sobota, 16 września 2023

Niebiański Dysk z Nebry: najstarsza mapa kosmosu

Od czerwca do października w Muzeum Archeologicznym w Gdańsku, przy ul. Chmielnej 53, można zobaczyć  idealną kopię czegoś, co nazywane jest Niebiańskim Dyskiem z Nebry.

Jest to metalowy, wykonany z brązu, czyli stopu miedzi i cyny, dysk, z umieszczonymi na wierzchu aplikacjami ze złotej blachy. Jest dosyć plastyczny, bo zawiera zaledwie 2,5 procent cyny, normalnie to jest około 10 procent cyny w brązie. Waży 2,2 kg a jego średnica wynosi zaledwie 31,4 cm. Ale od 1999 roku odkąd został znaleziony w pobliżu miejscowości Nebra, na wzgórzu Mittelberg w regionie Saksonia-Anhalt niedaleko Lipska we wschodnich Niemczech, wzbudza emocje naukowców.

Natrafili na niego dwaj poszukiwacze skarbów, a raczej dwaj szabrownicy, którzy przy pomocy wykrywacza metali szukali przedmiotów, jakie potem mogliby z zyskiem sprzedać na jednej z aukcji staroci. Swoje znalezisko wraz z parą mieczy z brązu sprzedali, i tym zwrócili na siebie uwagę policji. Streszczając, po krótkiej akcji, dysk trafił w 2002 roku do Muzeum Prehistorii w Halle, a w 2013 roku został wpisany na Listę „Pamięć Świata UNESCO”


Dlaczego ten dysk jest tak ważny? Bo jest najstarszą mapą kosmosu. Aplikacje na dysku przedstawiają 32 gwiazdy (siedem z nich udało się zinterpretować jako Plejady), Księżyc i Słońce. Jest na nim także symbol wielkiej arki słonecznej, która według wierzeń, przewoziła na niebie słońce ze wschodu na zachód. Tego typu interpretacje można przyjąć, między innymi, w oparciu o przedstawienia łodzi z grobowca Sennefera, burmistrza Teb, z około XV wieku p.n.e. Kształt łodzi jest w obu przypadkach bardzo podobny. Na tej podstawie przypuszcza się, że mapa nieba z Nebry pozwalała śledzić fazy księżyca oraz słońca, co było pomocne przy planowaniu zasiewów i zbiorów. Inni badacze natomiast uważają, że znaczenie dysku było znacznie bardziej skomplikowane i zamieszczone na nim symbole pozwalały śledzić upływ czasu, pory roku, a nawet ruch gwiazd… 


Ale dysk został znaleziony nie w Egipcie, a w Europie środkowej, która dotąd uważana była za miejsce dzikie, zamieszkałe w epoce brązu jeszcze przez ludy nieomalże pierwotne. Znalezisko wiąże się bowiem z kulturą unietycką, która zaistniała na terenie Europy we wczesnej epoce brązu, mniej więcej w tym samym czasie, gdy w Egipcie stały już piramidy, a cywilizacja sumeryjska powoli zaczynała chylić się ku upadkowi, czyli w przedziale lat 2300–1600 p.n.e. Kultura ta rozwijała się w dorzeczu Morawy, górnej i środkowej Łaby oraz górnej i środkowej Odry, na pograniczu środkowo- i zachodnioeuropejskim, czyli na terenach Słowacji, Niemiec i Polski. Nazwa jej pochodzi od czeskiego stanowiska archeologicznego Únětice, położonego niedaleko Pragi.

W naszym kraju na ślady tej kultury natrafiono na obszarze Śląska, Wielkopolski, ziemi lubuskiej, Kujaw i Pomorza. Ludność tej kultury trudniła się rolnictwem, przy czym osiedlali się głównie na terenach o najlepszych glebach. Jednak nie zajmowali się wyłącznie uprawą ziemi, w ich osadach natrafiano na swego rodzaje zakłady metalurgiczne, których produktami były m.in. charakterystyczne tylko dla tej kultury berła sztyletowe. Niedawno, bo w 2021 roku nieopodal Sulęcina w zachodniej części Polski podczas prac rolnych natrafiono na skarb złożony z trzech bereł sztyletowych, trzech sztyletów brązowych, siekierki, dłuta i toporka (LINK). I kto wie co jeszcze kryje ziemia…
 

A wracając do dysku z Nebry – do dziś trwają spory co też na nim dokładnie odwzorowano. Niektórzy astronomowie i astrofizycy uważają nawet, że uwieczniono zaćmienie słońca w 1698 r. p. n. e.  Inni, dokonując analizy nieba, przyporządkowali dysk do kosmicznej mapy, przyjmując, że obrazuje południowe niebo o północy na przybliżonej szerokości geograficznej Nebry (51 17 04 N 11 34 41 E) podczas równonocy jesiennej około 1600 roku p.n.e. I jest na nim słońce, księżyc, plejady, gwiazdozbiory Oriona i Korony Północy (Coronae Borealis). 



Jeszcze dalej w swoich rozważaniach poszedł internauta Grzegorz Ostrowski, który widzi w nim materialny dowód na cykliczność Wszechświata… 
 

Cokolwiek jest na nim, dowodzi, że niewiele wiemy o naszych przodkach, o historii Europy, szczególnie o dziejach Europy Środkowej.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

piątek, 15 września 2023

Super deluxe edition Revolver - najważniejszej płyty the Beatles cz.28: Plotki o rozpadzie zespołu, wersje mono i stereo płyt - czy są identyczne?

  

Kilka miesięcy temu rozpoczęliśmy na naszym blogu omawianie specjalnego wznowienia albumu Revolver zespołu the Beatles (TUTAJ) streszczeniem wstępu Paula McCartneya. Następnie streściliśmy relację Gilesa Martina (TUTAJ) - współrealizatora nagrań, a fenomen albumu omawiał raper Questlove (TUTAJ). Opisaliśmy też historię zastosowania sitaru (TUTAJ) i jak powstawały efekty specjalne (TUTAJ), oraz zaczęliśmy omawiać rozdział zatytułowany Track by Track, w tym historię powstania piosenki Taxman (LINK), Elanor Rigby (LINK), I'm Only Sleeping (LINK), Love You To (LINK), Here, There and Everywhere (LINK), Yellow Submarine (LINK), She Said She Said (TUTAJ), Good Day Sunshine (LINK), And Your Bird Can Sing (TUTAJ), For No One (LINK), Doctor Robert (TUTAJ), I Want To Tell You (LINK), Got To Get You Into My Life (TUTAJ), Tomorrow Never Knows (TUTAJ), (TUTAJ), Peperback Writer (TUTAJ) i Rain (TUTAJ). Opis powstania projektu niesamowitej okładki albumu, autorstwa Klausa Voormanna opisaliśmy (TUTAJ), natomiast opis zdarzeń przed wydaniem płyty, jak i alternatywnymi nazwami (TUTAJ). Z kolei TUTAJ podkreśliliśmy rolę albumu w przecieraniu nowych muzycznych dróg, a TUTAJ kontrowersje związane z wydaniem amerykańskim Yesterday and Today. Aferę po wywiadzie zespołu, oraz przyjęcie płyty w USA i działalność po Revolver opisaliśmy TUTAJ.

W tamtym czasie było już pewne, że zespół nie będzie tak intensywnie wydawał jak robił to dotychczas, czyli dwa albumy rocznie. Rok 1966 okazał się najmniej produktywnym rokiem w historii, rok wcześniej nagrali 33 nowe piosenki, teraz zaledwie 16. Brak obecności w mediach powodował pojawienie się plotek o rozpadzie grupy, i że Revolver to ich ostatnie dokonanie. Pojawiał się wtedy list (10.11.1966) Len Wooda z EMI do Alana Livingstona z Capitol, w którym Wood zastanawiał się, czy zespół jeszcze razem zagra, bowiem Londyn jest pełen plotek i nikt nie jest w stanie ustalić prawdy, a w każdej plotce zawarte jest jej ziarno. 

Z wielką zatem ulgą w EMI odebrano pojawienie się zespołu 24.11. celem rozpoczęcia nagrywania Strawberry Fields Forever.


Jednak nic nowego nie zostało nagrane do końca roku. 20.12 wkoło studia kręcili się dziennikarze celem przeprowadzenia wywiadu z zespołem. Pytano każdego z nich o plany, na schodach do EMI


Sesje w Abbey Road zaczęły się w listopadzie 1966 i trwały do kwietnia 1967. Nagrano singla Penny Lane/ Strawberry Fileds Forever i Sgt. Pepper's Lonely Heart Club Band. Ale to już inna historia...

Warto dodać, że w latach 60-tych kończyła się epoka nagrywania w mono. Kiedy zaczęła się epoka stereo George Harrison bardzo się zdziwił. Zastanawiał się po co dwa głośniki? Wydawało się, że to zrujnuje jakość dźwięku. Stereo rozpoczęło się w latach 30-tych. Pierwsze nagranie miało miejsce w studio EMI pod okiem inżyniera Alana Blumleina. W tym samym czasie podobna innowacja opracowywana była w USA w firmie Bell przez Arthura C. Kellera. Pierwsze albumy stereo pojawiły się w 1958 r. W kwietniu w brytyjskiej prasie ukazała się pierwsza recenzja - opisywała doznania słuchacza jako najbardziej ekscytujące w historii zapisu dźwięku, dźwięk który powoduje u słuchacza swędzenie. Mimo że Revolver realizowany był 8 lat później, mono ciągle cieszyło się popularnością. Radio stereo dopiero się rodziło, a sprzęt stereo pojawił się masowo dopiero w latach 70-tych. Przed wydaniem Abbey Road wszystkie albumy zespołu w UK ukazywały się w dwóch wersjach: mono i stereo do wyboru przy zakupie.


Zespół nagrywał w mono, a wersje stereo powstawały później w studio po okiem Georgea Martina i inżynierów z EMI, zwykle z magnetofonu czterościeżkowego. Powodowało to powstawanie różnic między wersjami, choćby w utworze Tomorow Never Knows loopy w mono mają inną częstotliwość, niż w stereo.  Pojawiają się ekstra gitary w I'm Only Sleeping, i ekstra trąbki w Got To... 

Wersja w Super Deluxe Editon jest też wzbogacona przez dodatkowe korekcje w oparciu o notatki inżynierskie Harryego Mossa

C.D.N. 

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

czwartek, 14 września 2023

Fotografie TaiKu Aino Kannisto

Aino Kannisto jest obecnie jedną najbardziej rozpoznawalnych artystek związanych ze Szkołą Helsińską, czyli University School of Art and Design w Helsinkach. Jest to największa i zarazem najbardziej niekonwencjonalna uczelnia Skandynawii. Znajdujący się na niej wydział fotografii TaiKu, działa na dość liberalnych zasadach. Otóż jego kadra kształcąca nie ingeruje w twórczość studentów, a jednie ich ukierunkowuje. Ta swoboda w przypadku fińskim sprawdza się doskonale, absolwenci TaiKu odznaczają się bardzo indywidualnym podejściem do fotografii. Każdy ma własny styl, w pracach absolwentów nie ma właściwie żadnych cech wspólnych. Pomimo, iż pochodzą z jednego kraju, ukończyli tę samą uczelnie, ich prace znacznie różnią się względem stylistycznym. W efekcie ogólny efekt jaki osiągają nie jest monotonny. Sami artyści, nie tylko ich sztuka, mają intrygujące zwyczaje. Na przykład Kannisto z zasady prawie nie udziela wywiadów, nie kontaktuje się z krytykami sztuki. A jeśli już się wypowie, nie opowiada o swojej sztuce, nie naprowadza, pozostawia interpretację i komentarz swoich prac widzom.
 







Jest to postawa o tyle oryginalna, że jej fotografie głównie przedstawiają tylko ją samą, zatem jej sztuka staje się jej komunikatorem, poprzez który okazuje swoje emocje. 
 







Co jest w zasadzie tematem jej fotografii? Jest na nich jak już wspomnieliśmy sama autorka. Wyraz sama nie oznacza, że podkreślamy w ten sposób wybór modela, ale także to, że jest ona jedyną osobą, która uwieczniona jest na zdjęciach. Każda fotka przekazuje nam więc kawałek życia artystki, jest opowieścią o jej intymnych chwilach: widzimy ją gdy siedzi w toalecie, bierze prysznic, leży w łóżku, je makaron, czy też zwyczajnie nic nie robi.
 







Motywem przewodnim łączącym wszystkie te osoby jest pewnego rodzaju wyobcowanie, jakby fotografowana postać jedynie cieleśnie robiła te wszystkie rzeczy, bo myślami błądziła w innej, niedostępnej nam rzeczywistości.
 


I konsekwentnie prace nie mają tytułów, a jeśli nawet kilka z nich, to są one dość umowne. Pamiętnik, obraz duszy, czy jakbyśmy nie nazwali zdjęcia Aino Kannisto zmienia się, podobnie jak pewnie zmienia się sama ich autorka. Po 20 latach autoportretów Kannisto stworzyła serię zdjęć, w której główną rolę odgrywają dzieci. Znak, że czas płynie także dla artystki…
 
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

środa, 13 września 2023

Streszczenie książki Micka Middlesa pt. From Joy Division to New Order. The True story of Anthony H. Wilson and Factory Records cz.13. Zespół Micka Hucknalla doprowadzał Petera Hooka do szału

 


Książka Micka Middlesa pt. From Joy Division to New Order. The True story of Anthony H. Wilson and Factory Records, wydana została przez wydawnictwo Virgin Books w roku 1996. W moim posiadaniu jest wznowienie z roku 2002.
 
Streszczenie pierwszego rozdziału pojawiło się TUTAJ, drugiego TUTAJ, fragment trzeciego TUTAJ, kolejny TUTAJ a ostatni fragment rozdziału trzeciego pt. The Wythenshave Connection (TUTAJ). Streszczenie rozdziału czwartego pt. From Safety To Where? o dzieciństwie i młodości członków grupy opisaliśmy TUTAJ. Kolejny post TUTAJ dotyczył debiutów the Dammned i the Clash, oraz rozmowy miedzy Ianem Curtisem a Pete Shelly z Buzzcocks. Następny omawiany fragment opisywał scenę punk miasta, na której wyłaniało się wiele ciekawych zespołów w tym Stiff Kittens - jeden z pierwszych zespołów Iana Curtisa,  i alternatywne nazwy, które wtedy muzycy rozważali (TUTAJ). Później opisywaliśmy historię pierwszego koncertu Warsaw (warto zobaczyć TUTAJ), oraz klubu Electric Circus (TUTAJ). Fragment dotyczący mało znanych faktów z życia Roba Grettona, ale i kilka ciekawostek ze świata sceny punk Manchesteru opisaliśmy (TUTAJ). Ostatnia noc w Electric Circus i skandal na koncercie Warsaw jak i wizyty Iana Curtisa w RCA opisaliśmy TUTAJ. Nagrywanie przez Joy Division albumu dla RCA opisaliśmy TUTAJ.
 
Rozczarowanie Curtisa faktem, że zespoły mniej wartościowe zyskiwały zainteresowanie prasy, a nawet TV spowodowało opisywany wiele razy incydent z Tony Wilsonem. Wilson wspomina, że nie poczuł się obrażony faktem nazwania go przez Curtisa pierdo##nym fiu@@m. Kilkanaście sekund ich koncertu utrwaliło go w przekonaniu, że zespól powinien wystąpić w TV. 
 
Rob Gretton posiadał wtedy kopię An Ideal for Living dostał ją od dziewczyny Hooka. Nawet grał ją w klubie Rafters. Po jednym z koncertów podszedł do Sumnera w szatni i zapytał, czy istnieje możliwość żeby został menadżerem zespołu (warto dodać, że w książce Savage'a to zdarzenie wspominane jest w inny sposób - Sumner opowiada, że akurat telefonował a Gretton zapukał do budki z takim zapytaniem). Sumner się zgodził, zaprosił go na próbę, ale nie powiedział nic zespołowi. Grali utwór po utworze a on się im przyglądał. Hooky wspomina, że zastanawiał się kim jest ten fi@t. Kiedy skończyli i zapanowała cisza Sumner przedstawił go zespołowi. To było w jego stylu. 
 
Później autor opisuje koncerty zespołu w ramach Band On The Wall.
 
W serii występowały takie kapele jak Frantic Elevators Micka Hucknalla (później Simply Red), IQ Zero, Fast Cars, i inni. Joy Division wierzyli, że ponieważ koncerty były bliżej centrum zyskają większe zainteresowanie. Tydzień przed występem zespołu w Band on the Wall, 29.08.1978 Paul Morley napisał recenzję, porównującą zespół do Siouxsie and the Banshees, co było z jego strony ogromnym komplementem. W magazynie Zig Zag autor książki za to wyraził przekonanie, że scena miasta przestała się rozwijać. Podchwycił to Tony Jasper z Manchester Evening News i w rubryce o muzyce napisał, że to nie jest prawdą, bowiem Rob Gretton i zespół którego jest menadżerem - Joy Division, robią wiele ciekawych rzeczy, są też żywym dowodem, że scena miasta jest daleka od zgonu.  
 
Rob zaprosił autora 4.09.1978 roku na drugi koncert zespołu, a Middles napisał recenzję do Sounds. Może nie  była to do końca pozytywna recenzja, nie do końca była też dobrym artykułem, niemniej kończyła się wnioskiem, że basista Joy Division mógłby zjeść JJ Burnella z the Stranglers na śniadanie. Gretton poinformował go, że jest fi#tem, że to napisał, bowiem Hooky uwielbia JJ Burnella, i teraz boi się że tamten go zabije (Burnell jest mistrzem kung-fu).
 

Kolejny rozdział książki rozpoczyna się od opisu ulicy Little Peter Street  i Knott Mill, gdzie mieściło się studio Tony Davidsona. Próbowało tam wiele zespołów o czym już pisaliśmy, ale ciekawostką jest, ze autor dodaje kilka mniej znanych faktów. Kolor ścian (z tego co wiemy był brązowy) i atmosfera postrzemysłowa skłaniały zespół do bardziej mrocznych dźwięków. Curtis czuł się w tym klimacie świetnie. Próbował tam też zespół Hucknalla - Frantic Elevators (coś zbliżonego do Smiply Red). Mieli taką piosenkę Every Day I Die.
  

Kiedy ją grali rozlegała się w całym budynku i niosła rurami. Hooky zawsze denerwował się, że znowu grają tą ohydną piosenkę, i zastanawiał czy umieją zagrać coś innego. Joy Division w zasadzie nie zadawali się z innymi zespołami, również w pubach siedzieli osobno i spędzali czas we własnym gronie. Ale nie były to ponure chwile, rozmawiali o piłce, dziewczynach i innych zespołach, bardzo wiele też żartowali. 
 
C.D.N.
                  
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

wtorek, 12 września 2023

Human After All - grafiki Jana Kriwola i Markosa Kaya: poprzez układ krwionośny

Moja krew co chyłkiem płynie w głębi ciała
 

Które kryje się po ciemnych korytarzach


W alkoholu w ustach kobiet krew


Podskórne życie me mierzone w litrach


I płynące wspólną rzeką w morze krwi
 

Moja krew moja krew

Mrożona wysyłana i składana w bankach krwi


Bankierzy przelewają ją na tajne konta tajna broń


Moją krwią tajna broń konstruowana


Aby jeszcze lepiej jeszcze piękniej

Bezboleśniej ucieleśnić krew

/Grzegorz Ciechowski/

To spory fragment znanej piosenki zespołu Republika. Jak brzmi po angielsku można przeczytać TUTAJ a poniżej posłuchać wykonania Grzegorza Ciechowskiego:


Dlaczego przypominamy akurat dzisiaj i akurat ten utwór? To przez Jana Kriwola i jego pomysł, aby pokazać postać ludzką lecz tylko poprzez układ krwionośny. Taki sposób ukazania człowieka nie jest nowy, ma swoją bogatą tradycję.  Od wieków autorzy ilustracji anatomicznych przedstawiali postać ludzką na tle krajobrazu rodzinnego miasta anatoma. Ale do takiego wymodelowania postaci obecnie trzeba było czegoś więcej, niż wieki temu, na przykład grafiki 3D. I tu pojawił się problem znalezienia kogoś, kto podjąłby się wykonania tego zadania. I wtedy Kriwol zwrócił się o pomoc do mieszkającego w Wielkiej Brytanii greckiego artysty i filmowca Markosa Kaya (prawdziwe nazwisko Christodoulou), który miał w swoim dorobku rozmaite cyfrowe eksperymenty. Najbardziej znanym z nich było wideo aDiatomea (2008), wystawiane w Muzeum Ernsta Haeckela, a także wizualizacje zderzeń cząstek. Kay zaczął projekt dla Kriwola od modelowania aort, a następnie wykonania rysunku cieńszych tętnic aby wypełnić figurę. W międzyczasie Kriwol fotografował miejskie krajobrazy w Warszawie, Tel Awiwie, wzgórzu Masada w Izraelu, Grenoble, Berlinie i Brukseli, a także w Kapsztadzie w Republice Południowej Afryki. Następnie Kay każde takie sfotografowane otoczenie przetworzył w 3D i umieścił delikatną figurę anatomiczną w tym otoczeniu. Marcus inspirował się ilustracjami z podręczników anatomii Andreasa Vesaliusa, Giulio Casserio i Henry'ego Graya. W rezultacie powstała seria fotografii Human After All.




Jej głównym bohaterem jest układ krwionośny człowieka który wykonuje codzienne obowiązki  – robi zakupy w sklepie spożywczym, je burgera, a nawet ma przerwę na papierosa.





Oczywiście Markos Kay robi i zrobił wiele innych rzeczy: jest  artystą cyfrowym, dyrektorem kreatywnym, i wykładowca specjalizujący się w sztuce i nauce Jego pracę można opisać jako ciągłą abstrakcję i digitalizację tajemniczych światów biologii molekularnej i fizyki cząstek elementarnych poprzez serię generatywnych eksperymentów symulacyjnych. Eksperymenty te ukazują złożoność i paradygmat nauk przyrodniczych… Jeśli zainteresowaliśmy Was twórczością tego niezwykłego artysty, to zachęcamy do śledzenia jego aktywności i zaglądania na jego stronę internetową (TUTAJ).

Ale na koniec krótkiej prezentacji projektu Kriwola i Kaya możemy spytać, po co stworzyli takie grafiki, z takim nakładem pracy? Cel wskazał jeden z autorów, powiedział, że Cykl grafik w których ciało ludzkie zostało zredukowane tylko do istoty jego życia ma na celu podważyć pojęcie granic między naszymi ciałami a środowiskiem, a także bariery społeczne, takie jak różnice rasowe i seksualne (LINK). Jak widzimy, obrazki z przechadzającym się układem krwionośnym nie są sztuką dla sztuki, ale mają nieść określony przekaz podprogowy…

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

poniedziałek, 11 września 2023

Isolations News 260: Mural z Ianem Curtisem, Beyond the Music, Spektakl Beksiński.Live, Muzeum Heavy Metalu, Robert Fripp o zespołach metalowych i trasie, Jimmy Page o Kate Bush, Nirvana reedycja, Vince Clarke - debiut solo, GIVE UP TO FAILURE live, Steve Harwell RIP, cwany świstak, album z robakami, bezsilna medycyna i skrót przez Chiński Mur

 

Manchester. Philippe Carly (przypomnijmy nasz wywiad z nim TUTAJ) z zadowoleniem odnotował powrót muralu opracowanego na podstawie jego zdjęcia Iana Curtisa na ścianie, na mural w  Manchesterze. Na swoim koncie w mediach społecznościowych pokazał fotografię z postępu prac - jest powyżej (LINK). Fakt ten także odnotowało BBC (LINK), przypominając, że grafika została wykonana z inicjatywy organizatorów Headstock – festiwalu muzyki i działaczy na rzecz dobrego samopoczucia psychicznego w Manchesterze oraz menagerów rapera Aitch.

Pozostańmy w tym samym mieście. Przypominamy, że zapowiadana na początku tego roku konferencja oraz dzień bezpłatnej muzyki na żywo czyli Beyond the Music, odbędzie się w dniach 11–14 października. Jest to pomysł Oli Wilsona, syna właściciela Factory Records Tony’ego Wilsona. W imprezie weźmie udział New Order oraz Better Joy, Bulgarian Cartrader, CLT DRP, Collective Rejects, Conor Micheal and the Greenskeepers i CRUSH ale cały czas zgłaszają się nowi uczestnicy. Wstęp na występy Beyond The Music x LUSH „Music For Every” można uzyskać pobierając bezpłatne bilety stronie internetowej Beyond The Music (LINK).

Skoro New Order - pytanie dlaczego New Order odeszło od stylu Joy Division? Diagnozę przemiany próbuje postawić popularny tygodnik muzyczny (LINK). Autorka artykułu zajmuje się pisaniem od lat 5 co widać, słychać a nawet czuć w tekście. Coś skrobniemy o tym u nas...
W temacie braków edukacyjnych - rozpoczął się rok szkolny...
 

Szkoła to również lekcje wychowania fizycznego. Na nich gra się w piłkę nożną, ale chyba na Wyspach Owczych bardziej się do lekcji przykładają.. 
 

Dla niewtajemniczonych - nasi wygrali po pasjonującym (jak widać powyżej) meczu z drużyną kraju wspomnianego powyżej, 2:0 (LINK). Ci którzy uważają że odnieśliśmy sukces powinni wiedzieć, że piłkarze z Wysp Owczych to w dużej mierze amatorzy i hobbyści tego sportu.... 
 
Co zrobi polak gdy polska wygra mistrzostwa świata w piłce nożnej?
- Wyłączy play station i pójdzie spać.
 


Jeśli już naleźliśmy się w Polsce - obrazy Zdzisława Beksińskiego animowane przez sztuczną inteligencję i z muzyką na żywo jako Spektakl Beksiński.Live, będzie można zobaczyć w trzech miastach: Wrocławiu, Warszawie i Katowicach - szczegóły TUTAJ
 

Inna ciekawa ekspozycja - w Las Vegas prawdopodobnie niedługo powstanie Muzeum  Heavy Metalu. Głównym orędownikiem powołania takiej placówki są muzycy Motorhead. Podobno trwają rozmowy... (LINK). Ekspozycja zostanie umieszczona w otwartym w kwietniu tego roku Muzeum Punk Rocka (LINK). Aby pogodzić fanów obu stylów zwiedzanie w specjalnych, obowiązkowych ciapach.
 

W temacie muzeum i ciap, zawsze śmieszy do łez...
 
 
Wróćmy jednak do heavy metalu. Gitarzysta King Crimson, Robert Fripp, w ostatnim wywiadzie podzielił się swoim uznaniem dla heavy metalowych zespołów Metallica, Megadeth, Slipknot i Korn (LINK). Muzyk wraz z żoną Toyah Willcox rozpocznie od 30 września trasę koncertową po Wielkiej Brytanii (LINK).
 

Skoro Metallica - ta przełożyła zaplanowany koncert w Glendale w Arizonie na ten weekend, ponieważ frontman James Hetfield uzyskał pozytywny wynik testu na obecność Covid-19. Następny występ zespołu planowany jest 9 września (LINK).
 
W muzeum metalu nie zabraknie też kolejnej grupy. Jimmy Page lider, gitarzysta i producent Led Zeppelin wspominając wspólny występ z Kate Bush złożył wzruszający hołd  jej umiejętnościom, jak się dokładnie wyraził: geniuszowi gratulując angielskiej piosenkarce i autorce tekstów talentu i dziękując za stworzone przez nią piosenki (LINK).
 
 
Bez Pink Floyd nie byłoby Kate Bush. Stanisław Klossowski de Rola znów w blasku fleszy. Sensację wzbudzają jego wspomnienia o tym jak to był świadkiem gdy Syd Barrett prawie przedawkował narkotyki... Prince Stash jak go nazywają, jest teraz gwiazdą Tik Toka, gdzie snuje opowieści a ma o czym mówić. Był przyjacielem Rolling Stonesów i Pink Floydów, współlokatorem Paula McCartneya i kochankiem wielu kobiet... Ostatni wywiad jest z nim TUTAJ. My o jego ojcu (i o nim) pisaliśmy TUTAJ.  
 
Ciekawe, czy powiedział dlaczego wielki Beatles wywalił go z mieszkania. 
 


Jeśli The Rolling Stones to ci oficjalnie ogłosili 6 września wydanie 24. studyjnej płyty i udostępnili z niej promujący ją singiel Angry. Wyjaśnili także znaczenie tytułu albumu Hackney Diamonds. Jest to kompilacja dwóch Hit And Run i Smash And Grab, bo nie mogli się zdecydować który wybrać.
 
Ciężko tego słuchać...
 
 
Barrett nie żyje, tak jak lider Nirvany, za to legenda o nich wciąż ma się dobrze. Na zapowiadanej reedycji trzeciego albumu Nirvany In Utero, z okazji 30. rocznicy jego wydania, znajdą się 53 niepublikowane wcześniej utwory. Oprócz tego do płyty zostanie dołączona 48-stronicowa książka z niepublikowanymi zdjęciami, nowy 20-stronicowy fanzin, kopie plakatów, zdjęć i różne ulotki  (LINK). Przedsprzedaż na przykład TUTAJ.
 
 
Potwierdzono też informację, że były frontman Smash Mouth, Steve Harwell, zmarł 4 września. Ostatnie tygodnie życia spędził w swoim domu pod opieką domowego hospicjum. Miał 56 lat. W 2015 r. u Harwella zdiagnozowano kardiomiopatię, chorobę związaną z niewydolnością serca. Cierpi również na ostrą encefalopatię Wernickego (LINK).
 

Klip dokumentu o nieżyjącym Marcu Bolanie Angel Headed Hipster, który trafi do kin w Wielkiej Brytanii jeszcze w tym miesiącu, ukazuje pokrótce co będzie można w nim zobaczyć. A oprócz archiwalnych nagrań związanych z tym muzykiem, znajdą się na nim wywiady i występy takich artystów jak U2, Billy Idol, Joan Jett, Ringo Starr, Nick Cave, Elton John, David Bowie i ostatnia partnerka Bolana, Gloria Jones (LINK).
 

Ten artysta też nie żyje. Limitowana edycja składająca się z siedmiu płyt i 91 utworów zatytułowana Magical honorująca  muzykę Grega Lake'a (King Crimson), zostanie wydana przez Manticore Records i Spirit Of Unicorn Records 10 listopada. Powyżej można obejrzeć zwiastun wydawnictwa.
 

Za chwilę do grona nieżywych dołączy też spore stado jeleni z USA. Marzy wam się kariera Robin Hooda? To jest okazja. Populacja jeleni w Pittsburghu tak się rozrosła, że miasto ogłosiło nabór na 30 łuczników, którzy będą na nie polować w dwóch parkach miejskich. Kandydaci zostaną wybrani losowo, a zanim rozpoczną pracę będą musieli przejść test celności (LINK).
 
Trzeba być nieźle porypanym, żeby w XXI wieku latać z łukiem po mieście i polować. Może jeszcze w rajtuzach?
 
Początkujący myśliwy przed swoim pierwszym polowaniem pyta gajowego:
- Dlaczego naszych naganiaczy nie ma tak długo?
- Żegnają się ze swoimi rodzinami! 
 

 
Z rodzinami żegna się też dwoje Chińczyków. Para została aresztowana za wyburzenie przejścia przez Chiński Mur. Chcieli zrobić sobie skrót (LINK).
 
Uwagę zwraca słowo para...
 
- Tato - zastanawia się synek. - Czy to prawda, że w niektórych krajach Afryki mężczyzna nie zna żony, dopóki się z nią nie ożeni?!
- Synu - wzdycha ojciec. - Prawda, ale to się dzieje na całym świecie.
 

Za to brytyjskiemu ojcu rodziny, u którego zdiagnozowano białaczkę, powiedziano, że pozostały mu trzy tygodnie życia, więc zaczął planować pogrzeb i mszę żałobną. Jednak 17 miesięcy po postawieniu wstępnej diagnozy i 8 miesięcy po tym, jak chemioterapia rzekomo przestała działać, Blackman wciąż żył nadal i cieszy się czasem spędzonym z rodziną. Tak więc, jeśli pacjent ma przeżyć, medycyna jest bezsilna (LINK).
 

Czasem nawet naukowcy są bezsilni i  brakuje im inwencji. Znaleziona na dnie morskim tajemnicza złota kula wprawiła naukowców w zakłopotanie. Odkryto ją 30 sierpnia, ale wciąż trwają badania mające na celu ustalenie pochodzenia obiektu. Jedni twierdzą, że to jajo inni że nie wiadomo co. Według nas jest to po prostu Obcy (LINK).
O Obcych zrobiono też film... Wychodzi na to, że znowu tylko świnie siedzą w kinie...
 
 
Skoro zwierzęta - pewien rolnik z Delaware odnotował w swoim ogrodzie postępujące braki warzyw. Zainstalował więc kamery aktywowane ruchem, aby i złapał w nie futrzanego sprawcę, świstaka, którego wkrótce nazwał Chunk. Zmontowane ujęcia gryzonia stały się hitem w Internecie, a rolnik otworzył sklepik z gadżetami ozdobnymi wizerunkiem Chunka (LINK) (LINK).
 
Co ty wiesz o zawijaniu? - powiedział Świstak do Maurera
   
Jeśli zwierzęta to nie może zabraknąć newsa dla muzykujących wegan. Punkowy zespół z Indianapolis Pat And The Pissers wydadzą najbardziej obrzydliwą płytę winylową, jaką kiedykolwiek wyprodukowano: jest wypełniona robakami. Jest to swego rodzaju eskalacja. Album, którego premiera zaplanowana jest na 30 września, ukaże się zaledwie kilka miesięcy po wydaniu przez australijski zespół Private Function winylu wypełnionego moczem. Płyta wyjdzie nakładem Romanus Custom Vinyl MFG (LINK). 
 
Weganie już ostrzą zęby, kupując oba albumy można nie dość uzyskać ucztę dla ducha, ale i dla ciała! 
 
Uproszczona analiza moczu:

Wyjdź na zewnątrz i wysikaj się w ogrodzie.
Jeśli mrówki zbiegną się do kałuży - cukrzyca.
Jak obsikasz sobie stopy - zapalenie gruczołu krokowego.
Jeśli mocz pachnie jak grillowane mięcho - podwyższony cholesterol.
Jeśli przy strząsaniu boli nadgarstek - artroza.
Jeśli przy strząsaniu bolą palce - masz podagrę.
Jeśli przy strząsaniu udało ci się wykonać 5-6 ruchów posuwistozwrotnych - choroba Parkinsona.
A jeśli wrócisz do swojego pokoju z małym na wierzchu - choroba Alzheimera.
 
W temacie eko. Zakaz wjazdu samochodów na paliwo LPG do parkingów podziemnych już raczej nikogo nie dziwi. W wielu miejscach pojawiły się jednak zakazy wjazdu samochodów elektrycznych (LINK).
 
Bądź eko - mówili, kup dom w bloku zeroemisyjnym, mówili, kup w nim garaż podziemny mówili, i elektryka - mówili...
 

Skoro o autach. Noel Gallagher tak łamał ograniczenia szybkości, że w końcu doigrał się i otrzymał sześciomiesięczny zakaz prowadzenia pojazdów, mimo że tak naprawdę nigdy nie nauczył się ich prowadzić... Zakaz spadł na jego szofera (LINK).
 
 
Nie lubimy aut elektrycznych, w przeciwieństwie do takowych instrumentów. Tutaj wirtuozem jest  Vince Clarke, pracujący z Depeche Mode, Yazoo i Erasure. Artysta ogłosił rychłe wydanie swojego debiutanckiego solowego albumu  Songs of Silence. Płyta ukaże się 17 listopada w wydawnictwie Mute. Zapowiadający go singiel The Lamentations of Jeremiah  można już usłyszeć powyżej. Brzmi jak Klaus Schulze

 
Za to niepowtarzalnie brzmi kapela, której kibicujemy od początku. GIVE UP TO FAILURE - wrocławski zespół, o którym mowa, wystąpi w supporcie norweskiej grupy  HEAVE BLOOD & DIE 30 września w Katowicach. Szczegóły TUTAJ
O zespole pisaliśmy TUTAJ, a wywiady z muzykami są TUTAJ.
 
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.