Pokazywanie postów oznaczonych etykietą John Peel. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą John Peel. Pokaż wszystkie posty

środa, 18 września 2024

Stephen Morris: Record, Play, Pause - książka perkusisty Joy Division i New Order cz.16. Audycje Johna Peela i pierwsze nagranie w Strawberry Studios

 

W pierwszej części (TUTAJ) przedstawiliśmy streszczenie fragmentu książki, w którym Stephen Morris opisuje swoje dzieciństwo. W części drugiej (TUTAJ) wojenne pasje perkusisty Joy Division, a w kolejnej historię życia jego ojca (TUTAJ), rodzinne wycieczki (TUTAJ) i pierwsze single w kolekcji Stephena (TUTAJ). W następnym wpisie przedstawiliśmy pierwsze instrumenty z kolekcji Stephena i opisaliśmy jego fascynację the Beatles, jak i amerykańską TV (TUTAJ). W kolejnym (TUTAJ) męczarnie na kursie tańca i fascynację obserwatorium Jordell Bank, oraz kompletnie inne, niż rodziców, zainteresowania kinowe. W kolejnym (TUTAJ) lekcje gry na klarnecie i pierwsze zakupy płytowe. W kolejnym (TUTAJ) pierwsze koncerty i fascynację Davidem Bowie  wybór roli w zespole jako perkusista (LINK). W tej części (LINK) przedstawiliśmy pierwsze eksperymenty kolegów z LSD, epizod ze studiami i przeprowadzkę do nowego domu. TUTAJ opisaliśmy pierwszych idoli gry na perkusji i zakup instrumentu, a także pierwsze lekcje Stephena gry na nim, a TUTAJ perypetie związane ze zmianą szkoły. Wzrastające zainteresowania winylami i rozbudowę zestawu perkusyjnego opisaliśmy TUTAJ i TUTAJ

Spośród gatunków, które szczególnie nie podobały się przyszłemu perkusiście Joy Division było disco, zwłaszcza takie rzeczy jak Bee Gees umieścili w Gorączce Sobotniej Nocy. Teraz jest inaczej bo wszystko to nabrało wartości sentymentalnej...


Niestety w tamtych czasach niemalże wszytko co puszczano w TV BBC to było disco. Natomiast Stephen lubił The Old Grey Whistle Test i audycje Johna Peela, słuchał w nich miedzy innymi takich wykonawców jak Can, Roxy Music, Alex Harvey czy Dr Feelgood


Słuchał wtedy wielu gatunków muzycznych: country, folk, funk itd. Skończył zatem w grupie folkowej w 1975 roku. Spotykał się ze znajomymi zwykle w piątki - na koniec tygodnia pracy, w czyimś domu (nie w swoim bo miał zakaz). Palili jointy i grali na gitarach. Czasem szli do pubów. 
 
W tamtym czasie jeden z jego kolegów Will zdecydował się założyć zespół. Grał na basie i szybko dobrał do grupy gitarzystę i klawiszowca. Oczywiście Stephen zgodził się grać na perkusji. Zaczęli odbywać w soboty próby. Oczywiście podstawowym problemem był wybór jaką muzykę grać, bo każdy chciał grać coś innego. Finalnie doszli do kompromisu, że zagrają piosenkę Dylana pt. You Ain't Goin Nowhere
 

Ich gitarzysta, nieco wyglądający jak Lennon, napisał kilka piosenek i postanowili je zagrać. Nagrali nawet je na kasecie, ale perkusja wszystko zagłuszyła. Zatem postanowili nagrać demo w oryginalnym studio. Zabukowali na pół dnia słynne Strawberry Studios w Stockport, należące do 10 CC (warto zobaczyć nasze posty o tym studio TUTAJ).
 
Wtedy Morris nauczył się wielu rzeczy dotyczących nagrywania perkusji, mimo faktu że jego wiedza o procesie nagrywania jako takim była znikoma. Piosenkę finalnie nagrali, tak więc można było ją posłać na konkurs do Picadilly Radio. Zagrali nawet pierwszy koncert, ale niestety wypadł on fatalnie. Nie wygrali też konkursu w radio. Dlatego zespól wkrótce się rozpadł.
 
C.D.N. 
 
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.          

poniedziałek, 6 marca 2023

Isolations News 235: Wygraj bilet na koncert Petera Hooka and The Light, New Dawn Fades - strona, Steve Mackey z PULP - RIP, Factory Fairy Tales, Slaughter and the Dog w trasie, Metallica - nowy singiel, John Peel Stage, Antipole & Paris Aleksander - Crystalline, Rush - reedycja, konwencja fanów Bowiego, Janusz od szczotki, ekologiczna szmatka i połykaczka papieru toaletowego


Zaczynamy od kilku newsów z Manchesteru. Można wygrać bilety na Interzone z udziałem Petera Hooka and The Light. Impreza będzie mieć miejsce 27 maja po południu, w sali w ratusza mieszczącej 2500 osób, zlokalizowanego w centrum Newcastle. Bilety w przedsprzedaży są już dostępne w cenie 39,50 GBP z opłatami za rezerwację. Ale wystarczy wejść na profil Louderthanwar na FB  następnie polubić, skomentować i udostępnić post konkursowy a wygra się darmową wejściówkę - proste o ile jest się na FB (LINK).


Anthony Davidson za pomocą mediów społecznościowych powiadomił, że dzięki Nigelowi Carrowi, współproducentowi spektaklu Briana Gormana (z którym rozmawialiśmy TUTAJ)  New Dawn Fades powstanie strona, która będzie regularnie aktualizowana o miejsca i ogólne informacje o spektaklu oraz da możliwość zostawienia komentarza. Poza tym planowany jest casting do nowej obsady sztuki, której reżyserem będzie Mark Jones (LINK).


Z okazji Światowego Dnia Książki Ged Duffy oferuje spersonalizowany, podpisany egzemplarz swojej książki Factory Fairy Tales, z przedmową Petera Hooka (Joy Division i New Order) i z wprowadzeniem autorstwa Mani (Stone Roses). Ged informuje, że zostało tylko kilka egzemplarzy w miękkiej oprawie (LINK).


Oni też są z Manchesteru. Slaughter and the Dog w kwietniu ruszy na tournee po Skandynawii. Zapowiada je klip, który gra wyżej.

Pozostańmy w UK i w okolicy Joy Division, bowiem bohater kolejnego newsa promował zespół w swoich audycjach. Festiwal Glastonbury od tego roku zmienia nazwę na John Peel Stage. Na dniach ogłoszono uczestników, a więc zagrają na nim: Arctic Monkeys i Guns N' Roses, Elton John a także Lana Del Rey, Lewis Capaldi i Lizzo (LINK). Glastonbury Festival 2023 odbędzie się między 21 a 25 czerwca. Bilety wyprzedały się w listopadzie ubiegłego roku ww ciągu 25 minut, ale na wiosnę planowana jest odsprzedaż zwrotów (LINK).


Skoro mrok brzmienia Joy Division to teraz o artyście, który się nimi inspiruje (nasz wywiad z Antipole TUTAJ). Karl Morten Dahl, aka Antipole zapowiedział wydanie w maju cyfrowej wersji nowej płyty Antipole & Paris Aleksander zatytułowanej Crystalline. Album ukaże się na winylu i CD za pośrednictwem Young & Cold Records w okładce z grafiką autorstwa Anne-Christel Rossing Gullikstad we wrześniu. Przedsprzedaż TUTAJ.

Każdy kto złoży zamówienie w przedsprzedaży otrzyma natychmiast 1 utwór (przesyłany strumieniowo za pośrednictwem bezpłatnej aplikacji Bandcamp, a także dostępny do pobrania w wysokiej jakości w formacie MP3, FLAC i innych) oraz cały album w momencie jego wydania.


Smutna wiadomość - nie żyje basista Pulp, Steve Mackey. Noel Gallagher, Sleaford Mods, Massive Attack i członkowie Radiohead, Supergrass i Suede składają kondolencje. Przyczyna śmierci nie została jeszcze potwierdzona, ale żona Mackeya, stylistka Katie Grand, ujawniła, że muzyk w ostatnich miesiącach przebywał w szpitalu. Miał 56 lat (LINK). 


Jeśli piszemy o tych co odeszli - fani Davida Bowie szykują się na wielki zjazd Światowej Konwencji Fanów Davida Bowiego 2023, która odbędzie się w dniach 17-18 czerwca 2023 r. w New York City's Racket (431 West 16th Street, New York, NY 10011). Sercem wydarzenia będzie nocny maraton BowieBall Derycka Todda. Będzie się dużo działo, dlatego zachęcamy do śledzenia strony festiwalu (TUTAJ).


Inny wielki nieobecny... W sieci pojawiło się sześć albumów nagranych przez Elliotta Smitha w szkole średniej w latach 1985-1989. Wśród albumów są Any Kind Of Mudhen Stranger Than Fiction (1985), Still Waters More Or Less (1986) i Menagerie (1987), A Murder Of Crows The Greennouse (1988) oraz Harum Scarum Trick of Paris Season (1989) (LINK).


Nie ma też już Rush, zespół jednak postanowił ponownie zaistnieć z zaświatów, i wydaje reedycję albumu Signals z okazji 40. lecia wydania. Oferta jest bardzo bogata, będzie mieć formę boxa z wieloma materiałami audio i publikacjami, a szczegóły można zobaczyć na wykonanym z tej okazji klipie (TUTAJ) a zamówić TUTAJ.


Skoro weszliśmy w lekko metalowe klimaty - Heavenly ogłosiło długo oczekiwaną winylową reedycję swojego drugiego albumu Le Jardin De Heavenly, który ukaże się 12 maja, po prawie 3 dekadach od premiery. Album zawierający osiem utworów został wydany przez Sarah Records i K Records. Reedycja Skep Wax Le Jardin De Heavenly zawiera trzeci singiel Heavenly Sarah Records (So Little Deserve/I'm Not Scared Of You) oraz singiel wydany tylko przez K Records (She Says/Escort Crash On Marston Street). 

Aby to uczcić, zespół ponownie się połączy, by zagrać dwa wyprzedane już koncerty w Bush Hall w Londynie w maju tego roku. Podczas koncertów na perkusji zagra Ian Button. Mathew Fletcher niestety odebrał sobie życie w 1996 roku, więc nie zobaczymy go na scenie, lecz w związku z tym 1 funt z każdego biletu zostanie przekazany organizacji Grassroots Suicide Prevention. A album można zamówić TUTAJ.


Ostrzej - Metallica wypuściła nowy singiel If Darkness Had A Son. Piosenka jest trzecim utworem, po Screaming Suicide i Lux Æterna pochodzącym z najnowszego albumu zespołu 72 Seasons, który ukaże się 14 kwietnia. 


I tak znaleźliśmy się w USA. A tutaj dziwy większe niż w Unii Europejskiej. Robaki? To nie jest najdziwniejsza rzecz jaką ludzie jedzą. Kesha z Chicago w Ameryce pojawiła się w programie TLC My Strange Addiction, aby opowiedzieć o tym, że lubi jeść papier toaletowy. Ma 34 lata a od 23 lat codziennie je do 75 kawałków papieru. Najbardziej lubi te dwuwarstwowe, ponieważ są według niej  łatwiejsze do strawienia, choć jak zwierzyła się doświadcza skurczów żołądka i trudno jej dojść do łazienki, jeśli zje za dużo (LINK).

Nie podano, czy amerykanka je papier nowy, czy też, że tak powiemy - zużyty.

Żona mówi do męża:
- Janusz, zauważyłeś, że kupiłam nową szczotkę do WC?
- Tak, zauważyłem! Ale wiesz, ja jednak wolę papier ... 


Co do papieru toaletowego, pewna kobieta zadzwoniła do telewizji w czasie programu zachęcającego do małoodpadowego stylu życia i  ujawniła, że zamiast papieru toaletowego w jej gospodarstwie domowym wszyscy używają jednej rodzinnej szmatki (LINK).

Mogą skoczyć Januszowi - on był pierwszy! 

To musieli być ekolodzy! Oni dominują w takich unowocześnieniach. Reuters podał informację o tym, że polscy politycy rekomendują jedzenie robaków, puścił z ilustracją przedstawiającą Donalda Tuska... (LINK).


Ekolodzy i weganie uważają też, że nasza planeta jest przeludniona. Liczba jej mieszkańców powinna być zredukowana. Anglicy zdają się już ten plan realizować. 48-letni Mark Cusack, były radny miasta Hungerford otrzymał oficjalny list z Departamentu Pracy i Emerytur (DWP), w którym poinformowano go, że nie żyje. Mężczyzna nie mógł tego wyjaśnić i w końcu poszedł do swojego lekarza rodzinnego, który wydał mu zaświadczenie, że jednak nie umarł. Teraz czeka go urzędnicza batalia o odkręcenie uznania go za zmarłego (LINK). 

Przychodzi trup baby do lekarza:
- Co mi się tak tu pani rozkłada?!
Baba:
- A co mam gnić w poczekalni?



Spider-Man 2099, Omega Red. Te toksyczne postacie z komiksów używają jadu, aby pokonać swoich przeciwników. Ale czy zwykli śmiertelnicy mogą także posiadać równie zabójcze umiejętności? Naukowcy sądzą, że tak, ponieważ nowe badania wykazały, że ludzie mają podłoże genetyczne potrzebne do plucia jadem! Naukowcy z Okinawa Institute of Science and Technology Graduate University (OIST) i Australian National University przeprowadzili ostatnio badanie, aby dowiedzieć się, jak ewoluują gruczoły jadowe u zwierząt. Na ich podstawie doszli do wniosku, że wystarczą odpowiednie warunki ekologiczne aby u ludzi wytworzyły się zęby jadowe a ślinianki zaczęły produkować jad (LINK).  

Też mi odkrycie, każdy kto ma teściową wie o tym od dawna... 

Za oknem wisi kobieta, trzyma się kurczowo parapetu i wrzeszczy! Mężczyzna stoi w mieszkaniu i wali ją młotkiem po palcach.
- Panie, czemu pan tak katuje te kobietę?!
- Jaka kobietę?! To moja teściowa.
- Ale się cholera trzyma!


W Wielkiej Brytanii rozstrzygnięto tymczasem niezwykle ważną kwestię będącą przedmiotem wielkiej debaty dotyczącej żywności: czy pokryty czekoladą wierzch jest górną czy dolną częścią najpopularniejszego w kraju herbatnika Chocolate Digestive? Firma McVitie's, producent ciasteczek, oficjalnie podała, że część z czekoladą to jest spód (LINK). Ciekawe czy opisana powyżej rodzina od szmatek też ma podobne dylematy...


Kończymy pozytywnie. Avalon Emerson ogłosiła wydanie swojego debiutanckiego albumu z nowego projektu muzycznego, a także udostępniła nowy singiel Hot Evening inspirowany twórczością Cocteau Twins. Jest nadzieja w młodych...

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

środa, 19 października 2022

Peel Sessions: Modern Eon 28.01.1981


28.01.1981 Modern Eon nagrywa jedyną sesję dla Johna Peela. Ma to miejsce w Studio Langham 1 pod okiem Chrisa Lycetta (producent) i Nicka Gomma (inżynier). Zespół występuje w składzie: Alix Johnson (gitara, śpiew), Bob Wakelin (klawisze, syntezatory), Cliff Hewitt (perkusja), Danny Hampson (bas), Tim Lever (gitara, saksofon). W tym samym roku zespół wydaje ich znakomity debiut Fiction Tales (opisaliśmy go TUTAJ) ale jak to bywa z Peelem, jego wersje piosenek to zupełnie inna bajka. I dlatego warto zapoznawać się z tymi sesjami, zwłaszcza, że Modern Eon wydali tylko jeden album, po czym rozpadli się, nad czym ubolewam.

Zatem nie dziwi, że z tej płyty pochodzą wszystkie cztery nagrania. Zaczynają od High Noon - tak jakby na rozgrzewkę. Po nim absolutnie znakomita wersja Grass Still Grows, z syntezatorowym bulgotaniem Boba Wakelina. Może zbyt wyeksponowali tutaj saksofon, ale da się wytrzymać. Po nim Mechanic... No i tutaj mamy doskonałą grę na perkusji Cliffa Hewitta. Ogólnie cała sekcja zespołu jest znakomita. Warto przy okazji zwrócić uwagę na klarowność brzmienia. Rzeczywiście jest mechanicznie, pojawia się też szum morza...  Real Hymn kończy całą sesję. Spokojnie i w pełni profesjonalnie, z klimatycznym wokalem.

Zdejmij ubranie, chciałbym zobaczyć, jak wiele z ciebie znam
Zdejmij ubranie, chciałbym zobaczyć, ile naprawdę mi pokazujesz  

Jak dobrze, że nie zagrali Child's Play

Peel jest w doskonałej formie, żartuje na temat nazwy zespołu i piosenek. Granie u niego to było ogromne wyróżnienie. A kto dzisiaj tak gra? A kto dzisiaj jest Peelem, czy Beksińskim? Cicho, głucho... I zero szans na zmiany.

Ktoś umie cofnąć czas do końca lat 70-tych?

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.


Modern Eon, Peel Sessions, 28.01.1981, tracklista: High Noon, Grass Still Grows, Mechanic, Real Hymn.

sobota, 28 maja 2022

John Peel: winylowy ćpun i jego kolekcja

W pewnym sensie wszyscy dzisiaj żyjemy w świecie Peela. Przechadzając się jakąkolwiek główną ulicą, możesz minąć idącego naprzeciw Ciebie człowieka w koszulce z logo Ramones lub Nirvany. Osoba, która ją nosi, może nic nie wiedzieć o tych zespołach i jaki jest ich wkład w kulturę, ale żadna z tych grup z nich nie zaszłaby daleko bez Peela. Po raz pierwszy puścił on w radio Nirvanę w styczniu 1989 roku, prawie trzy lata przed wydaniem „Smells Like Teen Spirit”. Jego niestrudzone promowanie Ramones w maju-czerwcu 1976 r. po prostu zapoczątkowało rewolucję.  Tak o znaczeniu niestrudzonego propagatora muzyki Johna Peela napisał  pisarz i dziennikarz muzyczny  David Cavanagh w książce Goodnight and Good Riddance: How Thirty-Five Years of John Peel Helped to Shape Modern Life. Skomentował tam także może pomijany aspekt jego pracy: Ci, którzy uzyskali aprobatę Peela, mogli doświadczyć efektów jego działań, które zmieniły ich życie (LINK). Jego muzyczne programy przeszły do legendy, naszym czytelnikom przybliżyliśmy według nas te najciekawsze (TUTAJ).


Z czego brało się tak mocne oddziaływanie Johna Peel'a?  Wyjaśnienie tej kwestii jest dziecinne proste, otóż był on zadeklarowanym winylowym ćpunem, uzależnionym od kupowania i kolekcjonowanie płyt winylowych, którymi szczelnie wypełnił swój dom Peel Acres. Nie był fanem płyt kompaktowych i kupował płytę CD tylko wtedy, gdy nie było jej winylowego odpowiednika. O ukochany format zabiegał natomiast zawsze i wszędzie: podczas wyjazdów rodzinnych, wakacyjnych, w rozmowach z słuchaczami, których nie raz błagał, aby przysłali kopie płyt, których nie miał, to samo było z przyjaciółmi czy znajomymi.  I niechętnie rozstawał się z posiadanymi egzemplarzami nagrań.  W 1969 zaczął je katalogować i stworzył system indeksowania a nawet kazał zbudować w swoim domu osobne pomieszczenie, aby je tam pomieścić. Ustanowił również system oceny za pomocą gwiazdek (podobnie jak i my), aby pomóc sobie zdecydować, czy odtwarzać dane utwory w swoich programach radiowych. Sens oznaczeń Peel opisał w swoim programie 28 maja 1979 : * oznaczała Mogę ci to zagrać, ** - Powinienem to zagrać, ***Muszę to zagrać i **** Na żywo. Czasami Peel umieszczał na utworach więcej niż 4 gwiazdki, na przykład okładka ulubionego przez niego singla Teenage Kicks miała aż 44 gwiazdki. 



Po swojej śmierci w 2004 roku John Peel pozostawił pogrążoną w żałobie rodzinę oraz...  prawdopodobnie najbardziej znaną kolekcją płyt w Wielkiej Brytanii, składającą się z ponad 26 000 albumów, 40 000 singli i niezliczone ilości płyt CD, które wypełniały regały stojące w jego biurze a także w pokojach i budynkach gospodarczych posiadłości Peel'ów nazywanej przez Johna: Peel Acres. Wdowa po dziennikarzu, Sheila Ravenscroft, wraz z synem, także dziennikarzem muzycznym i DJ w BBC Radio 6, Tomem Ravenscroftem, postanowiła udostępnić tę ogromną i cenną kolekcję fanom, muzykom i dziennikarzom. W tym celu oboje założyli wirtualne muzeum. Proces digitalizacji zbiorów ułatwił im porządek, w jakim John Peel trzymał swoje nagrania: single i płyty CD były ułożone alfabetycznie, a każdy album oprócz tego posiadał numerowaną kartę katalogową napisaną ręcznie na maszynie do pisania, która następnie trafiała do szafki na dokumenty gdzie spoczywała wraz z innymi, ułożonymi alfabetycznie. Projekt umieszczenia kolekcji on-line jest jednak trudny do wykonania z racji ilości płyt, dlatego został etapowany. Na razie od 2012 roku co miesiąc udostępnianych jest 100 płyt LP miesięcznie. Są to obiekty wybrane alfabetycznie, wzbogacone o specjalnie wywiady wideo z poszczególnymi artystami. Ponadto udostępniono także nieznane wcześniej ogółowi materiały filmowe Peel'a, w tym także z archiwum domowego. Oczywiście tak potężne zamierzenie wymaga funduszy. Na razie korzystano z finansowej pomocy Arts Council i BBC, a efekt jest już widoczny, z tych materiałów można korzystać TUTAJ.


Do kwietnia 2016 roku dodatkowo, prawdopodobnie w celu zebrania funduszy na dalszą digitalizację, wypuszczono singiel  Nothing Leaves The Archive z czterema skomponowanymi wcześniej utworami zawierającym zsamplowaną muzykę z kolekcji płyt Peela. Syn Peela, Tom Ravenscroft  od pewnego czasu w BBC Radio 6 Music prowadzi w każdy piątek program w którym prezentuje niektóre nagrania swojego Ojca (LINK). A teraz, 14 czerwca 2022 r. pewna ilość rzadkich płyt i innych przedmiotów z kolekcji Peela zostanie wystawiona na aukcji Bonhams... Najblizsi krewi Peela tak uzasadnili swój wybór: „Oglądając nagromadzone przez 40-lat kawałki muzyki pop, zdecydowaliśmy, że kilka najciekawszych pozycji mogłyby znaleźć dom wśród fanów programu lub u artystów, których muzykę grał. Bonhams pomogło nam w starannym wyborze tego, co jest oferowane na sprzedaż, i mamy nadzieję, że te przedmioty spotkają się z zainteresowaniem i uznaniem, które z pewnością John/tata uznaliby za uzasadnione. (...) Nie chcieliśmy dzielić jego ukochanej kolekcji płyt, ale przeznaczyliśmy na sprzedaż wybór szczególnie rzadkich lub unikalnych płyt, które nie odbierają integralności jego archiwum.


Wśród tych przedmiotów są prawdziwe rarytasy, poniżej podajemy kilkanaście memorabiliów wartych uwagi:

Albumy:

John Lennon/Yoko Ono: Monopressing LP Two Virgins z adnotacjami Johna Lennona i Yoko Ono, 1968;

The Rolling Stones: promocyjny album LP podpisany przez zespół, 1969;

Marc Bolan: Niepublikowany album Hard On Love 1972;

Queen: Płyta długogrająca Queen II z odręcznie napisanym listem od Freddiego Mercury'ego, 1974; 

The Damned: LP Damned Damned Damned odpisany przez zespół, 1977.

Single:

Joy DivisionAn Ideal For Living, 1978, z listem od Stephena Morrisa

Sex Pistols: An Acetate Nevermind Buzzcocks;

Nirvana: Love Buzz/Big Cheese, 1988;

The Clash: London Calling, 1979;

U2: Joshua Tree Collection, 1987. 


Plakaty:

Joy Division: Unknown Pleasures

The Jimi Hendrix Experience: A Christmas On Earth Poster for Olympia, 1967.

Inne przedmioty:

David Bowie: odręcznie napisany, pięciostronicowy list;

Yoko Ono: A Note Regarding Forthcoming Demos;

John Peel: Odręcznie napisay porządek programu;

Nagroda NME Godlike Genius dla Johna Peela z 1993

Gramofon z biurka dziennikarza z jego domu w Suffolk 

Wszystkie wystawione na aukcję memmorabilia można obejrzeć TUTAJ

Ciekawe jest nie tylko co zostało wystawione na sprzedaż ale także kto je kupi...

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

poniedziałek, 23 maja 2022

Isolations News 194: Nowe stare zdjęcia Iana Currisa z Joy Division, rocznica Haciendy, pamiątki Martina Hannetta, Płyty Johna Peela, Cure zapowiadają, gitara Noela Gallaghera, nagroda dla Cocteau Twins, Sowieci na balkonie a żona to skarb

Cały czas odnajdują się nieznane ujęcia Iana Curtisa. Tym razem pojawił się w Internecie portret wykonany przez nikogo innego jak Kevina Cumminsa (LINK). 

Ale jak zwykle jest jakieś ale - fani od razu dopatrzyli się, że portret jest wycięty z innej znanej fotki, wykonanej podczas sesji wykonanej w styczniu 1979 r. przed budynkiem na rogu Fennel Street w Manchesterze, znany jako Long Millgate. Spodziewajmy się nowych zdjęć Joy Division, ale od fanów.

Z kolei byli członkowie Joy Division lobbowali w dniu smutnej rocznicy śmierci Iana Curtisa posłów w Parlamencie w Westmister aby ci uchwalili lepsze prawo gwarantujące opiekę w zakresie zdrowia psychicznego. Statystyki pokazują, że 75% ofiar wszystkich samobójstw to mężczyźni i jest to największy powód śmierci  mężczyzn poniżej 45 roku życia. Muzycy spotkali się z Minister zdrowia psychicznego Gillian Keegan, liderem Partii Pracy Keir Starmer i posłanką East Kerry McCarthy (LINK). 

My tylko przypominamy, że po pierwszej próbie samobójczej Curtis był przebadany i nie stwierdzono u niego choroby psychicznej, więc pewnie nie o jego zdrowie psychiczne w tym wszystkim chodzi.

 

Klimatu Factory ciąg dalszy. Z okazji jubileuszu 40. lat od otwarcia klubu Hacienda, w ostatnią sobotę, w piwnicy tego samego miejsca, w którym klub działał, czyli w budynku na Whitworth Street West odbyła się wielka impreza. Dochód z biletów na nią zasilił organizacje charytatywne wspierane przez The Hacienda, także niedawną misję współzałożyciela Factory Records, Alana Erasmusa na Ukrainę, podczas której zbierał fundusze na rzecz Fundacji Legacy of War. Wejściówki rozeszły się w kilka minut, ale całość można było obejrzeć w Internecie na żywo (LINK). O znaczeniu Haciendy napisał z okazji jubileuszu Dave Haslam. Według niego był to drugi po zakładach włókienniczych Engelsa budynek istotny dla rozwoju miasta (LINK).


Jeszcze w klimacie - na eBay firma której współwłaścicielem jest Chris Hewitt, asystent Martina Hannetta (Recordcore Deeply przy 15 John Fryer Avenue z Northwich, Wincham Cheshire) wystawiła na sprzedaż moduł stołu miksującego należący do Mr Zero. Oprócz tego mnóstwo innych fragmentów wyposażenia jego studio a także kawałki (dosłownie) klubu Hacienda, np.: deski sali tanecznej... (LINK).   

Wg. nas te wszystkie fragmenty powinno natychmiast kupić The Science and Industry Museum in Manchester, które już posiada sporą kolekcję związaną z funkcjonowaniem Factory Records. Ale nas nikt nie słucha...

Skoro o aukcjach - gitara Noela Gallaghera, która została uszkodzona za kulisami na koncercie Oasis co zakończyło się rozpadem zespołu, została sprzedana za 385 500 euro (325 000 funtów) na aukcji w Paryżu. Czerwony Gibson został złamany podczas festiwalu Rock en Seine we francuskiej stolicy w 2009 roku pod koniec rocznej trasy zespołu Dig Out Your Soul. Odrestaurowana w 2011 roku gitara została zaprezentowana z oryginalnym futerałem i notatką od poprzedniego właściciela z podpisem Pokój, miłość i banany. Na tej samej aukcji sprzedano garnitur do bondage, wykonany ze skóry i łańcuchów, noszony przez Martina Gore'a z brytyjskiej grupy Depeche Mode, który został kupiony za 15 528 euro. Rzadki winyl podpisany przez Jimiego Hendrixa i francuskiego piosenkarza Johnny'ego Hallydaya sprzedał się za ponad 10000 euro (LINK).

W temacie aukcji ciąg dalszy. Przed śmiercią w 2004 roku John Peel zgromadził poważną kolekcję obejmującą ponad 26000 płyt długogrających, 40000 siedmiocalowych singli i niezliczoną ilość płyt CD. Wybrane z nich, a także różne pamiątki, zostaną wystawione na aukcji w budynku Bonhams w Knightsbridge we wtorek 14 czerwca. Odbędzie się to na tydzień przed 50. rocznicą Glastonbury, która od dawna uhonorowała Peela sceną nazwaną jego imieniem. Wśród innych przedmiotów wystawionych na aukcję w Live in Session: Property z archiwum Johna Peela znajdują się odręcznie napisany list podpisany przez Davida Bowiego, 7-calowy singiel Nirvany z 1988 roku Love Buzz/Big Cheese, w tym monofoniczna  płyta  Johna Lennona i album Two Virgins Yoko Ono z 1968 roku z autografami, oraz gramofon tubowy BBC Radio 1 DJ, który zdobił biurko Peel'a w rodzinnym domu w Suffolk. Peel zmarł na atak serca w 2004 roku w wieku 65 lat. Był jednym z najdłużej działających DJ-ów Radia 1, występującym w stacji od 1967 roku aż do śmierci (LINK).

U Peela grali nie tylko Joy Division, ale i The Cure. Muzycy zespołu rozmawiali z NME o nowym albumie Songs Of A Lost World. Otóż ma się pojawić na jesieni, prawdopodobnie we wrześniu, w każdym razie zanim w październiku ruszą w trasę koncertową. Zespół zakończył już nagrania, ostatnio Reeves Gabrels specjalnie przyjechał z Ameryki po to, żeby dokończyć kilka solówek, a Smith musi jeszcze dograć kilka wokali. Album będzie składał się z 12 utworów w klimacie Disintegration. Oprócz tej płyty powstanie druga, jednak na jej wydanie trzeba będzie jeszcze poczekać (LINK). W piątek Robert Smith i Simon Gallup zostali uhonorowani nagrodą Icon Award podczas gali Ivor Novello w Londynie (LINK).

Jeśli o chłodnej muzyce - Elizabeth Fraser, Robin Guthrie i Simon Raymonde z Cocteau Twins otrzymali nagrodę Visionary Award (LINK).

W temacie Cocteau - dostępna jest nowa piosenka Underwater nagrana przez Elisabeth Fraser i jej partnera Damona Reece. Utwór pojawi się na ich nowej płycie Sun's Signature która ukaże się 18 czerwca za pośrednictwem Partisan na Record Store Day.       

Jeśli imprezy - Jacek Żaba Żędzian, organizator festiwalu Rock Na Bagnie udzielił wywiadu w komercyjnym medium (LINK). Udzielił także nam zanim stało się to modne. Ale żarty na bok, Żaba nie ma łatwo, spotyka się co dzień z ogromnym hejtem, czego nie uniemożliwia nawet wyrok sądu. Wyjaśniamy że jakiś... dziwak oskarżył go o nazizm, faszyzm i segregację sanitarną... (LINK). Głupki są wszędzie.  


Choćby wśród takich grup jak muzycy, naukowcy i TikTokerzy. Ci uzbrojeni w syntezatory i elektrody podłączają się do grzybów i kaktusów, aby zachęcić ludzi do ponownego połączenia się z Ziemią. Projekt Muzyka organiczna Nayara Modern Biology zaistniał dopiero zeszłego lata, ale jego produkcje klipów z grzybami zawierające uspokajające, ambientowe pejzaże dźwiękowe, zdobył już ponad pół miliona zwolenników na TikToku i 25 milionów wyświetleń. Powstała muzyka  powstaje poprzez podłączenie elektrod i syntezatorów modułowych do roślin i pomiar ich energii bioelektrycznej, która następnie wywołuje zmiany nut w syntezatorze (LINK).

Ciąg dalszy świrowania. Happy  to słoń azjatycki. Ale czy można go również uważać za osobę? To pytanie pojawiło się w środę przed Sądem Najwyższym Nowego Jorku w sprawie która ma ustalić, czy podstawowe prawo człowieka można rozszerzyć na zwierzę. Happy mieszka w Bronx Zoo od 45 lat. Aktywiści powołują się na wynik testu wskaźnika samoświadomości z 2005 roku który Happy jako pierwszy słoń zdał, wielokrotnie dotykając białego X na czole, gdy postawiono przed nim duże lustro. Administracja ZOO twierdzi natomiast, że zwierzę jest dobrze traktowane, ma duży wybieg i nie dzieje mu się krzywda (LINK).

Podobno Happy czerpie przyjemności z łapania wróbli. 

Jeśli wróbel wlatuje mu trąbą a wylatuje tyłem, to Happy ma rozkosz. 

Jeśli wróbel wleci trąbą, a Happy zaraz po tym wsadzi sobie trąbę w zad, to ma wieczną rozkosz. 


W tematach zadowych jeśli tak je można nazwać. Portal wp.pl w sobotę rano donosił: Jeden z mieszkańców Hostomla wrócił do swojego mieszkania po tym, jak ukraińskie Siły Zbrojne wyparły stamtąd rosyjskich okupantów. Zastał swój dom zamieniony w ruinę – okazało się, że Rosjanie wykorzystywali jego lokum jako miejsce noclegowe. Jedynie łazienka okazała się nietknięta – najeźdźcy bowiem załatwiali swoje potrzeby fizjologiczne na balkonie.

Rozwiązanie tego problemu jest banalnie proste - mieszkaniec Hostomla powinien wystawić na balkon fortepian. 


Ciąg dalszy - tym razem cofamy się w czasie. Więcej sekretów otaczających tajemnicę Stonehenge mogło w końcu zostać ujawnionych po tym, jak archeolodzy odkryli starożytną kupę. Po przeprowadzonej analizie znalezionego stolca ustalono że został zrobiony około 5000 lat temu a także że zawiera resztki podrobów bydła takich jak serce, wątroba i ozór. Poza tym znajdowały się w nim jeszcze jaja tasiemca.  Badania sugerują również, że resztkami posiłku przodkowie obecnych Brytyjczyków karmili psy, które także zarażały się pasożytami. Dr Piers Mitchell z University of Cambridge jest bardzo dumny z wyników badań. Jak powiedział: Są to pierwsze pasożyty jelitowe, które pochodzą z czasów neolitu, a znalezienie ich w środowisku Stonehenge to naprawdę coś (LINK). 

Za kilka tysięcy lat tak samo będą mówili inni naukowcy, jak znajdą fortepian z balkonu jakiegoś mieszkańca na Ukrainie.

W temacie znalezisk. Ekscentryczny handlarz dziełami sztuki Forrest Fenn rzekomo ukrył w Górach Skalistych brązową skrzynię z nagrodą o wartości 2 milionów funtów. Pięciu mężczyzn straciło życie w pogoni za tym skarbem. Forrest Fenn, zmarł w 2020 roku po upadku w swoim domu w Nowym Meksyku, w wieku 90 lat. W skrzyni schował w 2010 roku prekolumbijskie artefakty, złoto, starożytne chińskie rzeźby z jadeitu o wartości milionów funtów. Następnie w wydanej przez siebie autobiografii The Thrill of the Chase zamieścił 24-wierszowy utwór zawierający szereg tajemniczych wskazówek dotyczących lokalizacji zakopanego skarbu. Znalazcą okazał się być student medycyny i były dziennikarz, Jack Stuef, a zlokalizowanie skarbu w jednym konkretnym miejscu zajęło mu 25 dni. Ale ogłosił to dopiero teraz (LINK).

Jak widać Forrest Fenn miał fioła na tle skarbów. Podobno zwykł mawiać: Moja żona to wielki skarb! Teraz muszę tylko znaleźć miejsce żeby ją zakopać.     

My wracamy jutro - dlatego czytajcie nas, codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

niedziela, 26 grudnia 2021

Ten album warto znać: Cocteau Twins - BBC Sessions, mało znane wydawnictwo

Zaczyna się od nagrań z sesji Johna Peela, którą opisywaliśmy TUTAJ, a która miała miejsce 15.07.1982 roku. Grają kapitalnie w klimatach pierwszego albumu Garlands (opisanego TUTAJ). Wax And Wane, Garlands znamy z albumu. Alas Dies Laughing pochodzi z ich EPki z 1.11. 1982 roku zatytułowanej Lullabies. Ukazała się ona kilka miesięcy po debiucie i zawierała trzy utwory nie mieszczące się na Garlands. Wśród nich ostatni z pierwszej sesji PeelaFeathers-Oar-Blades. 

Kolejne cztery piosenki to nagrania z drugiej sesji Peela z 22.01.1983 (opisanej przez nas TUTAJ). Należą do moich ulubionych, zespół bowiem lekko ocieplił gitary, ale wciąż nieżle chłodzi i trzyma niesamowity poziom... Genialny wokal, bas wszystko komponuje się w zupełnie odlotowe klimaty, sesja ta zresztą ukazała się wraz z poprzednią na wznowieniu Garlands na CD i jest tego jak najbardziej warta. Zatem rozbrzmiewają: Hearsay Please, Dear Heart, Blind Dumb Deaf, Hazel

Kolejne nagrania to trzecia sesja dla Peela z 4.10.1983 roku. Tutaj w sieci są sprzeczności między danymi z oficjalnej strony BBC (nie ma na niej tej sesji) a danymi ze strony zespołu. Uznajmy zatem, że BBC ma dziurę w danych, a zespół pamięta dobrze. Z tej sesji pochodzą: The Tinderbox (Of A Heart), Strange Fruit, Hitherto, From The Flagstones, Sugar Hiccup, In Our Angelhood, My Hue And Cry, Musette And Drums, Hitherto, From The Flagstones. Wprowadzają nas w klimaty swojego drugiego albumu pt. Head over Heels (pisaliśmy o nim TUTAJ). 

Kolejna seria nagrań, dokładnie cztery: Sugar Hiccup, In Our Angelhood, My Hue And Cry, Musette And Drums pochodzą z sesji z 10.10.1983 roku z taśm Karla Jensena, który zrealizował je dla BBC One

Drugi dysk (bowiem wydawnictwo ukazało się na podwójnym CD) otwierają trzy nagrania z show Saturday Night Live z 2.12.1983 roku. Hitherto, From The Flagstones, Musette And Drums - słychać jak zespół wtedy spisywał się na żywo. Pamiętam opinie z epoki kiedy osoby które pojechały zobaczyć na żywo Cocteau Twins, nie kryły swojego głębokiego rozczarowania.. Niestety wiele wtedy działo się przy stołach realizatorów nagrań trudno więc dziwić się, że Frazer nie dawała sobie z tym rady w wersji live. Choć nie ukrywam, że słyszałem gorsze koncertowe wersje piosenek zespołu. 

Kolejna sesja z 5.09.1984 wprowadza nas w epokę Treasure. Wokal Frazer znacznie się poprawia. Poza pierwszym utworem, Pepper-Tree, reszta jest z Treasure właśnie: Beatrix, Ivo, Otterley. Czemu nie zagrali Pandory? Reszta brzmi poprawnie, no ale jednak realizacja z 4AD to nie jest... Pozostałe 7 piosenek to sesje z późniejszego dorobku zespołu, dokładnie z 12.03. i 10.04.1996. 

Na koniec opinia Johna Peela. Ten uwielbiał głos Frazer, jak się wyraził - bardzo lubię ekstremalne wokale. Przez lata zawsze pojawiają się ludzie, którzy mieli naprawdę specyficzne głosy, które lubię – Beefheart, Marc Bolan, Rod Stewart, Elizabeth Frazer z Cocteau Twins, Mark Smith z The Fall - tacy właśnie jak oni (LINK).

Reasumując, wydawnictwo dostarcza nam przekroju przez całą karierę Cocteau Twins. Jak to się mówi: must have dla każdego fana zespołu. Pora zamówić...

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie. 



Cocteau Twins - BBC Sessions, Bella Union 1999. Tracklista: Wax And Wane, Garlands, Alas Dies Laughing, Feathers-Oar-Blades, Hearsay Please, Dear Heart, Blind Dumb Deaf, Hazel, The Tinderbox (Of A Heart), Strange Fruit, Hitherto, From The Flagstones, Sugar Hiccup, In Our Angelhood, My Hue And Cry, Musette And Drums, Hitherto, From The Flagstones, Musette And Drums, Pepper-Tree, Beatrix, Ivo, Otterley, Serpentskirt, Golden-Vein, Half-Gifts, Seekers Who Are Lovers, Calfskin Smack, Fifty-Fifty Clown, Violaine. 

niedziela, 17 maja 2020

Isolations News 89: 40-ta rocznica śmierci Iana Curtisa z Joy Division - nieznane zdjęcie, imprezy on line, wznowienie Closer i singli, Brian Gorman sprzedaje, Astrid Kirchherr RIP, Peel zebrany, gitara Cobaina za milion USD

Już dziś wigilia 40-tej rocznicy śmierci Iana Curtisa - wokalisty i lidera Joy Division. Powiesił się nad ranem 18.05.1980 roku. Celem uczczenia pamięci po charyzmatycznym wokaliście, ostatniej prawdziwej legendzie rocka, jego byli koledzy z zespołu Stephen Morris i Bernard Sumner będą wspominać w towarzystwie Dave Haslama. Link do imprezy on line TUTAJ. Ten ostatni wrzucił na Twittera nieznane zdjęcie Iana z ostatniego koncertu w Manchesterze, 11.04.1980 roku... 



Peter Hook za to będzie streamingował swoje koncerty w maratonie w sieci - TUTAJ. Hooky Hookym, za to byśmy chętniej obejrzeli zapis koncertu z Plan K. - jedyny pełny zapis całego koncertu Joy Division, odtworzony tylko raz na zamkniętym pokazie...

My natomiast uczcimy ten dzień specjalną notką wspominkową. Pragniemy tylko zauważyć, że nie będziemy tego dnia ani słuchali eks kumpli, którzy bardzo szybko po śmierci Curtisa wznowili działalność, ani oglądali maratonu wideo. Pod te imprezy zaczęły bowiem podczepiać się różnej maści pasożyty, w stylu towarzystwa zdrowia psychicznego. W jednej z polemik na Twitterze, kiedy zwróciliśmy im uwagę, że Ian był badany przez psychiatrów po pierwszej próbie samobójczej i niczego nie stwierdzono, odpisali nam, że 40 lat temu były uwstecznione metody diagnostyczne... Do nich wszystkich zatem kierujemy swój grzeczny apel: odpierdolcie się od Iana Curtisa. Widocznie sami macie fiksum dyrdum. Amen.


Podobny apel wystosowujemy do wszystkich dobrych wujków którzy zajmowali się tzn. Joy Division reimagined videos przy okazji reedycji Unknown Pleasures

Powyżej obrazek z rocznicową reedycją Closer, która przyleci do nas w lipcu 2020. Jak widać to biały winyl. Nie myślcie nawet o reimained videos do tego albumu. Choć z drugiej strony tak już splugawiliście pamięć o Curtisie pierwszą serią tego badziewia, że bardziej się nie da. Płyta do zamówienia TUTAJ.

W pakiecie taniej - można załapać się na zniżki. Na tej samej stronie, czyli w sklepie New Order, można zakupić wraz z Closer  single Joy Division - Transmission, Atmosphere i Love Will Tear Us Apart w wersji zremasterowanej. Będzie to ich  pierwsze wydanie po upadku Factory Records w 1992 roku. Kupić można TUTAJ.

W temacie Joy Division - Brian Gorman z kolei oferuje podpisane kopie NEW DAWN FADES: A Graphic Novel About Joy Division & Manchester po obniżonej cenie 10 GBP (plus bezpłatnie P&P) - oferta kończy się o północy 21 maja. Książka zawiera wstęp Micka Middlesa oraz ekskluzywny wybór kolorowych fotografii autorstwa fotografa z Manchesteru, Shaya Rowana. Aby zamówić kopię, należy wysłać wiadomość e-mail na adres brianinchester@yahoo.co.uk. O wydawnictwie pisaliśmy TUTAJ, więcej TUTAJ.

Kończąc już sprawę tragicznej rocznicy - w poniedziałek, 18 maja, na kanale KEXP będzie można obejrzeć specjalną dyskusję z Jonem Savagem, autorem książki This Searing Light The Sun and Everything Else: Joy Division: An Oral History. Gospodarzem audycji będzie Kevin Cole(LINK). My zdążyliśmy książkę streścić zanim ukazało się jej polskie tłumaczenie - streszczenie znajdziecie na górze prawego paska.  


O tych wielkich, co odeszli - na YT powstał kanał na którym można znaleźć blisko 1000  sesji Johna Peela. Udostępnił je tam w porządku alfabetycznym według nazw zespołów i opisał bloger Dave Strickson (LINK). My o Johnie pisaliśmy zanim stało się to modne, cały czas omawiając jego wielkie sesje (TUTAJ).  


Jeszcze o tych, którzy odeszli -  Astrid Kirchherr, która jako pierwsza profesjonalnie fotografowała the Beatles zmarła w wieku 81 lat (LINK). Taki news obiegł właśnie świat. Ale jeśli ktoś wie o muzyce więcej powinien wspomnieć o tym, że Astrid wymyśliła ich fryzury, kto jeszcze więcej, że to ona była dziewczyną pierwszego basisty zespołu, umieszczonego na okładce Peppera - Stu Sutcliffea. Kto jeszcze jeszcze więcej, że to dzięki niej powstała kultowa okładka Revolver. A kto wie naprawdę bardzo dużo powinien dodać, że miała w kolekcji kasety z nagraniami zespołu, który sobie od tak dżemuje. I te kasety zapewne niedługo wylądują w sejfie jakiegoś arabskiego potentata naftowego, przy okazji fana the Beatles.
Na koniec o jeszcze jednym nieobecnym. Po sprzedaniu tacki z której jadł pizze, sweterka (niepranego TUTAJ) obecnie sprzedana będzie gitara Kurta Cobaina ze słynnego MTV show. Cena wywoławcza - milion dolców (LINK). 

Cobain Curtisem nigdy nie będzie, ale Curtisa szanował. I niech ten news kończy nasz wpis. Zapraszamy jutro, my tą wyjątkową rocznicę uczcimy na swój własny sposób.      
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.