Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Yello. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Yello. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 19 września 2022

Isolations News 211: New Dawn Fades - sztuka o Joy Division w trasie, Odwołane Bowie On The Blockchain, Moonage Daydream dokument o Bowie, Save the Plaza Theatre, Deep Purple z nowym muzykiem, testament Terry Pratchetta, Talking Heads i Yello, meteopaci i trójkąt z bezzębną blondynką


Pojawiła się recenzja sztuki o Joy Division napisanej przez Briana Gromana (nasz wywiad z nim TUTAJ), New Dawn Fades, wystawionej w  teatrze Epstein w Liverpoolu (LINK). Zagrali w niej: Joe Walsh jako Curtis, Harry McLafferty jako Sumner, Bill Bradshaw jako Hooky, Matthew Melbourne jako Morris i Leah Gray jako Debbie Curtis. Giles Bastow grał Grettona, a także współreżyserował sztukę z Seanem Masonem, który pełnił kilka ról, w tym Martina Hannetta, Fredericha Engelsa i Paula Morleya. Sztuka spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem a po jej zakończeniu widzowie urządzili owację na stojąco. Więcej informacji na temat trasy New Dawn Fades TUTAJ. 

Skoro zaczęliśmy od UK - śmierć królowej doprowadziła do wielu osobliwych odroczeń. Najdziwniejszym było ogłoszenie o Bowie On The Blockchain, sprzedaży dzieł inspirowanych zmarłą gwiazdą pop, które zostanie opóźnione z szacunku dla mieszkańców Wielkiej Brytanii i królowej Elżbiety II (LINK).

Trzy ciała leżą w kostnicy, wszystkie są uśmiechnięte. Koroner wyjaśnia inspektorowi przyczyny i okoliczności każdego zgonu.

- Pierwsze ciało: Warszawiak, sześćdziesiąt lat, zmarły na zawał serca, podczas uprawiania sexu ze swoją kochanką. To tłumaczy ten jego nienaturalny uśmiech. Drugie ciało: Poznaniak, dwadzieścia pięć lat, wygrał kilka milionów na loterii, zmarł na skutek przepicia, co tłumaczy jego uśmiechniętą facjatę.

- A co z trzecim ciałem? - pyta inspektor.

- A to jeden z najciekawszych przypadków, blondynka ze wsi, z okolic Bydgoszczy, lat trzydzieści, porażona piorunem.

- Skąd więc te uśmiech na jej twarzy?

- Myślała, że jej robią zdjęcie... 

Dalej o zdjęciach i Bowiem. W piątek 16 września miał światową premierę Moonage Daydream - dokumentalny film o artyście, pierwszy, który został oficjalnie uznany przez jego spadkobierców. 

Moonage Daydream, napisany i wyreżyserowany przez Bretta Morgena, zawiera nieznane nagrania i klipy z występami muzyka oraz jego komentarze (LINK).


Było o filmie teraz o wystawie i koncercie. Z okazji wernisażu grafik Darka Bylinki w Wawerskim Domu Kultury filia w Radości pt.: Gdy wszystko było tanie, 18 września wystąpiła Magda Dubrowska aka DJ Kochliwa Magda - songwriterka, autorka muzyki i tekstów, wokalistka i basistka znana z takich zespołów jak Nanga, czy Utrata Skład (nasz wywiad z artystką TUTAJ). Od niedawna występuje także solo, jej występy to rodzaj performansu, podczas których artystka wykorzystuje własnoręcznie skonstruowane instrumenty, np.: sampler z bakłażana i rzodkiewek, własnej roboty elektryczną kalimbę czy teremin (LINK).


Inny show, tym razem za granicą. Alice Cooper (Bad Company/ Free), frontman Paul Rodgers i były perkusista Guns N' Roses Matt Sorum wystąpią m.in. na Rock the Plaza, koncercie który zostanie zorganizowany dla zebrania funduszy na rzecz renowacji historycznego teatru Plaza w Palm Springs w Kalifornii.

Show planowane jest na 11 listopada prze inicjatywę noszącą miano: Save the Plaza Theatre. Obiekt, który po raz pierwszy otwarto w 1936 roku, ma szansę znów działać. Wśród innych artystów znajdą się jeszcze: gitarzysta Paula McCartneya Brian Ray, multiinstrumentalista Queen Spike Edney, basista Who Jon Button, frontman Queens of the Stone Age Josh Homme i australijski wirtuoz gitary Orianthi

Podczas wydarzenia odbędzie się cicha aukcja, na której będzie można nabyć różne cenne przedmioty, w tym: gitarę Briana Maya „Red Special” (foto powyżej) z autografem, gitarę, którą Adam Lambert używał podczas koncertów Queen, parę butów Nancy Sinatra (napastowanych?) i dwa Bilety VIP na koncert Barry'ego Manilowa w Las Vegas. Bilety, szczegóły etc. TUTAJ.

Na egzaminie z socjologii pada pytanie:

- Podaj co jest szczytem perwersji?

Student:

- Napastować buty.


Za to blondynka z Iławy żali się, że nikt nawet jej nie chce napastować...

Blondynka... 


Pewnie tak samo, jak sklepowa z Lidla, która puściła powyższe ogłoszenie. Być może to kwestia spraw gastrycznych? Czy wiecie, że jelita mają połączenia z mózgiem? Do takiego wniosku doszli naukowcy badający związek między otyłością myszy i działaniem ich mózgów. Otóż odpowiada za to połączenie z ich jelitami które napędza apetyt na tłuszcz. Tak samo jest u innych ssaków. Jest na to sposób ingerencja w te połączenia.... (LINK).

Patrząc na niektórych polityków ma się wrażenie, że długość tego połączenia została drastycznie skrócona. Kanclerz Sztoletz ogłosił właśnie, że Ukraina odnosi sukcesy dzięki dostawom niemieckiej broni, oraz że mimo kłopotów, Niemcy i tak wyłączą do końca roku wszystkie elektrownie jądrowe. Życzymy im minus 30 stopni! Względnie polecamy poniższy sposób (nie dla wegan):


Blondynka słucha wiadomości: Spodziewane są obfite opady śniegu. Więc Ci którzy wybierają się w drogę powinni mieć ze sobą: łańcuchy, łopatę, koc, grzejnik, hol, latarkę i koło zapasowe. 

Nie rozumie, dlaczego wszyscy w autobusie jakoś dziwnie się na nią patrzą... 


Jeśli już pojawili się Niemcy, trudno uniknąć tematu ich przedstawicieli w Polsce.



A tutaj już kompletne wariatkowo. Tusk zawsze był antyrosyjski i antyniemiecki, sceptyczny wobec Nord Stream, Kopacz chciała wprowadzić 500 plus, a Budka gwarantuje utrzymanie programów socjalnych i reparacje od Niemiec

Trwają przygotowania do ujawnienia największej sensacji. Tusk był pomysłodawcą założenia PIS tylko Kaczyńscy go uprzedzili.

Podobną antyrosyjskością zawsze zionęła Gazeta Wyborcza.


Wiarygodna, jak inne polskojęzyczne media.




Idźmy dalej - przy powyższych seksownych studentkach, Monika Olejnik wygląda jak słodka dzidzia ze żłobka... Swój bajeczny wygląd studentki z Palermo zawdzięczają, tak jak Monika Olejnik, ekstremalnie zdrowej diecie.

W temacie Niemiec i klimatu. Analizując miliardy tweetów opublikowanych na platformie mediów społecznościowych Twitter, naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu doszli do wniosku, że natężenie mowy nienawiści zależy od... temperatury oczywiście na dworzu, a nie w pomieszczeniu gdzie siedzą internauci. Czyli doszli do tego co u nas wiadomo od zawsze - wszyscy jesteśmy meteopatami (LINK).

Odnośnie innych chorób. Pięć miesięcy przed śmiercią Terry Pratchett, autor powieści sf, m. in. cyklu Świat Dysku napisał pięć listów, zapieczętował je w kopertach i zamknął w sejfie w swoim gabinecie z poleceniem aby otworzyć je dopiero po jego śmierci. Ich treść opublikował teraz jego asystent  Rob Wilkins, który tym samym anonsuje autobiografię pisarza, rozpoczętą po zdiagnozowaniu u niego choroby Alzheimera. Nigdy jej nie ukończył, podjął się tego siedem lat po jego śmierci WilkinsA Life with Footnotes (LINK).

Inny news z UK. Deep Purple oficjalnie ogłosiło, że gitarzysta Simon McBride został nowym członkiem zespołu. Nastąpiło to po lipcowych informacjach o odejściu Steve Morse, który po ponad 25 latach wspólnego grania musiał wycofać się ze sceny, aby zaopiekować się żoną, która walczy z ostatnim stadium raka (LINK).

W dniu 45 rocznicy wydania debiutanckiego albumu innych weteranów rocka: Talking Heads, Talking Heads: 77, czyli 16 września, ruszyła w końcu oficjalna strona zespołu. Dość późno. Choć z drugiej strony... Do tej pory kto chciał to i tak ich znalazł (LINK). 

Na koniec newsów muzycznych piszemy o jeszcze jednaj legendzie. 28 października wyjdzie limitowany box zawierający wszystkie sześć albumów YELLO z lat 80-tych. Każdy album ma zawierać bonus 12'', w tym rzadkie nagrania live i rozszerzone wersje piosenek. Przedsprzedaż TUTAJ.


Aby zakończyć nasze newsy odrobiną optymizmu chwalimy się najnowszym odkryciem naukowym z Gazety Wyborczej. Autorowi życzymy trójkąta jak na poniższym obrazku.


My wracamy jutro, dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

piątek, 23 października 2020

Co się dzieje z nimi dzisiaj: Yello

Dzisiaj chcemy zwrócić uwagę naszych czytelników na Yello, szwajcarski duet złożony z dwóch muzyków: Borisa Blanka (prawdziwe nazwisko Boris Leibovich Blank, ur. 1952) i Dietera Meiera (ur. 1945 r.). Obaj określani są pionierami muzyki elektronicznej, a grają jej swoistą odmianę, tzw. electro-pop. Na scenie są już od ponad 40 lat, ich pierwszy singiel IT Splash pochodzi z 1979 roku, lecz największy rozgłos zawdzięczają singlom Oh Yeah i The Race. Ostatnie płyty Dietera Meiera i Borisa Blanka to Toy z 2016 roku i… Point z tego roku, czyli z 2020.

Na przełomie sierpnia i września na oficjalnym kanale YT pojawiły się klipy zespołu z najnowszymi singlami, pochodzące z tego najnowszego krążka.

Waba Duba


i wideo z serii Visuals on Point z piosenką Way Down


Obaj muzycy nic nie stracili ze swojego zapału a nowe nagrania przesycone są radością tworzenia znaną z poprzednich albumów. W jednym z wywiadów Blank porównał proces powstawania muzyki do malowania obrazów a powstawanie albumów do składania wystaw:  Gdy mam już 60 czy 70 nowych dzieł, zadaję sobie pytanie: które z nich powinny trafić na wystawę? Które z nich połączyłyby się zgrabnie w spójny album? (LINK).

Obaj są bardzo różni, pochodzą z kompletnie innych środowisk (Blank nie ma wykształcenia muzycznego, był kierowcą ciężarówki, Dieter Meier jest synem bogatego prawnika, sam był bankierem a zarazem hazardzistą) lecz powiązała ich muzyka. Wydaje się jednak, że Meier ma znacznie szersze zainteresowania. Wyreżyserował kilka filmów, z których najważniejszym jest The Lightmaker z 2001 roku, nakręcony na początku lat 90 z udziałem polskich aktorów i muzyków.  Koproducentką filmu była Małgorzata Potocka (partnerka Grzegorza Ciechowskiego), a główną rolę zagrał Zbigniew Zamachowski. Jest to mroczna historia skrzypka, który by odnaleźć ukochaną, wyprawia się do Podziemnego Królestwa Cieni (trailer jest TUTAJ). Film dość długo leżał w magazynie, bo Meier nie by z niego zadowolony, jednak po dłuższym czasie wydobył go i dokończył. Dla nas obraz ten jest o tyle istotny, bo przez Małgorzatę Potocką muzyk nawiązał współpracę z Grzegorzem Ciechowskim.

Meier zapoznał Ciechowskiego z niemiecką wokalistką polskiego pochodzenia Moną Mur (naprawdę nazywa się Sabina Bredy, jej rodzice są Polakami). Nagrany przez Ciechowskiego w 1990 roku materiał na płytę zatytułowaną Warsaw był bogatym projektem, usłyszymy na nim partie nagrane nawet przez Orkiestrę Filharmonii Narodowej pod batutą Krzesimira Dębskiego. Produkcją albumu zajął się Dieter Meier. Pojawił się on dopiero w 2015 roku… (LINK). Współpraca z Meierem była dla Ciechowskiego bardzo ważna, skoro tak ją podsumował po latach w jednym z wywiadów: Yello o wiele, wiele lat wyprzedzało całą Europę. Meier i Blank uprawiali muzykę samplerową i komputerową już dziesięć, piętnaście lat temu. Dokonania tego typu siłą rzeczy muszą kojarzyć się z Yello. Wydaje mi się, że lekkość, która towarzyszy produkcjom tej grupy, jest czymś, do czego instynktownie dążę, szukając równowagi między płytami Republiki a nagraniami Justyny Steczkowskiej. Do tej lekkości dążyłem, szukając balansu między głosem autorskim a wypowiedziami za pomocą muzyki ludowej (LINK).

Wokalista Yello związany był z Polską jeszcze jednym przedsięwzięciem: w 2013 roku podczas pobytu we Wrocławiu z okazji New Horizons Film Festival na którym pokazano jego The Lightmaker, otworzył restaurację Campo, znajdującą się w kompleksie OVO Wrocław, w której serwuje się steki pochodzące z jego hodowli Ojo de Agua Meier w Argentynie, farmy należącej do muzyka od 1996 r (LINK).  

Wydaje się, że brak pośpiechu jest naczelną cechą duetu Yello. Dopiero 26 października 2016 roku zespół dał swój pierwszy koncert, w ramach festiwalu Kraftwerk in Berlin. Od tamtego czasu zespół zagrał jeszcze 11 koncertów, a ostatni z nich miał miejsce 9 grudnia 2017 roku w niemieckiej Kolonii… Jak widać mimo że późno, zdążyli obaj ze wszystkim.


Co jeszcze można dodać? Może jeszcze to, że Meier jest ojcem pięciorga dzieci: Eleonore, Sophie, Anna, Francis i Christopha oraz że mieszka teraz w Zurychu ze swoją drugą żoną Monique. Christoph von Tetmajer (ur. 1967), najstarszy z jego dzieci (jego matką jest Sylvia Tetmajer von Przerwa) także mieszka w Zurichu i również jest artystą (LINK).

Blank, oprócz gry w Yello komponuje również i produkuje muzykę solową głównie na potrzeby przemysłu filmowego i telewizyjnego. Jego solowy projekt instrumentalny opatrzony jest nazwą Avant Garden (LINK). I także  mieszka w Zurychu, z żoną i córką Olivią.

Wkrótce opiszemy losy innych gwiazd z dawnych lat. Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

niedziela, 28 czerwca 2020

Z mojej płytoteki: Aya RL - jedna z najważniejszych płyt polskiej muzyki rockowej

To były festiwale w Jarocinie w 1984 i 1985. Wtedy stało się coś niesamowitego - na pierwszym z nich, jako debiutant, a na drugim już jako gwiazda, wystąpił zespół Aya RL. Ten koncert z 1984 roku, na którym w piosence Nasza Ściana Kukiz walił młotem w obitego blachą kozła, zahipnotyzował publikę absolutnie niesamowitym brzmieniem. Nie ukrywam, że głównie gitara Jarosława Lacha roztaczała nieznany dotąd muzyczny klimat. Czerniawski - niepozorny, za klawiszami, doskonale kontrolujący jednak wszystko, no i ekspresyjny Kukiz. Kukiz z najlepszego artystycznego okresu. W 1985 roku w zasadzie zaczęło się dość niewinnie na próbie:

tak, tak - ten w żółtym podkoszulku to właśnie Paweł Kukiz, występujący tam rok wcześniej również z zespołem Piersi w bardzo niecenzuralnym koncercie... I choć na tej próbie zagrali kawałek the Walk zespołu the Cure, to mieli swój styl, byli na polskiej scenie wydarzeniem zupełnie z kosmosu a ich płyta, do dziś pozostała kanonem polskiego rocka.

Aya RL to było po prostu coś niezwykłego.

Zespół grał ciekawą muzykę, elektroniczna perkusja nadawała rytm, a na drugim planie Czerniawski z Lachem roztaczali chłodny pejzaż. Teksty były inteligentne, gdzieś zza intelektualnej zasłony wykukiwał zbuntowany duch punka (Pogo I czy Pogo II), ale całość była naszą rodzimą odmianą  chłodnej fali


Później niestety zespół nieco w moich oczach stracił nagrywając Skórę, na szczęście jednak tego hitu na ma na omawianej dziś płycie. 

Jak przystało na wielkiego fana tego albumu, posiadam w kolekcji remaster cyfrowy, i oczywiście oryginalny winyl...


Aya RL - czyli jak kiedyś wyjaśnili w jednym z wywiadów, Aya Red Love, bije po oczach czerwienią, i prostą szatą graficzną. Zdjęcie może być interpretowane wieloznacznie, grupa za czerwonymi kratami a Czerniawski za ekranem z folii. Być może to aluzja do systemu komunistycznego, a być może to ów przejrzysty lód, o którym śpiewają w wielkim hicie Unikaj Zdjęć


Album otwiera klimatyczny Księżycowy krok: 

Noc przytula mnie
Pieści z całych sił
Jej oddaję to, co mam
Oddaję sny
Daję swoje sny
Daję to co mam
I przez cały czas
Wiem
Nie jestem sam
Budzę się przy blasku ostrych barw
Głuchnę w wielkim huku słusznych salw
Dławię się słowami których wstyd
Modlę się do bożków obcych mi
Daj mi księżycowy krok
Wiarę w ślepe oczy
Nabrać oddech by znów iść
Pozwól - dobra Nocy
Daj mi księżycowy krok
Weź mój sen proroczy
Klucz do ciszy w której trwasz
Daj mi, dobra Nocy...


Po tym doskonałym intro pora na znakomitą polską wersję Ściany, a więc Nasza ściana. 


Naciskam ręką ruchomą ścianę, lecz ona wciąż trwa
Jeszcze pogładzę ją palcami i odchodzę, nie przyjdę tu sam
Od ludzi dumnych, kruchych jak sława, Ty oddzielaj nas
Od nienawiści, idei Marsa, Ty oddzielaj nas
Przed pustką ochroń nas
Przed błędnym hasłem, słowem, zasłoń nas
Będziemy wzmacniać i przesuwać Cie tak, byś naprzód szła
I podeprzemy Cię swoja siłą, gdy będziesz się chwiać
A kiedy, kiedy przyjdzie już czas, my zburzymy Cię
I zbudujemy przepiękny pałac, on jest naszym snem
Od ludzi dumnych, kruchych jak sława Ty, Ty oddzielaj nas
Od nienawiści, idei Marsa, Ty oddzielaj nas
O przed pustką zasłoń nas
Przed błędnym hasłem, słowem, Ty mocno zasłoń nas


Ten bardzo inteligentny protest song niewiele stracił z aktualności... Czyż bowiem nie chodzi o idee Mar(k)sa? Klimat piosenki do dziś poraża a jej brzmienie, jak i w zasadzie brzmienie na całym albumie, wcale nie dało się nadgryźć zębowi czasu... Po prostu genialne!

Czy to oni? jest słabszym momentem płyty, szkoda że zespół nie zastąpił tej piosenki czymś lepszym. Za chwilę jednak ten słabszy moment zostaje wynagrodzony nam z nawiązką, bo pora na Unikaj zdjęć...

Zasłoń swą twarz przejrzystym lodem
Omijaj znaki, unikaj zdjęć
Chroń swoje ręce - chroń swoje oczy
Kontroluj odbiór
Unikaj zdjęć
Unikaj zdjęć - wyblakłych kart odbitek złych
Unikaj zdjęć - wyblakłych kart odbitek twych
Przykryj swą twarz przejrzystym lodem
Unikaj zdjęć!
Unikaj zdjęć!
Unikaj zdjęć!
Mam szczelne wszystkie moje, moje drzwi!
Mam zasłonięte wszystkie moje okna!
Mam szczelne wszystkie moje, moje drzwi!
Mam zasłonięte (choć są brudne i zniszczone) moje szyby!
A jednak Ja jestem Ja! Ty to Ja! On to Ja! Wy to Ja!
Ja jestem Ja!
On to Ja!
Ty to Ja!
Wy to Ja!
Wy to Ja!
Uciekam wciąż przed obiektywem - powielaczem moich myśli!
Uciekam wciąż przed obiektywem - powielaczem moich kroków!
Uciekam wciąż przed obiektywem - powielaczem mej ucieczki!
Unikam zdjęć!
Unikam zdjęć!
Unikam zdjęć!
A jednak Ja jestem Ja! Ty to Ja! On to Ja! Wy to Ja!
Ja jestem Ja! On to Ja! Ty to Ja! Wy to Ja! Wy to Ja!
Ja jestem Ja!
On to Ja!
Ty to Ja!
Wy to Ja! Wy to Ja!
Ja jestem Ja!
On to Ja!
Ty to Ja!
Wy to Ja! Wy to Ja!
WY TO JA!
WY TO JA!


Jakże doskonale w tym utworze współgrają ze sobą wokal, klawisze i gitara... Wy to ja, krzyczy Kukiz, wszyscy za jakiś czas będziemy starzy, przeminiemy i nic nas nie uchroni przed końcem. Aya RL trzyma poziom bowiem od piosenki Nie zostawię, zaczyna się strona B albumu. Jak mawia klasyk: nikt tak pięknie nie pisał o miłości...

Ty oddasz mi swe nadzieje i sny
Powiem Ci
Bądź chłodem nad wodą w każdy duszny dzień
I bądź szczelną zasłoną ochroń dom przed złem
Ja dam Ci ogień, dam Ci żar,
Jeśli zechcesz zamienię się w wiatr i uniosę nad strach
Ty
Nie bój się burz, nie bój się słów strasznych snów jestem tu
Swoją głowę wtul pod mój płaszcz
On da ci noc, ciepły schron w każdy czas
Ja nie wypuszczę Twych rąk, nie zostawię, przeniosę nad smutkiem, nad pustką
Zbuduję Ci most
To ja nie wypuszczę Twych rąk, nie zostawię, przeniosę przez życie nad śmiercią
Zbuduję Ci most 


Chciałoby się zapytać - po kiego wała była wam Skóra? Trzeba było postawić na ten kawałek, to zaiste arcydzieło i chyba jednak najlepszy utwór na albumie, choć konkurencja jest ogromna....

Po nim dołująca Ulica Miasta i instrumentalna Polska - pokazujące jak mocno w korzeniach zimnofalowych umiejscowiona była wtedy twórczość zespołu. Po nich mamy znowu coś mocnego i zupełnie nadzwyczajnego: Wariant C

To jest jeden dzień
Z kraju gdzieś bez okien ram
Z kraju czarnej dziury - z kraju DARK

Zamiast słońca - mgła
Nie ma nazwisk - jestem Sześć
Zamiast miast - stalowe kłębowiska

Wszędzie JEGO wzrok
JEGO głos drgał w każdym z nas
W kraju DARK jedyny głos

Poprowadził mnie w labirynty
Zimnych ścian
Było dużo ludzi - tak jak ja
Pracowali wciąż
Pracowali - dudnił stos
Wybrał miejsce i podłączył mnie

Potem poszedł do swej żony
Ucałował swoje dzieci
Nowy miał garnitur, gdy do parku szli...

To jest jeden dzień...
To jest drugi dzień...
To jest trzeci dzień...
To jest czwarty dzień...

To jest jeden dzień...
To jest drugi dzień...
To jest trzeci dzień...
To jest czwarty dzień..


Nie wiem dlaczego, ale wtedy jak i dzisiaj tekst tej piosenki kojarzy mi się z Ianem Curtisem z Joy Division. Wiem że pewne fragmenty nie pasują, ale tak już mam i pewnie z taką świadomością umrę... 

Album kończą dwa protest songi - Pogo I, Pogo II. Piosenki próbujące nam otworzyć oczy i do dzisiaj będące naszymi drogowskazami... 

Gdy zgadzasz się
z każdym nakazem
Nie wiesz co to znaczy upaść i wstać
Gdy zgadzasz się
na wszystko z góry
Nigdy nie przepadniesz bez wieści za dnia
Gdy mówisz: TAK!
na każde słowo
na każde słowo
i na każdy czyn
Gdy żyjesz tak
Masz zapewnione na swej mogile ilość swych dni

Gdy mówisz: NIE!
Wiesz co to znaczy: być albo nie być
kochać i kląć
Gdy mówisz: NIE!
Wiem, że nie czekasz na przeznaczenie
walczysz o los!
Gdy mówisz: NIE!
To jesteś gotowy, zawsze gotowy by odejść stąd
Gdy Mówisz: NIE!
Nigdy nie przegrasz - choćbyś miał zginąć...

Gdy mówisz: NIE! 


MARSZ! MARSZ!
Naprzód iść!
Mogę przecież godnie żyć!
MARSZ! MARSZ!
Nie ma pauz!
Nie ma czasu na to, żeby stać!
MARSZ! MARSZ!
Nie ma - stać!
Kto nie jest z nami
Jest przeciw nam!
MARSZ! MARSZ!
Nie ma stać
Gdy naprzód nam!
Z drogi złaź!
MARSZ! MARSZ!
Nie ma Cię!
Iść do przodu
Osiągnąć Cel!
MARSZ! MARSZ!
Z całych sił!
Ty musisz ciągle iść!
I ani kroku w tył!
MARSZ! MARSZ!
Nie bój się!
Wiesz co dobre
I co złe!
MARSZ! MARSZ!
Naprzód idź!
A kiedy będzie to co ma być?
Iść poprzez Noc
Noc ukryje nasze twarze - da nam MOC!
Iść poprzez Noc
Noc ukryje nasze twarze - da nam MOC!
Iść poprzez Noc
Noc ukryje nasze twarze - da nam MOC!


Ciekawe co dzisiaj o tych piosenkach powiedziałby Paweł Kukiz

Wiele się od wtedy zmieniło, my jednak pozostaliśmy wierni tamtym ideałom. I będziemy do końca a nawet o jeden dzień dłużej. My.

Dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis - tego nie znajdziecie w mainstreamie.

 
Aya RL, Tonpress 1985, produkcja: Walter Chełstowski i Igor Czerniawski, tracklista: Księżycowy krok, Nasza ściana, Czy to oni?, Unikaj zdjęć, Nie zostawię, Ulica miasta, Polska, Wariant C, Pogo I, Pogo II 

P.S. Słuchali poza the Cure na pewno Yello, choć Pogo i Stella (omówiona TUTAJ) pochodzą dokładnie z tego samego roku, a może było odwrotnie, i to Yello słuchali Aya RL   

sobota, 27 października 2018

Z mojej płytoteki: Yello - Stella, oto imię strachu


Dzisiaj album z 1985 roku, szwajcarskiego duet Yello. Wydawałoby się, że Stella, która znana jest z filmowego hitu Oh Yeah (zresztą chyba najsłabszej piosenki na płycie) nie ma nic wspólnego z tematyką naszego bloga. Tak jednak nie jest, bowiem nawet Oh Yeah niesie w sobie coś co na płycie jest tematem dominującym. Jest to jakiś niesamowity strach. Chwilami zmienia się on w przerażenie, a płyta sprawia wrażenie muzyki z jakiegoś horroru. Wszystko to czyni ją zupełnie niepowtarzalną i śmiem twierdzić, że Stella należy do dzieł zupełnie egzystencjalnych, pokazujących różne odcienie ludzkiego strachu, ze szczególnym naciskiem na strach kobiecy. 

Zaczyna się od Desire

The sun
Blowing the moon away
Lights me up for
One more day
The streets are naked
In the morning sun
The night lifts behind me
I run and run


Nic minęła, ale co się podczas niej działo? Po nim na płycie pojawia się hit Vicous Games. I znowu ten niesamowity psychodeliczny strach. Piosenka o zabawie uczuciem. 

I never knew
How much I loved you
I never knew
How much I cared
So I played
Vicious Games, Vicious Games
With different names, different names
Vicious Games, Vicious Games
With different names, different names
Now that you're gone
And you have left me
I had to learn
I had to learn how much it hurts
To play those Vicious Games
Na okładce twarz kobiety i jej zdeformowane odbicie w lustrze. Odbicie wykrzywione przez strach....

Oh Yeah - jakby jakiś King Kong wyznawał miłość. Pod koniec pojawia się wspomniany wcześniej wątek horroru. Piosenkę wykorzystano w filmie Wolny Dzień Ferrica Buellera. Po nim lekko psychodeliczny Desert Inn. Można go różnie interpretować, bowiem bohaterka może być kobietą ale i na przykład dziką przyrodą... 

I never meet her in the city
But believe me she is pretty
Six-hundred-fifty miles away
I meet my angel in the desert
In the desert I can meet her
Oh in the desert heat she makes me play
Stalakdrama  - tutaj następuje jeden z kulminacyjnych punktów strachu. Kapiąca woda w jaskini, krzyk uwięzionej kobiety, upiorna muzyka potęgująca uczucie strachu. Horror trwa...  Koladi-ola czyli druga część rozmowy z King Kongiem. W zasadzie to jego zwierzenia...

I'm gonna making
You want to shake me
People sitting out of my mind
Koladi-Ola

Po tym staje się jeszcze straszniej. Piosenka Domingo, niewątpliwie najlepszy utwór na płycie, opisujący ceremonię reinkarnacji fikcyjnego człowieka Domingo de Santa Clara..

We are here
In this holy cave today
To celebrate
The reincarnation
Of Domingo de Santa Clara
The man who convinced us
That there is no Lord
For His name is Buddha, Allah, Shiva, Jahve
Outside our bodies

Utwór zdaje się być poświęcony poszukiwaniom w zakresie ludzkiej wiary, i fałszywym prorokom. Po nim refleksyjny, ale również pełen niepokoju Sometimes (Dr. Hirsch). Piosenka o rozstaniu, i związanym z nim cierpieniu..


You're leaving
You're leaving me now
I'm wishing
I wish this would hurt
But I suffer
I can't feel the pain
Sometimes, sometimes
I wish I could cry
I heard it
I heard about love
I gave you
The feelings I could
You left me
I know you were right

Napięcie się potęguje bo kolejną piosenką jest Let Me Cry. Tutaj mamy już totalną kumulację, wręcz uczuciowy tygiel...

All these years
I haven't seen you
Love is still the same
Now you must believe me
Now I play no game
I know I loved you
When I left you
Couldn't tell you why
Too sad today
Too sad for tears
Let me cry

Ciel Ouvert - ludzie o słabych sercach proszeni są o niesłuchanie... Kobiece kroki, echo, straszna muzyka i zdeformowany krzyk. Strach sięga zenitu. Teraz rozgrywają się najgorsze sceny filmu w którym uczestniczymy. 

Płytę kończy chyba najbardziej optymistyczna piosenka z całego albumu  Angel No. Szczere wyznanie kobiety, która wcale nie chce być aniołem...

I don't want to be your angel
I want to be your witch
I gotta wait 'til the sun is down
I'm getting ready for another flight
Only if you're ready
And you're willing to drown
You can be mine tonight
I'm never ever gonna live reality
In the daylight
I'd never survive
I could never be your angel
Even if I tried
Na wznowieniu są jeszcze bonusy, ale nie ma sensu o nich pisać. Zawsze uważałem że dodawane są po latach utwory których zespół nie chciał zamieścić na pierwotnej wersji i niech tak zostanie.   

PONIEWAŻ PONIŻSZY ODTWARZACZ NIE DZIAŁA, PŁYTY MOŻNA WYSŁUCHAĆ TUTAJ