Pokazywanie postów oznaczonych etykietą So This is Permanence. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą So This is Permanence. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 15 lipca 2021

Ian Curtis, 15.07.1956 - 18.05.1980, nieznany i niedokończony wiersz

 




Avenues all lined with trees/ Aleje, wszystkie obsadzone drzewami

Edens garden left for thieves/ Rajskie ogrody pozostawione złodziejom

I loked upon an empty stage/ Patrzyłem na pustą scenę

Where all the young men once had played / Gdzie kiedyś wszyscy ci młodzi grali 


Inroads leading on and on/ Drogi wewnętrzne prowadzące przed siebie

Filled with strangers every one/ Wszystkie wypełnione obcymi

The [...] arrived and here to stay,/ Przybył aby tu pozostać

Look then turn their heads away/ Spojrzeć a później odwrócić ich głowy.


Buildings torn down to the ground/ Budynki rozdarte aż do gruntu,

Repleaced by new ones through more sound/ Zastępowane nowymi, bardziej stylowymi

And as torches glow right thru' the night/  Co jak pochodnie świecą nocą

A sacrifice for all that's right/  Poświęcenie za wszystko co jest dobre


I looked ahead an empty space/ Patrzyłem przez pustą przestrzeń

A lifetimes [...] erased/ Wymazanych istnień


Ian Curtis, 1980.



W książce So This Is Permanence (warto zobaczyć TUTAJ) istnieją dwie wersje tego tekstu. Można więc zobaczyć, jak ewoluował on pod wpływem czasu. Najpierw pojawia się szkic - bardzo ogólnikowy, niemniej są w nim fragmenty ewidentnie pisane jako teksty piosenki (np. rym away - anyway).



    

Avenues all lined with trees/ Aleje, wszystkie obsadzone drzewami

And young men walking/ Idą młodzi ludzie

How could they take it away/ Jak mogli to zabrać

And leave/ I odejść

It looking this way/ Tak to wygląda


Avenues all lined with trees/  Aleje, wszystkie obsadzone drzewami

And young men walking/ Idą młodzi mężczyźni 

How could they/ Jak mogli

Take it away/ To zabrać 

And leave it looking this way/ I zostawić to żeby tak wyglądało


Mountain trails and inroads/ Szlaki górskie i rozjazdy

Famillies all along/ Wszędzie rodziny 

Why did they/ Dlaczego oni 

Take my home away/ Zabrali mój dom

What use is it/ Jaki z tego pożytek?

Anyway/ Tak czy inaczej 

Edens Gardens left in ruins/ Ogrody raju zrujnowane  

We were scaried for life/ Baliśmy się o życie

A last act of betrayal/ Ostatni akt zdrady

And now/ I teraz 

We are all blame/ Wszyscy jesteśmy winni...


W powyższym tekście przebijają zalążki kilku piosenek z płyty Closer - widać fragmenty the Eternal, i klimaty Colony. Należy zatem sądzić, że Curtisa cały czas nurtowały stałe problemy: brak życia rodzinnego, obawa przed starością czy postępującą urbanizacją. Trudno pogodzić się z opiniami, że nie pisał o sobie, tylko na czas pisania tekstów wcielał się w kogoś wyimaginowanego. Jeśli pisał o sobie, aż dreszcze przechodzą po plecach gdy dokona się analizy tekstu I Remember Nothing - ostatniej piosenki z Unknown Pleasures, nieprzypadkowo opatrzonej przez Hannetta efektami specjalnymi walącej się konstrukcji - jeden z takich efektów zresztą kończy album...

Tylko jedna osoba byłaby w stanie kiedyś powiedzieć prawdę i przedstawić prawdziwą wersję wydarzeń - Deborah Curtis. Czy to nastąpi? Zobaczymy. 

Tymczasem dzisiaj cieszmy się, że mimo tragicznego końca Ian Curtis był tutaj z nami. Jego istnienie nigdy nie zostanie wymazane z naszej pamięci.


Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie. 

niedziela, 7 kwietnia 2019

Płyta Unknown Pleasures Joy Division miała mieć zupełnie inny tytuł: Jon Savage w książce So This is Permanence - notatki Iana Curtisa, nasza recenzja cz.4


W dalszej części wstępu do książki So This Is Permanence zawierającej odręczne kopie tekstów pisanych przez Iana Curtisa (pisaliśmy o tej książce TUTAJ) Jon Savage zajmuje się opisem ewolucji tekstów wokalisty Joy Division od punka do chłodnej fali. Jako przykłady analizuje teksty kilku utworów, wśród nich Shadowplay. Savage podkreśla, że najbardziej kultowym fragmentem tego tekstu jest pierwsza linia: Do centrum miasta gdzie spotykają się wszystkie drogi czekając na ciebie. 

Zarówno w tekście jak i muzyce Joy Division mapują depresyjne miasto Manchester, zdegradowane i opustoszałe otoczenie, ale w pewien sposób futurystyczne. Granada podkreśliła w pewien sposób przestrzenny charakter tej piosenki poprzez umieszczenie negatywów samochodów jadących przez Waszyngton pochodzących z filmu dokumentalnego o CIA World in Action. Sterowanie i atmosfera pojawiają się wspólnie podczas pierwszego występu zespołu w TV.


W dalszym etapie życia Ian Curtis skierował swoje zainteresowanie w stronę innych autorów (pisaliśmy o tym kilkakrotnie, na przykład TUTAJ czy TUTAJ). Wśród nich pojawiają się Eliot, Artaud, Dostojewski, Nietzsche, Sartre, Hesse, jak i Ballard (wymienione są jego Kraksa i Wieżowiec, które poddaliśmy analizie TUTAJ i TUTAJ). Czytanie książek Ian Curtis traktował jak pracę, nie jak przyjemność, nigdy nie czytał w obecności żony. Książki trzymał na piętrze w pobliżu miejsca gdzie pisał teksty. Ciągle poszukiwał inspiracji...

Następnym etapem po napisaniu tekstu było przeniesienie go do piosenki. Jon Savage cytuje tutaj wspomnienie perkusisty Joy Division Stephena Morrisa

Robiliśmy rozwlekłe jam sessions a Ian zwykle siedział gdzieś w rogu ze swoim zeszytem z tekstami. Kiedy pojawiał się z dobranym tekstem, chaos sesji zmieniał się w piosenkę. W ciągu popołudnia potrafiliśmy tym sposobem mieć gotową jedną bądź dwie piosenki, bo miał bardzo dużo tekstów.

Jon Savage przypomina też wypowiedź Bernarda Sumnera, gitarzysty Joy Division, z 1994 roku.

Ian interesował się skrajnościami życia. Chciał tworzyć ekstremalną muzykę, chciał być ekstremalny na scenie, bez półśrodków. Ja inspirowałem się opowieściami dziadków o wojnie. Ian inspirował się szaleństwem i obłędem. Mówił że jego siostra czy ciocia pracuje w domu dla osób chorych psychicznie i zwykła opowiadać mu o pacjentach, na przykład ludziach z dwudziestoma sutkami, dwoma głowami co robiło na nim ogromne wrażenie. 

Savage podkreśla że od połowy 1978 roku Curtis zaczął opisywać sytuacje w których sam uczestniczy - stał się narratorem opowieści z własnego życia. 

Savage na podstawie notatek Iana Curtisa spekuluje, że płyta Unknown Pleasures mogła mieć inny tytuł, a wśród propozycji wymienia: From the Wilderness, Symptoms of Collapse, Will of the Underworld, Cause for Anxiety, Convilsive Therapy czy Passover. Wśród  piosenek na albumie są oczywiście utwory które powstały pod wpływem Burroughsa (ulubionego pisarza Iana Curtisa - pisaliśmy o nim wielokrotnie TUTAJ, ale też i innych muzyków np. Kurta Cobaina z Nirvany - pisaliśmy o tym TUTAJ), jak Interzone. Savage wskazuje też, że do klimatu albumu idealnie pasuje film Charlesa Salema pt. No City Fun. Historię piosenki She's Lost Control znają chyba wszyscy, to piosenka która powstała kiedy Ian pracował w urzędzie pracy i starał się poszukać pracy dla dziewczyny chorej na epilepsję, która później zmarła. 

O inspiracjach do tekstów z albumu Closer napiszemy w kolejnym tekście. Tam też pojawi się wątek osób niedostosowanych co rzuca nieco inne interesujące światło na inspiracje wokalisty Joy Division

Chcecie się z nimi zapoznać? Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.   

niedziela, 17 lutego 2019

Czym inspirował się Ian Curtis z Joy Division: Jon Savage w książce So This is Permanence - notatki Iana Curtisa, nasza recenzja cz.3


Po ogólnym opisaniu książki (TUTAJ) i omówieniu wstępu Deborah Curtis (TUTAJ) dziś pora na zapoznanie się ze wstępem Jona Savage'a

Przypomnijmy, że opisujemy dzieło absolutnie niesamowite, chodzi bowiem o książkę So This Is Permanence zwierającą głownie rękopisy tekstów Iana Curtisa - lidera Joy Division

Legendarny dziennikarz rozpoczyna wstęp od krótkiego opisu pierwszego wykonania przez zespół ich największego hitu - Love Will Tear Us Apart (opisywaliśmy historię tego utworu, jak i singiel TUTAJ). Wykonanie to miało miejsce 16.10.1979 podczas koncertu w Plan K w Brukseli, i zostało sfilmowane na taśmie 8 mm przez Michela Isbecque. Ian gra na swojej gitarze Vox Phantom VI, którą opisywaliśmy TUTAJ. Następnie analizowane są losy kolejnych wersji piosenki, bowiem Joy Division nie byli zadowoleni z wersji nagranej w Pennine Sound Studios na początku 1980 roku. 

Po tym wstępie dziennikarz dokonuje analizy tekstu piosenki. Jon Savage zwraca uwagę, na to o czym pisaliśmy TUTAJ, że piosenka została napisana latem 1979 roku, a Ian pierwszy raz spotkał Annik Honore (TUTAJ) w sierpniu. Następnie pojawia się pytanie, czy to piosenka autobiograficzna, czy też fikcja literacka?
Autor zwraca uwagę, że podobnie jak the Doors, czy the Fall, nazwa Joy Division wywodzi się z książki o obozie koncentracyjnym (pisaliśmy o książce Dom Lalek TUTAJ). To powoduje, że narrator omawia historię czytelnictwa w Manchesterze lat 70-tych. Miasto zalewało wiele literatury, w tym science fiction, Tolkien, Ballard... Pamięta się zarówno Curtisa jak i Morrisa którzy odwiedzali każdy z osobna, księgarnię House of the Borderland celem poszukiwanie czegoś nadzwyczajnego. Mike Butterworth, właściciel księgarni wspomina, że Curtis czytał wtedy skopiowany New Words - magazyn promujący Ballarda (TUTAJ) i Burroughsa (TUTAJ). Pora zatem wspomnieć o procesie edukacji wokalisty Joy Division.

Urodzony i dostający w Macclesfield Ian Curtis otrzymał prestiżowe stypendium King's School ale porzucił pełnoczasową edukację w wieku 17 lat. Samodokształcał się czerpiąc z popkultury tamtych czasów. W 1974 roku Burroughs przeprowadził wywiad z Davidem Bowie dla Rolling Stone. Wywiad wyraźnie łączył muzykę z literaturą. 

Być może to było inspiracją dla Iana Curtisa. Rzeczywiście Savage opisuje wywiad jakiego Joy Division udzielili w styczniu 1980 roku młodemu pisarzowi i muzykowi Alanowi Hempsalowi. W wywiadzie tym Curtis jasno wspomina the Naked Lunch i The Wild Boys jako swoje ulubione książki. Mimo incydentu z Burroghsem podczas koncertu w Plan K (kiedy Curtisa próbującego wyżebrać egzemplarz książki pisarz przegonił słowami: Fuck off kid!).... 

Następnie Jon Savage omawia lektury młodości wokalisty Joy Division, wśród których wymienia się A Century of Thrillers: from Poe to Arlen - kompendium opublikowane przez Daily Express w 1934 roku. Z kolei Steven Morris wspomina, że Curtis posiadał w swoim księgozbiorze Atrocity Exhibition Ballarda, The Naked Lunch Burroughsa, i zbiór wierszy Jima Morrisona z the Doors (TUTAJ) (o księgozbiorze Curtisa pisaliśmy TUTAJ).
Z dumą pokazywał jak Iggy Pop zwędził the Passenger od Morrisona... 

Następnie Jon Savage omawia początki pisarskiej twórczości Curtisa, datowane na 1977 rok. Pracował i pisał głównie nocami, w niebieskim pokoju (TUTAJ). 

Pisał odręcznie na  małych skrawkach papieru, później na kartkach formatu A4, zwykle dużymi literami. Miał szczególny charakter pisma. W wielu notkach, setlistach, tytułach płyt, czy wersjach alternatywnych widać zalążki przyszłych pełnych piosenek i wyjaśnienie dystopijego światopoglądu - na przykład wczesna wersja This is My Crisis, stała się utworem Passover. 

W kolejnym wpisie z tej serii zapoznamy czytelników z procesem tworzenia piosenek.  

Dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

niedziela, 2 grudnia 2018

Deborah Curtis: Co czułam, gdy dowiedziałam się, że Love Will Tear us Apart jest o mnie? So This is Permanence: notatki Iana Curtisa z Joy Division, nasza recenzja cz.2


W poprzednim tekście (TUTAJ) zawarliśmy wstępne informacje o książce So This is Permanence, będącej zupełnie wyjątkowym dziełem dla fanów Iana Curtisa i Joy Division. Wdowa po kultowym wokaliście opublikowała w niej ręcznie pisane teksty, notatki Iana, oraz zdjęcia książek z jego biblioteki, fanzinów i listów od fanów do zespołu. Dzisiaj skupimy się na wstępie, tym bardziej, że zawiera on wiele cennych informacji o charyzmatycznym muzyku.

Wstęp jest ściśle powiązany z materiałem opublikowanym w książce. Wiele faktów przytaczanych przez Deborę Curtis znanych jest z jej książki, czy filmu Control, którego sceny były z nią konsultowane. Ale jest kilka fragmentów zawierających mniej znane fakty i na nich się skupimy. W książce zawarte są zdjęcia nagród jakie Ian zdobył na konkursach historycznych:

(Ian) był pracowity, wygrał nagrodę na szkolnym konkursie historycznym w roku 1971 i nagrodę Divinity w roku 1971 i 1972. 

Krążyły pogłoski, że miał kłopoty w szkole, ale okazały się nieprawdziwe po przeprowadzce jego rodziny do Manchesteru.

Deborah wspomina też chwilę ich poznania, wizyty u niego w domu i wspólne słuchanie muzyki:

Kiedy zostawałam u niego na weekendy włączał płytę, a my siadaliśmy an podłodze. Każdy album musiał być wysłuchany od początku do końca bez przerwy, a on uwielbiał tłumaczyć historię ukrytą za warstwą muzyczną.

Po ślubie krótko mieszkaliśmy z jego dziadkami. Ian zaczął kupować płyty z muzyką reggae, czekał aż będziemy sami zanim przynosił gramofon do salonu, zasłaniał zasłony tak żeby nie wpadało światło. Nie miał wtedy pokoju do własnej dyspozycji ale nie rezygnował z własnych planów.

Po przeprowadzce do domu w Macclesfield Ian znalazł w nim warunki do pisania, to fakty znane wcześniej z książki Touching from the Distance, niemniej nieco inaczej opisane: 

Nie mogliśmy doczekać się przeprowadzki, i od razu pojawiło się pierwsze zadanie żeby uczynić pokój Iana gotowym: pomalował go na błękitno i nabyliśmy radiogram (mebel posiadający radio i gramofon ze wzmacniaczem). Torba plastikowa Iana (na teksty) znalazła swoje miejsce na błękitnym dywanie obok długiej niebieskiej sofy, a jego albumy opierały się o ścianę za drzwiami. 

Zwykł przenosić popielniczkę z dołu do góry drewnianego otoczenia kominka, w zależności od tego czy chodził czy też siedział. Był zadbanym palaczem, nigdy nie pozwalał aby popiół zalegał, często jedynym słyszalnym dźwiękiem było stukanie jego długiego paznokcia u kciuka o filtr Marlboro zanim położył go na krawędzi popielniczki by chwycić pióro. Zwykł napisać linię, odłożyć pióro i strząsnąć popiół z papierosa.

Kolejny fragment tekstu dotyczy słynnej torby, o której wspominał również Kevin Cummins (TUTAJ), a której nie pokazano w filmie Control..

Swoją torbę na teksty zabierał wszędzie, na próby w trasy i spotkania. Kiedy wracał do domu zwykł stawać na schodach, otwierać drzwi gdy przekręcał klucz, a głośny szelest torby był pierwszym dźwiękiem jaki słyszałam, po czym szedł bezpośrednio do niebieskiego pokoju schować swoje teksty zanim zdjął płaszcz i powiesił w szafie. 

Nigdy nie było niczego zbędnego w jego życiu, dobierał swoje otocznie tak starannie jak dobierał słowa. 

Ian Curtis był artystą z krwi  i kości:

Jego sztuka była dla niego kluczowa, ale nigdy nie myślał o pisaniu piosenek jako o zajęciu z którego będzie się utrzymywał. Zatem nie było zaskakującym, że zwrócił się ku ciemnym, bardziej poważnym tematom dla  inspiracji. Nie specjalnie Holokaust ale wojna jako taka: każda wojna byłaby idealnym narzędziem dla jego interpretacji świata. W rozmowach mgliście dotykał historii jego irlandzkiej rodziny i służby jego ojca w czasie II Wojny Światowej.

Tworzył dla siebie, i starał się nie poddawać wpływom, nawet własnej żony. 


Nie pokazywał mi swoich tekstów, a ja wstydziłam się poprosić. Pamiętam jak raz zerknęłam i niepewnie (nie znosił dobrze krytyki) zasugerowałam zmianę jednego słowa. Ku mojemu zaskoczeniu zmienił je bez oporu, ale później w jego karierze zdawałam sobie sprawę, że coraz więcej jego tekstów wkracza poza granice.   

W pewnym momencie Joy Division stali się w pełni profesjonalnym zespołem. Deborah Curtis pisze o tym również w swojej książce Touching from the Distance. Tutaj metamorfoza zespołu pokazana jest następująco: 

Kiedy Joy Division zagrali Digital i Glass w Russel Club (przemianowanym później na Factory) to był to dla nas moment przełomowy; byłam jednocześnie dumna i przerażona. Nie słyszałam tych piosenek wcześniej, koncert był taki dopracowany, muzyka dojrzała a publika dzika. Ich geniusz był w pełni zasłużony ale towarzyszyła mu ciężka praca. 

O zapiskach zawartych w tym niesamowitym wydawnictwie pisze tak:


Notatki Iana opisują korupcję, politykę, rząd, zjawiska socjologiczne: ciągle szukał inspiracji, sytuacji w które mógłby wniknąć. Zawsze był profesjonalny i ambitny, ale kiedy jego marzenia się urzeczywistniły, jego teksty zaczęły opowiadać o trudnych wyborach i nieskutecznej terapii. 

W finalnym etapie życia widać, jak młody poeta zaczyna czuć się przytłoczony swoją chorobą i problemami osobistymi:


Ian stosował swoją epilepsję jako barierę, i skupił się w swoich tekstach na izolacji, stracie i spektaklu. 

Kiedy przepaść między nami zaczęła się powiększać i wypełniła się skomplikowanymi tajemnicami, dalej wyrażał swoją frustrację i cierpienie przed publicznością. Jego teksty nie tyle się rozwinęły, co dojrzały tak, że słychać ból w jego głosie.

Ciekawie opisana jest reakcja narratorki na tekst największego przeboju Joy Division:

Co czułam gdy dowiedziałam się od Roba Grettona, że Love Will Tear us Apart jest o mnie? Byłam zła, poniżona, do tego stopnia, że przeszukiwałam jego notatki celem potwierdzenia, że tak nie jest. Twoja sypialnia, ta sypialnia, sypialnia, zmieniał wersje. Czy starał się odpersonalizować tekst, czy też do końca nie wiedział o jakiej sypialni pisze?

Jednak finalnie notatki przywołują atmosferę tamtych lat, trudno temu zaprzeczyć bowiem książka ma na prawdę niesamowity klimat...


Kiedy czytam te teksty słyszę w głowie muzykę, widzę Iana, słyszę jego głos. Teksty ze skreśleniami i poprawkami przywołują jego obraz w niebieskim pokoju, chodzącego, palącego, raptownie zapisującego coś gdy wchodzę do pokoju z kubkiem kawy.

Niektóre teksty są datowane przez to na czym zostały napisane: skrawek papieru zabrany z biura gdzie pracowałam, kartka z notatnika dziennikarskiego kiedy byłam w college'u, tytuły płyt nabazgrane niebieskim pisakiem lub ołówkiem kopiowym, wiele z nich na przestarzałym papierze starego formatu. Kilka składanych kartek było zwyczajnie wepchniętych do jego kieszeni zanim je zapisał, mimo tego że zawsze miał ze sobą swoją torbę na wypadek gdyby pojawiły się w jego głowie słowa godne zapisania. 

Ciekawy jest fragment o tym jak New Order szukali tekstów w notatkach zmarłego wokalisty:


Kiedy New Order zapragnęli nagrać Ceremony, i In a Lonely Place, prosili o możliwość zobaczenia notek Iana, byli bowiem przekonani, że teksty tych piosenek są wśród tych które pozostawił. Badali je intensywnie, ale nie znaleźli w nich odpowiednich tekstów. Nie jest to dziwne, Ian pozbywał się rzeczy których nie potrzebował, był bardzo niesentymentalny w stosunku do tego co posiadał, dlatego powiedział mi że uważa swoją pracę z Joy Division za zakończoną. 

Czy coś jeszcze ujrzy światło dzienne? Wdowa po Ianie Curtisie nie pozostawia nam wątpliwości, więc  pora tylko cierpliwie czekać...


Kilka rzeczy zaginęło po jego śmierci, i podejrzewam, że rozdał część materiału który przygotowywał. Ciągle posiadam jego notatnik kołowy, który wrzucił za szafę, nienapisaną nowelę, w której jest tylko kilka paragrafów pełnych niesprecyzowanej bliżej rozpaczy. 

Kiedy Ian znalazł swoją drogę, zeszyty, kawałki papieru i plastikowa torba stały się jakby fragmentem niego. Wszystko czego nie był w stanie wyrazić, znalazło się w jego tekstach, one mówią więcej niż jakakolwiek rozmowa z nim.
Czytajcie nas, codziennie nowy tekst - tego nie znajdziecie w mainstreamie.

niedziela, 18 listopada 2018

So This is Permanence: notatki Iana Curtisa, nasza recenzja cz.1 - ogólnie o książce


Mijają lata, a fenomen Joy Division  nie przemija. Z drugiej strony zarówno muzycy zespołu, jak i osoby z otoczenia Iana Curtisa, w tym jego byłą żona Deborah Curtis, ciągle wyciągają na światło dzienne pamiątki z tamtych czasów podtrzymując mit  o legendzie (choćby TUTAJ). Podobno człowiek tak długo żyje, jak długo żyje pamięć o nim, wiec nie mamy się co martwić o Iana, bo we wstępie do książki Deborah wspomina o innych, nieujawnionych jak dotąd, pamiątkach po wokaliście. 

Jedną z nich jest zbiór między innymi: zapisków, tekstów, wierszy i notatek po nieżyjącym artyście, który ukazał się w roku 2014 (wspomniałem już nieco o tym wydawnictwie TUTAJ). Wszystko opublikowane w pięknie wydanej książce, której pełen tytuł brzmi:  So This Is Permanence - Ian Curtis. Joy Division Lyrics and Notebooks. Edited by Deborah Curtis and Jon Savage. Ponieważ mamy do czynienia z dziełem wyjątkowym, pozwolę sobie poświęcić mu serię wpisów, bowiem tak obszernego, a co najważniejsze tak cennego dla fanów wydawnictwa, nie da się  zaprezentować w jednym wpisie.
Książka, w cenie 40 dolarów USD, wydana została w formacie A4, przez amerykańskie wydawnictwo Chronicle Books z San Francisco. Swoją zamówiłem w księgarni ABC Books z Crawley w UK. Zapakowana bardzo profesjonalnie w karton, posiada piękną płócienną okładkę (moja jest akurat szara, ale widziałem, że dostępne są też inne wersje kolorystyczne). 



Z tyłu znajduje się usuwalna naklejka na której czytamy: So This Is Permanence przedstawia w sposób obszerny zapiski prywatne jednego z najbardziej enigmatycznych i wpływowych tekściarzy i artystów minionego wieku - Iana Curtisa z Joy Division. Fakt wydania przez zespół zaledwie kilku płyt przeczy sile i niemijającej fascynacji jego muzyką, zwłaszcza w świetle tragicznego samobójstwa Curtisa w 1980 roku w przeddzień wyjazdu zespołu na pierwszą trasę w USA. 

W tym pięknym płóciennie oprawionym wydawnictwie reprodukowane są nigdy wcześniej nie przedstawiane ręcznie pisane teksty, wraz z wczesnymi notatkami i wcześniej niepublikowanymi stronami z jego notatników, które rzucają fascynujące światło na proces pisania i tworzenia. 

Ponadto w książce dodano dogłębny wstęp wdowy po Curtisie - Deborah, istotny wstęp Jona Savaga, oraz dodatek przedstawiający książki z biblioteki Curtisa i wybór wywiadów z fanzinów, listów i innych ciekawostek.          

Książka to aż 274 strony materiału. Będziemy do niego wracać, już wkrótce streszczenie i kilka fragmentów ze wstępu żony Iana Curtisa, człowieka wyjątkowego, pierdolonego geniusza jak to określał go Martin Hannett.