Zaczynamy od artysty z Manchesteru. W jednym z niedawnych wywiadów Morrissey opowiedział o swoim albumie Bonfire Of Teenagers i o tym, dlaczego jeszcze nie ujrzał on światła dziennego, określając płytę jako nowoczesną wersję albumu The Smiths z 1986 roku The Queen is Dead. Twierdzi, że wytwórnie nie chcą wydać jego płyty z powodu jego poglądów (LINK).
Od the Smiths blisko do Roberta Smitha z zespołu
The Cure, przynajmniej biorąc pod uwagę podobieństwo nazwy i nazwiska. Ten ujawnił, że napisał naprawdę wpadającą w ucho piosenkę pop,
którą mógłby wydać jako świąteczny singiel. Do świąt jeszcze ponad
tydzień, może zespół zdąży wypuścić nowy krążek?(LINK). A u nas klasyk zespołu, ostatnio na cenzurowanym, ale nie tutaj.
Skoro pojawiły się święta Bożego Narodzenia powyżej najnowsza propozycja elit lewicowo - liberalnych. Patrząc na poziom kretynizmu na polskiej scenie politycznej proponujemy, żeby Święty Mikołaj był nie tylko czarny, koniecznie musi on być zeroemisynym niemieckim ateistą, obrońcą klimatu po tranzycji lub co najmniej obrzezaniu, i koniecznie po zaliczeniu praktycznych ćwiczeń podczas lekcji edukacji zdrowotnej minister Nowackiej.
Dalej koncertowo. Nowy Festiwal w Jarocinie planowany jest w lipcu przyszłego roku. W programie (lista jest jeszcze otwarta): Coma, KSU, Bracia Figo Fagot, Myslovitz, Waglewski-Hołdys-Karimski Orchestra, The Analogs, Variété, Grzegorz Kupczyk ex Turbo, Masturbator i Lock Down. Bilety TUTAJ.
Niemcy. Przy autostradzie, na pasie zieleni, zatrzymuje się kierowca, bo widzi wynędzniałego emigranta, który żywi się trawą.
– Człowieku, nie jedz tego. Ona jest brudna od spalin i psich odchodów. Jesteś głodny, to zapraszam do mnie, nakarmię cię.
– Ale ja mam jeszcze żonę! – odpowiada zdziwiony uchodźca.
– No to ją też zapraszam, wsiadajcie do auta.
– Ale ja mam jeszcze ośmioro dzieci, czterech braci, cztery siostry i wielu kuzynów.
– Zaraz, zaraz, co ty myślisz, że ja mam taki wielki trawnik…
Zimowe popołudnie. Piękna dama wychodzi na spacer w futrze i spotyka na ulicy członków ekologicznej organizacji Greenpeace.
- Jak pani nie wstyd nosić futro zdarte z żywych norek?
- To nie norki, to poliestry.
- A czy pani wie, ile poliestrów musiało oddać życie, żeby pani miała futro?!
Jak widać USA to kraj wyjątkowo uwsteczniony. Jak można walczyć z naszymi żywymi przyjaciółmi: szczurami i karaluchami, których profesor Środa chciała wyposażać w paszporty i nadawać im status uchodźców (LINK)? Toż to, jak mówi lewica: Średniowiecze!
W XXIII wieku jedynie garstka ludzi jeszcze protestowała przeciwko żywności modyfikowanej genetycznie. Na tle większości wyróżniali się brakiem sierści i kopyt.
Wróćmy na Ziemię. Joseph Quinn (Gladiator 2, Stranger Things) podobno zagra George'a Harrisona w realizowanym filmie biograficznym o Beatlesach w reżyserii Sama Mendesa. Ridley Scott, potwierdził, że Paul Mescal zagra Paula McCartneya, a sam Ringo Starr sugerował, że jego zagra Barry Keoghan. Sam reżyser w lecie potwierdził, że zatrudni Harrisa Dickinsona do roli Johna Lennona i Charliego Rowe'a aby zagrał na razie jednak z żadnym w wymienionych producent nie zawarł umowy (LINK).
Nauczycielka matematyki pyta Krzysia:
- Zrobiłeś zadanie?
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić.
- Siadaj, dwója! A Ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu.
- Siadaj, dwója! A Ty Jasiu, zrobiłeś zadanie?
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tutaj swoim bratem nie strasz! Siadaj, trója.
My też wracamy już jutro - dlatego czytajcie nas, codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.