Po absolutnie niesamowitej serii klasyków: Magical Ring (1983) (TUTAJ), Legend (1984) (TUTAJ), Macalla (1985) (TUTAJ) zespół robi sobie rok przerwy by nagrać Sirius. I to jest taka płyta, że wtedy w epoce rozczarowywała. Było tak z powodu wyraźnego zwrotu zespołu w stronę muzyki bardziej pop. Nadal oczywiście jest ona na granicy undergroundu, ale wtedy, przynajmniej dla nas, była za bardzo popowa. Dzisiaj, w epoce zalewającej nas zewsząd tandety i lipy, album lśni jak diament. Dlatego nie warto wydawać płyt ze swojej kolekcji, świat się zmienia, my się starzejemy, i często sięga się po wielu latach do rzeczy, które kiedyś ocenialiśmy negatywnie.
Zaczyna się od średniego: In Search of a Heart - utworu o tym, że rozstanie nie złamie narratorki. Druga piosenka Second Nature jest już o wiele lepsza. Opisuje, ukrywającą się przed światem, a lśniącą wewnątrz drugą naturę człowieka. Powolutku zaczynamy odkrywać dobrze znany Clannad. Tym bardziej, że kolejna piosenka wręcz powala. No wreszcie! Turning Tide to jeden z lepszych kawałków albumu:
Pozwól, że pokażę ci twarz w przebraniu, Odkryj Kolor, który wyblakł, Zmiatany przez falę.
Scena za sceną, później; Szary pył osiada w naszych oczach, Mglistą zasłoną, Która skrywa się w zmieniającym się nurcie.
Dusza dumnego człowieka tonie.
Smutna insynuacja, Słowa, które nie są mądre, Jak drżą w twoich oczach. Koła w kołach się obracają, Teraz już wiesz.
Dusza dumnego człowieka tonie, Przez tak długi czas to był dumny człowiek.
Jak długo nie stawił czoła gwałtownemu wiatrowi I zmieniającemu się nurtowi.
Jest moc w tej piosence, aż samemu czuje się moc przyrody. Dalej jest Skellig. I to jest znakomita kontynuacja wysokiego poziomu.
Wikingowie przyszli plądrować i niszczyć, Ale do dziś święte relikwie trwają. W zatoce ślepego człowieka, Gdzie jęczy zawodząca kobieta, A mewy krzyczą.
Stepping Stone nie powala, za to robi to White Fool. Leżymy na łopatkach bo bez wątpienia to najlepsza piosenka albumu.
Koła życia wciąż się kręcą, To nieuniknione. Zepsuci ludzie tego świata wciąż kradną, A jednak, wciąż ich to nic nie obchodzi.
Biały głupiec przybywa na nowy ląd, Ciemny księżyc na piasku. I nic już nigdy nie będzie takie samo, Ta ziemia jest teraz w ich rękach. Tysiąc lat plemiennej ziemi, Silne wiatry niosą puls. Chciwość i żądza ogołociły ziemię, Gdy biały głupiec przybył na nowy ląd.
Krzyki hymnu – Zniszczone Furii i niepokoju – Zmęczone. Skieruj wzrok na dźwięk – Posłuchaj ich, Na horyzoncie.
Koła życia wciąż się kręcą, To nieuniknione. Zepsuci ludzie tego świata wciąż walczą, A jednak, wciąż ich to nie obchodzi.
Biały głupiec przybywa na nowy ląd, Ciemny księżyc na piasku. I nic już nigdy nie będzie takie samo, Ta ziemia jest teraz w ich rękach. Tysiąc lat plemiennej ziemi, Silne wiatry niosą puls. Chciwość i żądza ogołociły ziemię, Gdy biały głupiec przybył na nowy ląd.
Something to Believe In jest znowu kalką wcześniejszego Clannad. Bez szału. Niestetypodobnie jest z Live and Learn. To chyba najsłabsza piosenka płyty. Many Roads za to nieco ratuje honor, posiadając bardzo ciekawą warstwę tekstową:
Kiedy wiele dróg prowadzi donikąd, A wszystkie miejsca wyglądają tak samo, Wszędzie.
Po prostu zawołaj mnie, Po prostu zawołaj, bo będę tam.
Tak wiele słów wypowiedzianych na zawsze, A wszystkie opowieści z wczoraj Blakną i znikają.
Po prostu zawołaj mnie, Po prostu zawołaj, bo będę tam. (Bo będę tam) Po prostu zawołaj, bo będę tam.
Kiedy wiele dróg prowadzi donikąd, A wszystkie twarze wyglądają tak samo, Wszędzie.
Po prostu zawołaj mnie, Po prostu zawołaj, bo będę tam.
Na koniec serwują nam Sirius, tytułowy utwór z dość skomplikowanym tekstem, który można interpretować jako opis konfliktu między pieniędzmi a władzą.
Po latach album brzmi lepiej niż kiedyś, posiada genialne momenty, ale ogólnie należy stwierdzić, że odejście w stronę pop było średnim, choć nie całkowicie złym pomysłem. Dalej był opisany niedawno Atlantic Realm (LINK), a później pozostał dryf... ku końcowi grupy.
Czytajcie nas, codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Poniżej wersja z bonus trackami, my omawiamy oryginalną wersję albumu.
Clannad, Sirius, producenci: Greg Ladanyi i Russ Kunkel, tracklista: In
Search of a Heart, Second Nature, Turning Tide, Skellig, Stepping
Stone, White Fool, Something to Believe In, Live and Learn, Many Roads, Sirius, RCA 1987.
Pomyśleliśmy, że ostatniego dnia szczególnych świąt w roku, warto posłuchać szczególnego albumu - dziesiątej płyty irlandzkiej kapeli, której twórczość już tutaj eksplorowaliśmy (LINK). Nasze zainteresowania skupiają się (jak dotychczas) w latach 80 - tych bowiem omówiliśmy już, wymieniając chronologicznie: Magical Ring (1983, TUTAJ), Legend (1984, TUTAJ), Macalla (1985, TUTAJ). Czyli w kolejności 3 płyty, a dziś przeskakujemy nad Sirius (1987, będzie za jakiś czas), by przejść do kolejnego w dyskografii Atlantic Realm (1989).
Łączy go z Legend fakt, że jest to też muzyka filmowa, ale jednak nieco inna niż ta na Legend. Oryginalny film dokumentalny telewizji BBC (ona też wydała album), składał się z 3 części (LINK): pierwsza z 3 maja, pokazywała procesy geologiczne, które kształtują Atlantyk i dziką przyrodę na jego arkach wyspiarskich. Wszystko omówiono na przykładach laguny na Bahamach i islandzkiej wyspy Surtsey. Druga, nadana tydzień później, pokazywała życie na powierzchni morza i w jej pobliżu, od Antarktydy po Nową Fundlandię. Pokazano też życie zwierząt: humbaków, tuńczyka, merlina, meduzy i innych. W końcu 17.05. wyemitowano ostatnią część, będącą wynikiem podróży łodziami podwodnymi w otchłań, by obserwować stworzenia żyjące w głębinach i procesy geologiczne w Grzbiecie Środkowoatlantyckim, podmorskim paśmie górskim. Pojawiły się m.in. meduzy i ślimaki.
I tak różnorodna jest muzyka Clannad z omawianej dziś płyty. Utwory nawiązują czasem do dokonań nieodżałowanego Jana A.P. Kaczmarka (chyba najbardziej Moving Thru), pojawia się też klimat tak charakterystyczny dla genialnego Szwajcara Andreasa Vollenweidera (The Barbers), słychać nieco niepokoju, jaki przemycał w swoich piosenkach Minimal Compact, są też monorecytacje, przypominające te z Dzwonów Rurowych Oldfielda (Signs of Live). Ta ostatnia piosenka jest jedyną posiadającą tekst:
W końcu linię przekroczył albatros Nadleciał przez mgłę Jakby to była dusza chrześcijańska Wychwalaliśmy go w imię Boga Zjadł to, czego nigdy nie jadł I latał w kółko Lód pękł pod ciosem pioruna Sternik nas przeprowadził A z tyłu zerwał się dobry południowy wiatr Albatros podążał za nim I codziennie na jedzenie lub zabawę Docierał do kajuty marynarzy
Co ciekawe, i czego nie wspomniano na okładce, jest to fragment starego poematu The Rime of the Ancient Mariner, Samuela Taylora Coleridgea z 1834 roku (LINK). Ten zabieg kojarzy się z Albatrosem śpiewanym przez Little Nemo, którzy stosując podobny chwyt, adoptowali wiersz Baudelaire'a (pisaliśmy o tym TUTAJ).
A po nim chyba najlepszy, najbardziej klimatyczny utwór z całego albumu, In Flight - jakby odrzut z Legend. Podobne do opowieści o Robin Hoodzie klimaty roztacza zespół w utworze Under Neptune's Cape, czy Voyager. Za go szczytem piękna jest Primveal Sun, w którym zespół przypomina nam, że dysponuje anielskimi wokalami.
Znakomita muzyka instrumentalna, z czasów kiedy artyści mieli coś do powiedzenia, inspirowali się przyrodą i poezją. Cieszmy się, że mogliśmy wtedy żyć i kształtować nasze muzyczne gusta.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Clannad, Atlantic Realm, producenci: Pól Brennan i Ciarán Brennan, BBC 1989, tracklista: Atlantic Realm, Predator, Moving Thru, The Berbers, Signs of Life, In Flight, Ocean of Light, Drifting, Under Neptune's Cape, Voyager, Primeval Sun, Child of the Sea, The Kirk Pride.
Zacznijmy of tego, że w mojej ocenie Clannad nagrał bardzo dużo znakomitych płyt, niemniej czoło peletonu (bowiem jest tego 13 studyjnych albumów długogrających) stanowią opisane u nas Magical Ring (z 1983 roku - TUTAJ), muzyka z filmu Robin Hood, czyli album Legend (z 1984 roku - opisany TUTAJ) i prezentowana dziś płyta z roku 1985. Wygląda na to, że okres 1983 - 1985 był najbardziej owocnym w twórczości Irlandczyków. Jeśli do tego dodać jeszcze pojawienie się na albumie Bono (a przypomnijmy, że zespół U2 jest krótko po nagraniu swojej ostatniej wartościowej płyty, czyli The Unforgettable Fire; opisanej TUTAJ) oraz dwóch znanych ze współpracy m.i. z Joy Division fotografów, czyli Jill Furmanovsky (pisaliśmy o niej TUTAJ) i Antona Corbijna (TUTAJ), całość zapowiada się rzeczywiście obiecująco.
Z Clannad jest tak, że przez pojęcie neofolku rozumiem dwa bieguny ich twórczości. Głęboka inspiracja muzyką ludową, legendami, przypowieściami, kulturą Irlandii (na tym albumie umieszczono nawet tradycyjną pieśń Buachaill Ón Éirne) - czyli coś co ewidentnie komercją nie jest, oraz dodatek muzycznej komercji właśnie - sprawiający, że wynikiem są melodyjne, klimatyczne piosenki. Wydaje mi się, być może jest tak przez sukces piosenki Theme From Harry's Game z albumu Magical Ring, że album ten ma lekką przewagę pierwiastka komercyjnego, podczas gdy Macalla zdominowana jest przez pierwiastek folkowy, co w mojej ocenie czyni ją najlepszym albumem zespołu i jednym z najlepszych albumów gatunku.
Macalla to po Irlandzku - syn klifu, czyli w naszym języku: echo... Samo to pokazuje, jak bogatym jest rodzimy język Clannad.
Płyta zaczyna się od znanego z Robin HoodaCaisleán
Óir - wykonanego w rodzimym języku,w dodatku niemalże acapella. Mocny początek i od razu wiemy, o czym będzie ten album. Wokale Maire Ni Bhraonain, ale też i reszty zespołu - powalające. Swoją drogą to mocny akt odwagi tak rozpocząć album...
U nas Jasna gwiazda w nocy Morze jest spokojne I spokojny wiatr Spokojne morze Śpi na wietrze
W dolinie, w dolinie mgły Słońce w złotym zamku Morze jest spokojne, i wiatr spokojny Ciche morze śpi na wietrze
Coś przyciągnęło ludzi Jasne światła w złotym zamku Morze jest spokojne, i wiatr spokojny Ciche morze śpiące na wietrze
Po nim The Wild Cry. Kolejny znakomity utwór - świetnie połączony z poprzednim krótkim instrumentalnym wstępem.
Jeszcze czas aby powiedzieć Nie wierzę własnym oczom Czy to jest miejsce, które uwielbiam nienawidzić? Czy umiem wyjaśnić ten odmienny stan
Czekającego Księżyca?
I Dziki Krzyk Ich płacz jest się we mnie I Dziki Krzyk Ich płacz we mnie
Zostałam rozebrana na twój rozkaz Sylwetka na tle nieba Widzę zmianę twarzy Widziałam, zdradzona, gdy ktoś staje się wolny Czekający Księżyc Czekający Księżyc
I Dziki Krzyk Ich płacz jest we mnie I Dziki Krzyk Ich płacz jest we mnie
Ustaw celownik na dzień Kiedy będę miała cię tutaj przy sobie I na mnie, aby dzielić z tobą tysiące snów I wymazane dotąd dni W tym Czekającym Księżycu Czekającym Księżycu
Być może chodzi tutaj o jakieś stare rytuały? Closer to Your Heart jest bardziej przebojowy, ukazał się na singlu promującym album, i nawet zrobiono do niego klip. Mimo że to wielki hit, moim zdaniem to słabszy moment albumu i w porównaniu z tym co usłyszeliśmy dotychczas, i co usłyszymy dalej, nie powala na kolana.
Ale z czegoś żyć trzeba, więc zapomnijmy i słuchajmy dalej. Bo dalej piękna ballada z Bono - In a Lifetime.
Ciężko wypowiedzieć Lub rozpoznać znak By mnie przejrzał Znak ostrzegawczy
(Najpierw grzmot) Będę zadowolony, jeśli przeszłość nie będzie kłamać (Wtedy burza się rozdarła) Przyszłość ty i ja zostajemy zdmuchnięci (W burzy, przez całe życie)
I gdy pada deszcz, ciężki deszcz w moim sercu Zacznij od nowa, jeśli burza się przebije Uwierz w światłość w sobie
Że światło świeci w tobie
Bez koloru, wyblakłe i zużyte Rozerwane podczas burzy
Chyba że dźwięk zniknął z twojej duszy Chyba, że zniknie
(Najpierw grzmot, potem burza) Samolubna burza, trzymaj się w środku (Rozdarty podczas burzy) Jedno życie w burzy
W naszym życiu
Almost
Seems (Too Late to Turn) - kolejna znakomita ballada. Tym razem o walce serca z rozsądkiem. O tym że nigdy nie jest zbyt późno na zmiany.
Indoor - typowo folkowa piosenka o obcowaniu z przyrodą, wschodach słońca i górach. Buachaill Ón Éirne - to stara pieśń (jej historia jest opisana TUTAJ, włącznie z tłumaczeniem na jezyk angielski).
Jestem młodym mężczyzną z Erne i zwabiłbym piękną, młodą dziewczynę. Nie prosiłbym o bydło w posagu. Sam jestem wystarczająco bogaty. Jestem właścicielem Cork, wszystko tutaj jest moje. Po obu stronach Glen i Tyrone, i jeśli nie zmieniłem swoich manier, jestem spadkobiercą hrabstwa Mayo. Jutro idę zrobić piwo do lasu. Bez czółna, bez ziarenka słodu, z liśćmi drzew jako schronienie i Tobą patrzącą na mnie z daleka.
Pora na arcydzieło, zarówno pod względem melodii jak i tekstu. Blackstairs to chyba jedna z najlepszych piosenek zespołu.
Zimne, niebieskie oczy, patrzą na mnie Patrzysz na mnie tymi oczami
Musisz być jedną z tych dziewczyn Która mieszka na czarnych schodach Tak, musisz być jedną z tych dziewczyn Która mieszka na czarnych schodach
Nie masz makijażu na swojej twarzy Nie jesteś jak każda, którą znam One dają więcej niż ja oczekuję i odchodzą, kiedy ja przychodzę Ale ty jesteś tą jedyną, którą chcę zrozumieć
Musisz być jedną z tych dziewczyn Która mieszka na czarnych schodach Tak, musisz być jedną z tych dziewczyn Która mieszka na czarnych schodach
Nie boisz się, nie, nie odpowiadasz Po prostu stój tam, twarzą w stronę schodów prowadzących do domu Gdybym mógł wybrać własną drogę w dół Wybrałbym drogę do czarnych schodów
Musisz być jedną z tych dziewczyn Która mieszka na czarnych schodach
Smutek szalejący w załamanym człowieku Zostaje do końca dni Kiedy znów będzie mógł myśleć o lepszych czasach? Wygląda na to, że skale miłości i czasu są takie same
Musisz być jedną z tych dziewczyn Która mieszka na czarnych schodach I tęsknię, żeby tam pojechać I zamieszkać na czarnych schodach Tak, musisz być jedną z tych dziewczyn Która mieszka na czarnych schodach
Do końca pozostały dwa utwory. Nieco lżejszy, dynamiczny i rytmiczny Journey's End,oraz Northern Skyline. Pierwszy, jak sam tytuł wskazuje, opisuje koniec podróży:
Toczą niebieskie fale Wizje w moim umyśle Dziwny głos woła Podróż dobiega końca
Słychać tonięcie kotwicy Głosy brzmią wyraźnie Pożegnanie z moimi krewnymi I przyjaciółmi, których kocham tak mocno
Podróż dobiega końca, podróż dobiega końca
Utracone strumienie zanikają Przecinają dolin z oceanami łąk By sprowadzić mnie z powrotem
Podróż dobiega końca, podróż dobiega końca
Od dawna podróżuję W burzy, w słońcu, w deszczu I to jest śpiew powrotu do domu Podróż dobiega końca, podróż dobiega końca
Drugi natomiast nawiązuje do tytułu.
Posiedzieć chwilę wpatrując się w ocean Płynąć wysoko latającymi łodziami Tylko uśmiech, łzy i wzruszenie Burza narasta na północnej linii horyzontu Cienie nawiedzają mnie, dryfując w dół do morza
Pamiętasz, jak śpiewaliśmy stare piosenki O przyjaciołach, którzy rozstają się, by pożeglować do nowej krainy? Bez uśmiechu, długa ta podróż Burza narasta na północnej linii horyzontu Cienie nawiedzają mnie, dryfując w dół do morza
Odpocznij chwilę, wpatrując się w górę
Sięgając wysoko, dolina jest daleko pod nami Patrz do przodu na mile, wciąż czysty horyzont Burza na północnej linii horyzontu
Cienie nawiedzają mnie, dryfując w dół do morza...
Reasumując - pozycja obowiązkowa dla fanów neofolku i chyba najlepsza płyta Clannad...
Szkoda, że nic więcej nie nagrają, ale cieszmy się że byli z nami.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Clannad, Macalla, producent: Steve Nye, RCA 1985, tracklista: Caisleán Óir, The Wild Cry, Closer to Your Heart, In a Lifetime (z Bono), Almost Seems (Too Late to Turn), Indoor, Buachaill Ón Éirne, Blackstairs, Journey's End, Northern Skyline.
ENYA. Jej wizerunek tak samo jak zjawiskowe brzmienie głosu krańcowo różni się od norm muzycznego świata celebrytów. Nikt nigdy nie opublikował zdjęć Enyi w spodniach czy bez makijażu, którym podkreśla swoją alabastrową cerę, ciemne, błyszczące oczy oraz krótko przycięte, czarne włosy. Na okładkach swoich albumów Enya zawsze pozowała na tle natury lub jakiejś starej architektury, na przełomowym albumie Watermark z 1988 roku wygląda niczym dzieło impresjonistycznego malarstwa.
Albumy wydaje raz na kilka lat, ostatni pojawił się w 2019 roku i są to po prostu kolędy, ale zgromadziła taką fortunę, że może wygodnie żyć do końca życia, nie wypuszczając żadnego przeboju. Po And Winter Came z 2008 roku Enya nie wydała kolejnej płyty przez prawie całą dekadę, dopiero w 2015 roku wyszedł Dark Island Sky. Jest jednym z najbogatszych muzyków Wielkiej Brytanii i Irlandii (28 miejsce według The Sunday Times), z majątkiem obliczanym na ponad sto milionów funtów. To stawia ją przed Chrisem Martinem (frontmanem zespołu Coldplay) i Edem Sheeranem. Jeszcze bardziej imponujące niż jej ogromne bogactwo jest to, że pochodzi ono wyłącznie ze sprzedaży albumów. Enya nie występuje, nie jeździ w trasy koncertowe i udziela niewielu wywiadów, a mimo to sprzedała już około 85 milionów płyt. Jej astronomiczny sukces jest tak nietypowy w przemyśle muzycznym, że nadano mu własną nazwę: Enya-nomics.
Przy okazji podajemy garść informacji biograficznych o piosenkarce: Enya Patricia Ni Brennan urodziła się w 1961 roku w Irlandii, w muzycznej rodzinie. Pochodzi ze wsi Dor Bartley, należącej do regionu Guidor, uważanego za kolebkę kultury irlandzkiej - pieśni ludowych, tańców, obyczajów - w hrabstwie Donegal nadal mówi się w języku gaelickim. Nazwisko Brennan wywodzi się od Braonana, syna Cearbhalla, który był królem wikingów i osiedlił obszar na północ od Kilkenny, w okolicy Dublina. Braonańczycy byli najpotężniejszym klanem w okolicy aż do inwazji normańskiej w XII wieku, po czym w XVII wieku ziemie klanu O'Braonan zostały przyznane Christopherowi Wandesforde. Jednak O'Brennanowie nadal przebywali na swojej ziemi nielegalnie i uczestniczyli w powstaniu 1641 roku. Po klęsce kilku członków klanu zostało banitami, żyjącymi z rabunku, inni pozostali na ziemiach swoich przodków jako dzierżawcy. Kiedy w połowie XVIII stulecia Irlandia ulega coraz mocniej angielszczyła się, O'Brennanowie stali się Brennanami.
W XIX wieku niektórzy z nich wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych, tam osiedlili się w Massachusetts, Pensylwanii i New Jersey (LINK).
Enya ma 4 braci i 4 siostry, ona sama jest szóstym z kolei dzieckiem Marii (przezwanej Baby) i jej męża Leo. W języku gaelickim jej imię pisze się Eithne, co jest trudne do wymowy dla fanów, więc Enya je uprościła. Jej ojciec zanim otwarł pub, prowadził zespół muzyczny, natomiast jej matka była nauczycielką gry na pianinie w liceum. Leo interesował się muzyką od nastu lat, najpierw muzyką kościelną, a w wieku dorosłym komponował ballady celtyckie, grał na akordeonie, saksofonie i śpiewał z zespołem Slieve Foy Dance Band.
W 1968 roku wraz z kuzynami i synami założył grupę An Clann aka Dobhair, której nazwę zmieniono później na Clannad ze względu trudności w tłumaczeniu z gaelickiego na inne języki. Grupa najpierw występowała z Leo w jego tawernie, a później zdobyli europejską popularność jako wykonawcy celtyckiego folku, zmieszanego z rockiem i new age. W momencie założenia teamu Enya miała zaledwie 7 lat, ale zaraz po ukończeniu studiów w 1980 roku dołączyła do zespołu, występowała w chórkach i grała na klawiszach, bo czołową śpiewaczką była jej siostra Moya grająca na harfie. Dekadę wcześniej, w 1970 roku, po dwóch albumach i kilku trasach koncertowych Nick Ryan, menadżer grupy opuścił Clannad z Ciarán, Polem i Moyą Brennan oraz ich wujkami bliźniakami Noelem i Pádraig Dugganami i nadal występowali po tą samą nazwą. W 1982 roku po opublikowaniu wielkiego przeboju The Theme To Harry's Game Enya odeszła z zespołu wraz z menadżerem Nicky Ryanem i jego żoną Romą, autorką tekstów.
Enya dość powoli tworzy, skrupulatnie dopracowuje każdą kompozycję, mozolnie nagrywając wokale i złożone partie muzyczne. Z tego samego powodu nigdy nie koncertuje, bo każdy występ byłby dość skomplikowanym przedsięwzięciem. Do wykonania niektórych piosenek potrzebne są chóry i kilkudziesięciu muzyków grających na różnych instrumentach. Za to twórczość Enyi zyskała uznanie branży filmowej. W swojej karierze skomponowała ścieżki dźwiękowe do kilku popularnych filmów: komedii Zielona karta (Green card) z Gerardem Depardieu i Andym MacDowell, melodramatu Los Angeles Story ze Stevem Martinem, dramatu Za horyzontem (Far and Away) z Nicole Kidman i Tomem Cruisem, a także Wieku niewinności (The Age of Innocence) w reżyserii Martina Scorsese.
Największą jednak popularność przyniosła jej kompozycja May It Be. Piosenka, napisana wspólnie z parą Ryana i słynnym hollywoodzkim kompozytorem filmowym Howardem Shore'em, stała się znanym elementem pierwszej części trylogii Władca Pierścieni - Drużyny Pierścienia. Za nią Enya otrzymała Złoty Glob, kilka nagród World Music Awards oraz nominację do Oscara.
Co więc teraz robi? Piosenkarka kupiła z 2,5 mln funtów w 1997 roku zamek Ayesha Castle w Dublinie (LINK), budowlę o dość ciekawej historii. Nie zamierzałam kupować zamku, ale kiedy zamieszkałam w tej samej okolicy, w zwykłym mieszkaniu, zdecydowałam, że chcę zainwestować w większą nieruchomość – powiedziała w wywiadzie dla Literary Hub. Zamek odpowiadał jej bo jest tak usytuowany, że nie widać go z oddali. Został wzniesiony w 1840 roku przez bogatego właściciela ziemskiego, lorda Warrena, który mieszkał obok w znacznie większej posiadłości. Ten, który należy teraz do Enyi zbudował ją z nadzieją, że gdy odwiedzi go królowa Wiktoria, to w nim ją przyjmie.
Piosenkarka swoją siedzibę przemianowała na Manderley, nawiązując tym do nazwy domu z jej ulubionej powieści Daphne Du Maurier „Rebecca”.
Publicznie pojawia się na rodzinnych wydarzeniach. W 2016 roku na pogrzebie ojca w West Donegal (LINK).
W grudniu tego samego roku Enya wystąpiła w irlandzkim programie telewizyjnym Christmas Carols from Cork, zaśpiewała znane kolędy Adeste Fideles, Oiche Chiúin i The Spirit of Christmas Past.
W 2019 roku Enya została zauważona na imprezie w hotelu Waterfront w Dungloe podczas której jej siostrzenica, 20-letnia studentka Hannah O'Donnell z Falcarragh, córka siostry Enyi, Deirdre i jej męża Seamusa została wybrana do roli głównej roli Donegal Mary w filmie Mary From Dungloe. Można ją było tam zobaczyć w towarzystwie rodzeństwa: Moyi, Deirdre, Brídín, jej brata Bartleya i innych krewnych (LINK).
Ostatnio 4 listopada 2021 roku na oficjalnym kanale Enyi na YouTube został pokazał się film z watch party z serialu Shepherd Moons z okazji 30. rocznicy wydania albumu. W swojej wiadomości wprowadzającej Nicky Ryan powiedział, że Roma, Enya i on wykorzystali przestój po pandemii COVID-19 do renowacji Aigle Studio, instalacji w nim nowego sprzętu i instrumentów nagraniowych. Po tym wszystkim Enya zacznie pracować nad nową muzyką.
Paparazzi jak już wspomnieliśmy mają trudności ze zrobieniem zdjęcia Enyi, a nawet z kontaktem poprzez pocztę elektroniczną. Piosenkarka nie tylko pozostaje poza zasięgiem opinii publicznej w prawdziwym życiu, ale także nie jest widoczna w Internecie. Podczas gdy gwiazdy często kontaktują się ze swoimi fanami online, Enya jest raczej oderwana od mediów społecznościowych. Powód tego, oprócz charakteru gwiazdy, jest dość przerażający. Piosenkarka niestety przyciągała wielu dziwaków. W 1996 roku jeden z wyrzuconych z pubu jej rodziców stalkerów napadł na nią i ugodził ją nożem w szyję. W 2005 roku inny włamał się do jej domu. Dlatego artystka unika obcych.
Kilka ostatnich lat Enya spędziła na podróżach, kupiła także mieszkanie na południu Francji i wyremontowała je, pojechała na jakiś czas do rodziny w Australii. Jest sama. Nigdy nie była z nikim związana i chyba tak już pozostanie (noszone przez nią obrączki należały do jej babci). Zamiast tego dzieli swój czas między swój zamek a dom na południu Francji (i 12 kotów), czekając, aż nowy album sam się napisze…
Czasem jednak zdarza się, że życie pisze inny scenariusz od zakładanego. W grudniu ubiegłego już roku Moya Brennan napisała na Twitterze: Jestem załamana, mój drogi brat Leon zmarł dziś rano w otoczeniu rodziny, będzie nam bardzo brakowało (LINK).
Na koncie Enyi natomiast napisano na Twitterze: Z głębokim i strasznym smutkiem muszę ogłosić śmierć mojego ukochanego brata Leona. Nie tylko był moim bratem, ale był moim najdroższym i najbliższym przyjacielem. Moja miłość do niego pozostanie na zawsze w moim sercu. Proszę teraz o uszanowanie mojej prywatności (LINK).
Rodzinny pub Brennan, Leo's Tavern w Gweedore (LINK), został zamknięty na znak żałoby, a zespół Clannad ogłosił w związku z tym co następuje: Przed naszą światową trasą w latach 2013-2015 dyskutowaliśmy, czy będzie to nasza pożegnalna trasa… ale odkąd zmarł Pádraig, zdecydowaliśmy, że nasza następna trasa z pewnością będzie naszą ostatnią i planujemy przekształcić ją w taki sposób, aby pożegnać się w szczególnie niezapomnianej formie… a na zakończenie tej podróży z wielką przyjemnością wydamy antologię In a Lifetime, która, mamy nadzieję, pozostawi naszych fanów z solidnym, muzycznym dziedzictwem… – Clannad (LINK). Podczas tournee zespół odwiedzi także Polskę, wystąpi w Krakowie i Warszawie Warszawa (LINK).
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Zmarł na białaczkę, w wieku 70 lat Genesis P. Orridge jeden z współtwórców takich zespołów jak Throbbing Gristle, czy Psychic TV.
O pierwszym z zespołów pisaliśmy przy okazji omawiania kultowego wydawnictwa Cherry Red Records pt. Na Zewnątrz Wszystkiego będącego swoistego rodzaju encyklopedią post-punk. Przypomnijmy, że zespół uważany jest za pionierów muzyki industrial. Więcej TUTAJ.
Trwa masowa panika wywołana chińskim prezentem z Wuhan. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jak widać na powyższym obrazku (LINK) Independent poleca listę płyt których warto wysłuchać gdy jest się na kwarantannie. Lista płyt jakie należy mieć przy sobie gdyby okazało, że owa kwarantanna jest naszą ostatnią - w przygotowaniu. Ponoć są na niej polskie Nagrobki, o których pisaliśmy TUTAJ.
Jedni wstrzymują koncerty w powodu koronawirusa a inni zgłaszają zmiany trasy. Wśród tych, którzy zmienili daty lub miejsca występów jest Iggy Pop (LINK), Rage Against the Machine (LINK), Pearl Jam, Slipknot, They Might Be Giants, Guns N'Roses, Bernard Sumner w Japonii (o tym w wywiadzie z nim LINK) i wiele innych - pełna lista wykonawców z informacją o tym, jak odzyskać zwrot za bilety jest TUTAJ.
Z powodu pandemii odwołano a w zasadzie - przesunięto - także szereg imprez, w tym z kwietnia na czerwiec Record Stored Day 2020 (LINK) o którym wspominaliśmy tydzień temu (TUTAJ).
Również organizatorzy Rock And Roll Hall of Fame opublikowali oświadczenie, w którym informują, że przełożyli majową ceremonię z udziałem Nine Inch Nails i Depeche Mode z 2 maja na bliżej nieokreślony czas do końca roku 2020. Nowy termin zostanie ogłoszony w odpowiednim czasie (LINK).
W temacie - personelowi
klinicznemu szpitali w Greater Manchester zaleca się golenie brody i
zarostu w celu zwalczania rozprzestrzeniania się koronawirusa. Apel w
tej sprawie wystosował dyrektor medyczny w Pennine Acute
Hospitals NHS Trust (LINK).
Lekarze i inni pracownicy służby zdrowia pochwalili jego postawę,
ujawniając, że oni już zgolili brody i wąsy. Chodzi o to aby maski
ściślej przylegały do twarzy. Na dalszym etapie, celem uzyskania jeszcze lepszego dopasowania, dyrektor planuje zastosowanie Kropelki.
Skoro padła już nazwa miasta Joy Division, na
wystawie EARTS Fete 2020 w Whitworth Locke w Manchesterze właśnie można
zobaczyć dzieła twórców z Polski, którzy zamieszkali w Salford:
Magdaleny Kij i Mirosława Ogorzałka. Pierwsza pokazała manekina w czarnej
sukience i masce, a drugi grafiki
(LINK). Manekin wykonany jest z materiałów pochodzących z recyklingu. Przypomina się scena z jednego z kabaretów, gdy dziennikarz i artysta siedzą przy kawie i ten pierwszy pyta: a ile czasu potrzeba żeby bronchit uzyskał konsystencję tego pięknego stolika?
Drugi news o Manchesterze dotyczy mieszkającej tam córki Iana Curtisa Natalie (warto zerknąć TUTAJ), która pokaże swoje zdjęcia z cyklu Malibu Night Waves wykonanego w
2018 roku na wystawie w paryskiej galerii sztuki Arnaud Lefebvre w
dniach od 2 kwietnia do 2 maja (LINK). Na wernisaż zapraszamy 2
kwietnia w godzinach od 18:00 do 20:00. A tak brzmią oryginalne Malibu
night waves:
I jeszcze o Manchesterze - pojawi
się kolejna część horroru Krzyk. Będzie to piąty film z tej serii (LINK).
Gorsze horrory dzieją się naprawdę, w Manchesterze ojciec z synem
zamordowali dziadka bo ten stanął w obronie byłej dziewczyny swojego
syna (LINK).
Jeden z morderców pracował społecznie w domach opieki udzielając
psychicznego wsparcia, drugi miał ustabilizowane życie, żonę i dzieci. Jak widać każdemu może odpier$%lić więc uważajcie.
Natomiast nie odwaliło jeszcze muzykom kultowego Sex Pistols. Paul Cook, perkusista i członek-założyciel tego punkrockowego zespołu wypowiedział się o szansach na zejście grupy i wspólny występ (LINK) - wykluczył jedno i drugie. Jedynym zejściem, którego nie wykluczają muzycy Pistolsów to zejście śmiertelne, ale ponoć nie w najbliższym czasie.
Za to zejście z estrady planuje legendarny wokalista Marillion Fish, który
udostępnił na YT tytułową piosenkę ze swojego ostatniego w karierze
albumu Weltschmerz, którym pożegna się ze swoimi fanami.
Będzie go promował podczas koncertów w Polsce, zaplanowanych na
listopad tego roku, bilety są TUTAJ.
Dawno natomiast zeszli ze sceny legendarni the Beatles. I wracają do nas zza światów, bowiem od 4 września w kinach będzie można zobaczyć dokument Petera Jacksona
"The Beatles: Get Back". Stało się to możliwe po tym gdy Disney kupił
prawa do filmu. Obraz powstaje dzięki współpracy Jacksona z Paulem
McCartneyem, Ringo Starrem, Yoko Ono i Olivią Harrison. Reżyser
wykorzysta nigdy wcześniej nie udostępnione studyjne nagrania Beatlesów
z 1969 roku, zarejestrowane przez Michaela Lindsay-Hogg. Było to 18
miesięcy przez rozpadem grupy - szczegóły TUTAJ.
Wracają też inne brytyjskie grupy. Nicky Wire ujawnił szczegóły dotyczące wydania remarku albumu Manic Street Preachers „Gold Against The Soul” z 1993 roku planowanego na 12 czerwca. Do produkcji płyty zostanie wykorzystana przypadkowo znaleziona taśma demo i archiwalne zdjęcia autorstwa Mitcha Ikedy (LINK). Zespół w związku z tym wystąpi na festiwalu Glastonbury 2020 (LINK). Widać, ze życie w komunie, do którego chęć swego czasu przystąpili członkowie grupy, nie zakończyło się finansowym sukcesem...
Koncertuje też Clannad o których pisaliśmy TUTAJ wysprzedał wszystkie miejsca na swoje kwietniowe koncerty w Polsce dlatego ogłosił dodatkowe daty występów w maju (LINK). Chciałoby się powiedzieć, niedługo przyjdzie czas koronawirusokorekty dat.
I skoro od wirusa zaczęliśmy to na nim skończymy. Jeśli bowiem siedzicie tak w swoich domach to możecie skorzystać z Amazon Music HD bezpłatnie przez 90 dni. Na platformie jest zgromadzone ponad 50 mln utworów (LINK)... Ciekawe czy są tam teżutwory Nagrobków?
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Ze światłem słonecznym Umierającym w ciemności Teraz potrzebuję kogoś Fantazji i ciebie
Teraz jest tutaj, tutaj jest teraz Inspirujesz, pokój i serce
Ze słowami jak powietrze Dzielimy przeznaczenie Marzenie staje się prawdą Fantazja i ty
Teraz jest tutaj, tutaj jest teraz Inspirujesz, pokój i serce
Herne
Znalazłem swoją drogę Noc i dzień Jestem łowcą Łowcą
Dwadzieścia lat czekania tutaj Jestem łowcą Łowcą Razem Razem Razem śpiewamy Razem wolni Razem
Dziwna kraina
Spróbuj powiedzieć rycerzowi w złocie Że jest winny Obietnica dana, marzenie się spełni To wszystko jest takie same
W tej dziwnej krainie W dziwnej krainie
Czy mówiąc że miał serce Po części kłamię? Śmierć i niebezpieczeństwo urąga Mojemu kochankowi w bieli W tej dziwnej krainie Dziwnej krainie
Szkarłatna wewnątrz
Wolno, rozglądam się Gniewny wzrok na każdy dźwięk Staliśmy z problemami Kiedy ona została wdeptana w ziemię
Czuje smutek wewnątrz Jestem szkarłatna wewnątrz
Uzmysłowiłam sobie o wiele za późno Kiedy jej życie gaśnie Bez prawdy, bez tłumaczenia dlaczego Tylko strach i nienawiść
Czuje smutek wewnątrz Jestem szkarłatna wewnątrz
Życie jest takim kłamstwem Teraz już nawet się nie staram Nigdy nie mogę myśleć dlaczego Nigdy nie widziałem oko w oko
Czuje smutek wewnątrz Jestem szkarłatna wewnątrz
Stary las
Wchodzę do starego lasu Siła przewodnika mnie wiedzie Spaceruję przez mistyczny las Legenda i opowieść czasów minionych
Raz to szept pośród ciemnej nocy Głęboki odblask zadrzewionych lądów Płynąca mgła która zakreśla cienie Legenda i opowieść czasów minionych
Ogromne drzewa przewracane dzień i noc Przez lata i minione epoki Podzielą się kiedyś odpowiedziami I legendami czasów minionych?
Spaceruję przez mistyczny las Mistyczny las ISOLATIONS: Zastrzegamy sobie prawa autorskie do tłumaczeń tekstów.
Zapewne wielu z nas pamięta doskonałą ekranizację przygód Robin Hooda pt. Robin z Sherwood. Przygody bandy z lasu Sherwood pokazano w tym serialu, zrealizowanym w latach 80-tych ubiegłego wieku, na sposób fantasy. Być może dlatego ten 26 odcinkowy serial cieszył się w Polsce takim ogromnym powodzeniem. Ale dla mnie szczególnie ważna jest strona muzyczna, i pewnie niewiele osób wie, że ścieżka dźwiękowa filmu otrzymała w 1985 roku nagrodę BAFTA TV Award.
Muzykę wykonuje nikt inny jak Clannad. Ten familijny zespół irlandzki ma w dorobku inne znane tematy filmowe, przypomnę tylko znakomity Theme From Harry’s Game (warto zobaczyć TUTAJ).
Serial Robin z Sherwood obchodzący jakiś czas temu swoje 40 urodziny, wrócił triumfalnie na ekrany brytyjskiej TV. A my na pewno wrócimy jeszcze nie raz do Clannad, mającego w swoim dorobku wiele doskonałych płyt.
Tymczasem udajmy się na spacer do starego lasu Sherwood i posłuchajmy legend czasów minionych.
Clannad - Legend 1984, RCA Records, Producent: Tony Clarke, Tracklista: Robin
(The Hooded Man), Now Is Here, Herne, Together We, Darkmere, Strange
Land, Scarlet Inside, Lady Marion, Battles, Ancient Forest.