piątek, 14 października 2022

Ten album warto znać: Modern Eon i Fiction Tales - doskonała zimna fala

Mało jest płyt doskonałych od początku do końca. Takich na których nie ma słabych piosenek (są jedynie nieco mniej doskonałe). Dzisiaj właśnie taki album, i szkoda że to jedyna pozycja długogrająca w dorobku Modern Eon z UK. Rozpadli się podczas nagrywania materiału na drugi album. 

Znałem ich z radia Strawberry Tonque, które notorycznie puszczało dwie piosenki z omawianego dziś albumu, a które z nieznanych bliżej przyczyn zniknęło z Twittera i można go słuchać na Spotify (zajawki są TUTAJ). Ponieważ jednak nie mam zamiaru zakładać tam konta, to nie słucham. Było to doskonałe radio grające zimną i nową falę z undergroundu. Było warto... Jeśli chodzi o Modern Eon, to grali notorycznie Mechanic oraz Child's Play. O ile ten drugi utwór może nieco odpychać dziwnymi wokalami, o tyle pierwszy jest zupełnie z innej planety.

Zatem cofnijmy się aż do 1981 roku i zobaczmy, jak dziwne i fikcyjne historie opowiada nam kwartet z Liverpoolu.

Second Still (już wiemy skąd jeden z popularnych dość zespołów zaczerpnął nazwę), jest dość rytmiczny, dobry na otwarcie. Opisuje to, co trapiło w tamtym czasie młodych ludzi. Monotonia życia i rozrywki po pracy, gdy zegar wybije już 14:00. Piosenka płynnie przechodzi w The Grass Still Grows - nieco przypomina The Only Mistake Joy Division (nie zapominajmy że dziś omawiany album nagrywany był w Brittania Row, a to zobowiązuje), ale nie wokalnie. No i to jest pierwszy moment kładący nas na kolana... Przy okazji to zdaje się eko-protest song.

Gdzieś na farmie
Trawa walczy z betonowymi łzami
Zobacz ich wszystkich porzuconych
Zasłoń zasłony!
Czy ktoś ocali duszę?
Z wbitym nożem
Praca dla ziemi
Praca dla ziemi
 

Wszystkie głuche drzewa wyrosły z zielonej trawy
Rekonstrukcja tak bardzo realna
Krok w stronę uleczenia
Przecina betonowy kwadrat
Ktoś tu pasł się
Czy jest jeszcze czas do stracenia?
Kolor się zmienia wytrzymaj
Praca dla ziemi, wytrzymaj
Praca dla ziemi
 

Trzymają nas w napięciu bo poprzedni utwór przechodzi płynnie w Playwrite. I wcale nie jest to pozytywna piosenka: 

Słowa o jasnych żarówkach

Ukradnij kilka kart
To stosunkowo nudne
Mali nowicjusze
(Drzwi są wciąż stylowe)
Plany i bajki

Uklęknęli, 

Łańcuchy dramatopisarzy zamykają drzwi
Wiesz, że czuję zimno
Powinien być naprawdę dobry
Powinien być naprawdę dobry
Pierwszy raz w tym tygodniu
Zaproponuj mi kupno brzytwy
Za dużo oczu i uszu do oglądania
Przez te wszystkie noce

Trwa dokonała passa -  Watching The Dancers - jakże świetny utwór o życiu... Oni tańczą wkoło nas, a my jesteśmy przygotowani na zimę, na koniec, na który czekamy z kamienną twarzą...

Po nim Real Hymn, piosenka w której narrator chce poznać prawdziwe intencje drugiej strony. 

Zdejmij ubranie, chciałbym zobaczyć, jak wiele z ciebie znam
Zdejmij ubranie, chciałbym zobaczyć, ile naprawdę mi pokazujesz 

Waiting For The Cavalry - to utwór w którym być może chodzi o oczekiwanie na śmierć, takie bowiem jest jedno ze znaczeń tego wyrażenia w slangu. To dobra, choć nie najlepsza piosenka. Za to po niej High Noon - prosty tekst, ale uświadamiający nam, że w obliczu śmierci jest właśnie tak:

Może, jesteśmy tu wszyscy sami?

Child's Play mimo, że to chyba największy hit albumu dla mnie jest już zbyt ograny. Powrót do dzieciństwa i czasu zabaw... Za to po nim Choreography, mocno transowy:

Matrix, w ruchu
Matrix, w ruchu
Zwroty i gesty
Choreografia
W ruchu

Nie tańcz

Wszyscy uczestniczymy w teatrzyku, może pora rzeczywiście przestać tańczyć? Euthenics - tutaj znowu robi się doskonale. 

Potrzebuję zmiany
Muszę się zmienić
To wszystko jest grą, to co mówisz
Mogę wziąć na siebie stratę
Lub ty zabierz ją z powrotem do siebie

Całą noc
Cały dzień grasz w szachy
I nikt się tym nie przejmuje
Grali w szachy przez cały dzień
I nikt nie wydaje się świadomy

Gdy taśma się cofa
Aplauz
Gdy taśma przewija, przewija, przewija
Zmienił bieg kołowrotek i nikomu to nie przeszkadzało...

In A Strange Way ma świetny wstęp, to jeden z wielkich momentów tego albumu. To jest ta chwila, w których odpala się Internet i szuka winylu... Piosenka zdaje się opisywać jakiś stan transu - mimowolne płynięcie z innymi w nurcie życia.

Na koniec drugi wielki hit - Mechanic. W takich chwilach ma się żal, że nie nagrali drugiego albumu, ale to nie znaczy, że do ich twórczości już nie wrócimy...

Ktoś ma złamane serce

Twarz wystawiona na łzy

Typ którego nie można wymazać, wymazać, wymazać
Mechanicznie
Naprawić złamane serce

Mówiłem o Jean dziś rano
Która prawdopodobnie przybiera maskę, aby ukryć napięcie
Taką, która krzyczy, ty byłeś
Wy byliście
Wy byliście

Mechaniczni
Aby naprawić złamane serce

On kocha rozmawiać o

Brutalnych dziewczynach i chłopcach
Dotykać, wzrastać i niszczyć radości
Śmiać się, płakać i rozdzierać
Odejść ze złamanym sercem
Mechanicznie
Aby naprawić złamane serce
Mechanicznie
Aby naprawić złamane serce

Klasyk cold wave! Niech żyją lata 80-te, czasy które nigdy już nie wrócą. Choć kto wie? Może tam, na drugiej stronie, będzie można słuchać tego do woli?

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie. 


Modern Eon, Fiction Tales, Dindisc, 1981, producenci: Modern Eon, Lawrence Diana. Trackista: Second Still, The Grass Still Grows, Playwrite, Watching The Dancers, Real Hymn, Waiting For The Cavalry, High Noon, Child's Play, Choreography, Euthenics, In A Strange Way, Mechanic.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz