Kilka miesięcy temu rozpoczęliśmy na naszym blogu omawianie specjalnego wznowienia albumu Revolver zespołu the Beatles (TUTAJ) streszczeniem wstępu Paula McCartneya. Następnie streściliśmy relację Gilesa Martina (TUTAJ) - współrealizatora nagrań, a fenomen albumu omawiał raper Questlove (TUTAJ). Opisaliśmy też historię zastosowania sitaru (TUTAJ) i jak powstawały efekty specjalne (TUTAJ), oraz zaczęliśmy omawiać rozdział zatytułowany Track by Track, w tym historię powstania piosenki Taxman (LINK), Elanor Rigby (LINK), I'm Only Sleeping (LINK), Love You To (LINK), Here, There and Everywhere (LINK), Yellow Submarine (LINK), She Said She Said (TUTAJ), Good Day Sunshine (LINK), And Your Bird Can Sing (TUTAJ), For No One (LINK), Doctor Robert (TUTAJ), I Want To Tell You (LINK), Got To Get You Into My Life (TUTAJ), Tomorrow Never Knows (TUTAJ), (TUTAJ), Peperback Writer (TUTAJ) i Rain (TUTAJ). Opis powstania projektu niesamowitej okładki albumu, autorstwa Klausa Voormanna opisaliśmy (TUTAJ), natomiast opis zdarzeń przed wydaniem płyty, jak i alternatywnymi nazwami (TUTAJ). Z kolei TUTAJ podkreśliliśmy rolę albumu w przecieraniu nowych muzycznych dróg, a TUTAJ kontrowersje związane z wydaniem amerykańskim Yesterday and Today. Aferę po wywiadzie zespołu, oraz przyjęcie płyty w USA i działalność po Revolver opisaliśmy TUTAJ. Ostatnio natomiast (TUTAJ) zajęliśmy się plotkami o rozpadzie grupy, oraz niuansami wydań mono i stereo albumu.
Aby było jeszcze ciekawiej oba winyle są numerowane, i zabronione jest ich kopiowanie, odtwarzanie publiczne, a nawet sprzedawanie. Albumy zaleca się czyścić nową formułą EMITEX chroniącą płyty przed rysami i zapewniającą ich większą żywotność.
Moja edycja ma numer 4 559 955. Jak widać nawet po latach Beatlesi mają osiągi jakich dziś nie ma nikt.
A muzyka? Są tutaj te wersje piosenek które opisywaliśmy. Niektóre z prób, inne to miksy, które z czasem przemieniły się w piosenki jakie znamy. Wszystkiego nie mogę opisać, przecież w końcu trzeba pozostawić też coś dla siebie. Można tylko powiedzieć: atmosfera niespotykana, jakby się tam było... W każdym razie na You Tube tego nie ma, i znając Paula McCartneya, a to on stoi za tego rodzaju wznowieniami, nigdy nie będzie.
Na tym kończymy spotkanie z Revolver. Za tydzień w tej rubryce pojawi się coś innego i równie ważnego w dorobku zespołu.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz