Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joy Division orchestrated. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joy Division orchestrated. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 9 lipca 2019

To się stało: Joy Division Orchestrated - nowy projekt Petera Hooka

Stało się, oczekiwany projekt basisty Joy Division, Petera Hooka zatytułowany Joy Division Orchestrated doszedł do skutku. Pytanie tylko czy na szczęście, czy może niestety? 

Najpierw kilka faktów. Koncert odbył się 5.07.2019 roku w Royal Albert Hall, gdzie Hook wystąpił w towarzystwie orkiestry Camerata z Manchesteru, kierowanej przez Tima Crocksa. Podobno koncert zakończył się owacjami na stojąco. 

Podczas występu Hook wrócił na moment do swojego projektu Monaco, który współtworzył z Davidem Pottsem zapowiadając powstanie nowego materiału, a jako próbkę przedstawiając utwór Higher Higher Higher Love. Piosenka rozpoczęła się od fragmentu wywiadu z Ianem Curtisem, zresztą można to zobaczyć poniżej:
  
Co więcej? Wykonywali oczywiście piosenki Joy Division, nie zabrakło takich hitów jak Digital, LWTUA, Shadowplay i tak dalej...  Więcej detali TUTAJ

Pełna setlista: Love Will Tear Us Apart (Piano Version), Atmosphere, Day Of The Lords, New Dawn Fades, Means To An End, Isolation, Disorder, Heart And Soul, 24 Hours, Higher Higher Higher Love, Rachel’s Song, Atrocity Exhibition, Insight, Dead Souls, She’s Lost Control, Funeral March, Shadowplay, These Days, Love Will Tear Us Apart/Love Will Keep Us Together, The Eternal, Decades, Digital, Ceremony, Love Will Tear Us Apart. 

Hookowi towarzyszyło trzech wokalistów: Natalie Findlay, Mica Miller, i Bastien Marshall

I wszystko byłoby może fair, gdyby nie to, że ten ostatni był ubrany i wyglądał jak Ian Curtis... Wykonali razem Decades.


I to było już przegięcie. 

Z całym szacunkiem do Hookyego i jego dokonań, z całym szacunkiem do jego gry na basie, do odtwarzania brzmienia Joy Division przez Peter Hook and the Light ale to... 

Był tylko jeden Ian Curtis. Wszelkie próby naśladowania go ocierają się o śmieszność, nawet jeśli robią to jego kumple z dawnego  zespołu. Dla nas to jest zwykłą popelina, i mimo że doceniamy podtrzymywanie zainteresowania muzyką Joy Division, to miejmy świadomość, że nie każdy robi to za darmo. Tak jak my.
Zdjęcie pochodzi ze strony TUTAJ


Dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.   

środa, 27 lutego 2019

Isolations News 25: Nieznane zdjęcia Iana Curtisa i Joy Division, Mark Hollis nie żyje, orkiestracja Joy Division, Alibabki i Lenin?

Nie żyje Mark Hollis legendarny wokalista i współtwórca brytyjskiego Talk Talk. Przyczyna śmierci jest jak na razie nieznana, ale możemy domniemywać.. 

Zwłaszcza, że w the Guardian dokonano następującego podsumowania (TUTAJ):

A few years ago, I attempted to find him. I drafted an idea for a documentary, to prompt him from his hiding place and somehow make him appear again. I listened to endless old interviews, glorying in his thick London accent. I found out through friends where he lived, in a thoroughly ordinary suburban place. I found out he had made other music that hadn’t been released (although rumours of a Massive Attack collaboration are, sadly, probably untrue). Later, I would also find out the story behind April 5th: it is a song about his wife, named after the date on which she was born - giving the song’s erotic momentum an extra charge.

But then as February to March came again, the days starting to lengthen and warm, I realised it didn’t really matter where Mark Hollis was, or who he was any more. This was a musician who didn’t want us to think about him. This was a musician who wanted to exist absolutely in the moment of music. And so, as the year keeps on brightening, I’ll try to remember the music still continuing, still breathing, after all else has gone. And that voice, soft and sure, sings on: Youth takes its bow before the summer the seasons bring / Waiting for the colour of spring.

Pisaliśmy o koncercie Talk Talk z Mantreux w dziale Niezapomniane koncerty TUTAJ. Płyty Talk Talk miały pojawić się w dziale Z mojej płytoteki. I tak też będzie, ale teraz pojawią się w zupełnie innym kontekście... 

Tymczasem wspomnijmy wielkiego muzyka:


 

Renee Renee Renee Renee
Baby how the weeks fade
Baby how the streets change
Renee Renee Renee Renee
Baby how the weeks fade

 
W Internecie pojawiły się niepublikowane zdjęcia Iana Curtisa i Joy Division. Jako uzupełnienie zdjęć z koncertu z Les Bains Douches z 1979 roku opublikowanych przez Pierra Renne Wormsa TUTAJ, pojawiło się jedno zdjęcie Iana Curtisa TUTAJ. Natomiast dwa nowe pokazujące ujęcia zespołu z góry są autorstwa Marka Turnera (pokazane powyżej - link jest TUTAJ) i Paula Smithsa (TUTAJ).

O samym koncercie na pewno jeszcze napiszemy bowiem wyszedł z niego niesamowity dwupłytowy bootleg. Zapraszamy wkrótce do działu Z mojej płytoteki.

Przypominamy o koncercie 5.07.2019 w Royal Albert Hall w Londynie, na którym Peter Hook będzie dowodził orkiestrą z Manchesteru, a wykonają oni zorkiestrowaną wersją piosenek Joy Division. Strach się bać. 

Całe przedsięwzięcie opisywaliśmy TUTAJ.


Jesteśmy blogiem poświęconym głownie chłodnej fali i Joy Division, i skoro już padła ta nazwa... 

Jeden z portali (TUTAJ) cytuje wywiad z kimś nazywającym się Marcin Prokop. Z cytowanego fragmentu wynika, że człowiek ten sprzedaje coś w telewizji (MANGO TV?).
  
Wychodzę z założenia, że  w telewizji sprzedaję ludziom pewien towar. Jest nim optymizm, wesołość, dobra energia, jakaś krotochwilność. Tego oczekują ode mnie widzowie. Jeśli będą chcieli się pięknie zdołować, posłucha płyt Joy Division albo wystąpień Jarosława Kaczyńskiego (…) – opowiada w wywiadzie.

Pomijając że sam cytat jest skopany, z za dostęp do pełnej wersji trzeba płacić (jeszcze nas nie pogięło) rodzi się pytanie, co zatem robić celem wprowadzenia się w dobry nastrój? Alibabki i Lenin?

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.