Grzech. Pojęcie wypierane we współczesnym świecie na margines. Może tym bardziej cenna jest inicjatywa Bonnefantenmuseum w Maastricht, gdzie w ostatnim tygodniu otwarto wystawę Wahrhaft Böse: Die Sieben Todsünden im Bild (Namacalne zło: Obraz siedmiu grzechów głównych), która nas zabierze do świata pychy, lenistwa, obżarstwa, zazdrości, gniewu, pożądania i chciwości. Dzieła malarskie i grafiki na niej prezentowane oferują wgląd w moralne i artystyczne realizacje z okresu od 1480 do 1620 roku, konfrontując je tym, co uznaje się za dobre i złe w naszych czasach. W ich obecności widz zmuszany jest niemal do odpowiedzi na pytanie zadawane przez indywidualne sumienie, co jest dobre, a co złe?
THEY KEEP CALLING ME
Blog o niedostosowaniu,
śmierci i przemijaniu,
o poezji,
mijającym czasie i o Ianie Curtisie,
o Joy Division muzyce i sztuce, która nie wróci do etapu tworzenia,
ale która jest w nas
czwartek, 31 października 2024
Namacalne zło: Obraz siedmiu grzechów głównych
środa, 30 października 2024
Stephen Morris: Record, Play, Pause - książka perkusisty Joy Division i New Order cz.22: Zwariowane przygody z dziewczynami
Wtedy Stephen zerwał z nią, a ona przyjęła to bardzo źle, nawet próbowała kilka razy popełnić samobójstwo. Wszystko to wpędziło go w depresję, musiał iść na leczenie asntydepresantami. Niestety te mu nie pomagały, nie czyniły go szczęśliwym. Stephanie nie opuściła go łatwo, rzucała się pod jego samochód, czaiła się przy domu. W końcu wyprowadziła się do Londynu a później do Paryża.
wtorek, 29 października 2024
Dom Książki: The Achievements of Kamala Harris - nasza recenzja
W sferze polityki wiele osób i źródeł twierdzi, że są jedynymi arbitrami prawdy. Ta książka ma być i jest raportem całkowicie opartym na faktach, opartym na wypowiedziach, oświadczeniach i działaniach Harris przez całe jej życie publiczne. Po miesiącach szczegółowych badań analizujących 20-letnią karierę Kamali Harris, która pełniła wiele funkcji publicznych, ta książka stanowi najbardziej kompleksowy raport do tej pory, szczegółowo opisujący wiele powodów, dla których Kamala Harris może być godna Twojego wsparcia. Tak współautor książki o Kamali Harris, Jason Dudash, promował swoją publikację na jej temat. Michael Boles, drugi z autorów jest twórcą jej okładki.
Zainteresowanych nie brakowało. Publikację można było kupić w przedsprzedaży, a w dniu premiery, 17 października także jej wersję cyfrową. Podajmy jeszcze tytuł książki - The Achievements of Kamala Harris (Osiągnięcia Kamali Harris) - która zgodnie z ofertą przedstawia osiągnięcia Kamali i motywuje czytelnika do przedstawienia powodów, dla których Kamala Harris idealnie nadaje się na kandydatkę na prezydenta (LINK).
I nadszedł dzień, w którym pierwsi czytelnicy wzięli książkę do ręki. Seria opinii udostępnionych przez użytkownika X pokazuje czytelników zachwycających się książką, nazywających ją imponującą i pouczającą, emocjonalnie oddziałującą, z bogactwem informacji itd. Na Amazonie w opiniach przeważają pozytywne recenzje. A na X czytelnicy pokazują treść publikacji (TUTAJ i TUTAJ).
Bo po otworzeniu książki, za spisem treści nie ma NIC. A jeśli mamy być dokładni jest 191 pustych, białych stron, wyśmiewających dokonania obecnej wiceprezydentki USA. Książka szybko stała się bestsellerem na Amazonie i otrzymała liczne, pięciogwiazdkowe recenzje za wyjątkowe, satyryczne podejście do tematu.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
poniedziałek, 28 października 2024
Isolations News 299: Cruel World 2025 pełen gwiazd, festiwal Tool, Yorke gra Radiohead, Phil Lesh RIP, nowy album Blondie i Manic Street Preachers, pośmiertny album z Andym Rourke'iem z the Smiths, dryf Michaiła na krze, koka w pizzy i kamera w muszli klozetowej
Za to Thom Yorke podczas swojego solowego występu w Auckland w Nowej Zelandii, który odbył się 25 października, zagrał kilka coverów zespołu Radiohead, w tym All I Need i Kid A. Muzyk obecnie odbywa solową trasę koncertową po Australii i Azji, grając utwory z czasów, gdy był członkiem Radiohead, The Smile i Atoms For Peace, a także ze swojej solowej dyskografii.
Zdjęcie: LINK
Być może Lesh by żył gdyby korzystał z nowych wynalazków. Służba zdrowia otrzymała właśnie nowe narzędzie badawcze. Teksańska firma informatyczna opracowała kamerę wraz z programem sztucznej inteligencji do... zamontowania w muszli klozetowej. Ma robić zdjęcia po każdym dłuższym siedzeniu na sedesie. Urządzenie nazywa się Throne. Według reklamy, jest to pierwsze w swoim rodzaju rozwiązanie zdrowotne, dzięki któremu możesz monitorować stan zdrowia jelit i nawodnienie organizmu, nie wychodząc z domu (LINK).
Siedzi facet na sedesie a z sufitu spuszcza się na nitce mały pajączek i mówi do niego: - Cześć masz klej? - Nie mam - odpowiada facet. - No to cześć - i wraca na górę. Drugiego dnia siedzi facet na sedesie, spuszcza się mały pajączek: - Cześć masz klej? - Nie. - No to cześć. Na trzeci dzień facet kupił klej, żeby dowiedzieć się po co jest on pająkowi potrzebny. Siedzi na sedesie, spuszcza się pajączek i pyta: - Cześć masz klej? - Mam - No to cześć!
Bliski spotkania z Leshem był 46-letni Rosjanin, który został niedawno uratowany od śmierci po 67 dniach dryfowania na pontonie po lodowatych wodach rosyjskiego Dalekiego Wschodu. W sierpniu Michaił Piczugin, jego 49-letni brat Siergiej i 15-letni bratanek Ilja wyruszyli na wyspę Sachalin z dalekiego wschodniego regionu Chabarowska na pontonie. Kilka dni później ich rodziny ogłosiły ich zaginięcie i służby wszczęły akcję poszukiwawczo-ratunkową przy użyciu samolotów i śmigłowców. Wszystkie próby zlokalizowania pontonu zakończyły się niepowodzeniem, a z każdym dniem nadzieje na znalezienie któregokolwiek z trzech mężczyzn żywych malały. We wrześniu szanse na znalezienie pontonu spadły do zera, ale w poniedziałek 14 października ponton został zauważony na Morzu Ochockim, około 1000 km od miejsca, w którym wyruszył 67 dni wcześniej. Cudem jeden z trzech mężczyzn nadal żył. Dwaj pozostali niestety zginęli wcześniej, wpadli do lodowatego morza i zmarli z wychłodzenia. Ocalały Michaił Piczugin przeżył dzięki zapasowi makaronu, suszonemu grochowi i wodzie... (LINK).
Jakie jest ostatnie słowo informatyka na łożu śmierci?
- LOGOUT.
pale trawkę bo mam dół,
a że mama mnie nie kocha,
to pociągam se do nocha,
żeby lepsza była faska,
czasem zapierdzielę kwaska.
Podobno Kopernik nie tylko była kobietą, ale i Niemcem. Podobno to, że UFO istnieje jest już potwierdzoną prawdą. Co więcej, obcy przekazali rządowi USA jakąś ważną informację. Czemu nie jest podawana do publicznej wiadomości? Według opinii znawców tematu jest zbyt straszna. Ale chyba nie aż tak bardzo, skoro przyjmują oni, że jednak będzie ujawniona i to wkrótce: zaraz po wyborach prezydenckich w listopadzie (LINK).
- Dziękuję za przyjęcie do kraju.
- Nie ma za co, jestem Turkiem - odpowiada przechodzień.
Syryjczyk idzie dalej, podchodzi do następnego człowieka i mówi:
- Dziękuję za przyjęcie do kraju.
- Nie ma za co, jestem Pakistańczykiem - odpowiada przechodzień.
Syryjczyk idzie dalej i próbuje kolejny raz:
- Dziękuję za przyjęcie do kraju.
- Nie ma za co, jestem Romem - odpowiada przechodzień.
Syryjczyk na to:
- Hmm... to gdzie są Niemcy?
Rom patrzy na zegarek i odpowiada:
- O tej porze w pracy.
niedziela, 27 października 2024
Z mojej płytoteki: Dwa Lombardy czyli jesienna rdza
Ponieważ dawno nie pisaliśmy o rodzimych kapelach, dzisiaj kilka słów o dwóch albumach poznańskiego zespołu Lombard, z początków kariery.
Najpierw widziałem ich w małym Domu Kultury, w pierwszym składzie z dwoma wokalistkami. Mimo tego, że mieszkałem w małym mieście, obrotny dyrektor potrafił ściągać do nas najlepsze kapele z kraju, dodatkowo, pytał nas czego chcemy posłuchać.
Koncert był bardzo dobry, choć na małej sali było nieco tłoczno. Było też tłoczno po stronie zespołu, a wokalistki (zapowiadane przez Grzegorza Stróżniaka) wymieniały się, niektóre piosenki śpiewały razem, widać było że Wanda Kwietniewska jest bardziej energetyczna (potrafiła wyskakiwać zza kulis niczym piłka) a Małgorzata Ostrowska kojarzyła się ze spokojniejszym repertuarem.
Ten drugi koncert, a zwłaszcza piosenka Bye Bye Jimi poświęcona pamięci Hendrixa uświadomiły mi, jak wielkim gitarzystą był (i jest) Piotr Zander (obecnie mający 65 lat). Album stał się chyba najlepszą płytą live w historii polskiego rocka, co ciekawe wznowiono go w wersji poszerzonej na CD, które osiąga kosmiczne ceny... Ten album kończy się hitem Przeżyj to Sam, jednym z największych przebojów Lombardu.
Warto podsumować ten wpis pewną refleksją. Czy dzisiaj po 40 latach teksty Marka Dutkiewicza, czy Jacka Skubiszewskiego straciły na aktualności? Dziś już nie buduje się wieżowców, ale są ludzie którzy ciągle w nich mieszkają, i nie tylko w nich dotyka nas samotność, dziennikarze realizują przekaz propagandy, mimo że nie ma już PZPR, teraz jest Unia Europejska.