ), Good Day Sunshine (LINK), And Your Bird Can Sing (TUTAJ) i For No One (LINK).

Dzisiaj opis powstania piosenki Doctor Robert.

Na Revolver zespół zaczął poruszać tematy, które obce były ówczesnej muzyce pop. Pojawiają się postaci: skąpego poborcy podatkowego, samotnych ludzi jak Elanor Rigby i Ojciec McKenzie, dziewczyna która wie jak to jest być martwym, a w końcu doktor Robert. Kolejne postaci tego typu pojawią się na ich następnym albumie (Sgt. Pepper). Paul wspomina, że na pomysł wpadł John, który wymyślił postać doktora podającego podstępnie narkotyki, celem uzyskania u gości totalnego odlotu. Oczywiście jest to rzekomo prawdziwa historia, zresztą Lennon o niej opowiedział:


Warto dodać, że Revolver to album który powstał pod wpływem marihuany (o historii skąd zespół pierwszy raz ją dostał, napiszemy innym razem). LSD natomiast mieli pierwszy raz spróbować bez własnej wiedzy i zgody u dentysty dr Roberta Freymanna. Warto też zwrócić uwagę na wizję żółtej łodzi podwodnej o której opowiada Lennon

Swoją drogą, do dziś trwają spekulacje czy historia z szalonym dentystą jest prawdziwa. Wśród londyńskiej awangardy krążyła legenda, że piosenka może być o dealerze i przyjacielu zespołu Robercie Frazerze. Wspominają, że człowiek ten był zawsze w gotowości, jeśli chodzi o sprawy narkotyków i nazywali go chodzącą apteką. Z kolei Freymann, lekarz pochodzenia niemieckiego, pracował w klinice, odwiedzanej w latach 60-tych przez zamożnych, celem otrzymania witaminy B12 zmieszanej z metamfetaminą. Paul twierdzi jednak, że nigdy u niego nie byli. 

Piosenka została napisana względnie szybko. 


Track 1 został nagrany na magnetofonie czterościeżkowym, z gitarą Johna, George'm na marakasach i Ringo na perkusji. Paul pojawił się w track 2. W tej wersji John zagrał też na harmonijce. W track 3 pojawia się gitara Harrisona


Są też chórki w wykonaniu Paula. W tej wersji jest też pianino, i wydaje się ona być najbardziej eksperymentalna. 12.05.1966 nagrano wersję mono na płytę dla Capitol pt. Yesterday and Today

Później podczas nagrywania jednej z wersji zespół wymyślił fikcyjną postać doktora Feelgooda.

Warto na koniec zauważyć, że nie jest prawdą twierdzenie, jakoby pierwsze piosenki zespołu zawierające aluzje do narkotyków pojawiły się na Revolver. Tak na prawdę, pierwszy utwór pojawił się rok wcześniej na płycie Help! 

Ale o tym, jak i innych zabawnych historiach związanych z kręceniem tego filmu i problemami jego reżysera, napiszemy innym razem. 

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz