Nazwisko Andy'ego Warhola nie raz przewijało się na naszym blogu (LINK), dlatego postanowiliśmy przybliżyć jego postać, która stała się synonimem ruchu pop-art i wokół której narosło wiele mitów – zwłaszcza, że życie Warhola było o wiele bardziej złożone i tajemnicze, niż mogłyby sugerować jego słynne dzieła. Dlatego przedstawimy i wyjaśnimy kilka faktów:
Choć większość ludzi zna go jako Andy'ego Warhola, jego pełne imię brzmiało Andrew Warhola. Historia tego, jak usunął a ze swojego nazwiska, jest owiana tajemnicą. Niektórzy twierdzą, że był to zwykły błąd drukarski, podczas gdy inni uważają, że była to celowa decyzja, aby jego nazwisko brzmiało bardziej po amerykańsku.
Nie zauważa się także piętna choroby i śmierci, które odcisnęły się na jego całej twórczości, a może nawet stały się jej przyczyną. Artystyczne skłonności Warhola zostały ukształtowane w dzieciństwie, kiedy zachorował na pląsawicę Sydenhama, zaburzenie neurologiczne znane również jako taniec św. Wita i pozostał przykuty do łóżka przez długi czas. Jego matka, Julia Warhola, zachęciła go wtedy do kreatywności, do malowania i rysowania.
Drugim, poważnym doświadczeniem był incydent z 1968 roku, jaki wydarzył się w jego pracowni. Otóż jego znajoma, radykalna feministka Valerie Solanas, postrzeliła go, bo uważała, że Warhol kradnie jej pomysły. Strzały oddane z bliska o mało nie doprowadziły do śmierci. Rany były tak poważne, że wymagały długotrwałej rekonwalescencji, a potem przez resztę życia noszenia gorsetu chirurgicznego. To traumatyczne doświadczenie wywarło ogromny wpływ na dalsze życie Warhola, przełożyło się na tematykę jego prac oraz doprowadziło do emocjonalnego wycofania się artysty, który stał się jeszcze bardziej introwertyczny i zaczął mieć problemy z wystąpieniami publicznymi. Jego wywiady przez to często ograniczały się do krótkich, niejasnych odpowiedzi, co tylko dodawało mu aury tajemniczości. Nieśmiałość ostro kontrastowała z jego rolą lidera ruchu pop-artu i jeszcze bardziej ugruntowała publiczny obraz jego osoby jako dziwnej.
Po tym zdarzeniu zainteresowanie Warhola przemijaniem i śmiercią wzrosło, a motywy wanitatywne stały się istotnymi tematami jego dzieł, czego przykładem jest seria Śmierć i katastrofa. Prace te relacjonują ponure zdarzenia, takie jak wypadki samochodowe i krzesła elektryczne, przedstawione w sposób powtarzalny. Zwrócił on uwagę na cechę przekazów medialnych, które znieczulają ludzi na przemoc i śmierć.
Jednym z dziwniejszych nawyków Warhola była jego skłonność do gromadzenia. Zbierał wszystko, od wycinków z gazet i niezapłaconych rachunków po ekscentryczne przedmioty, takie jak słoiki na ciasteczka i przypadkowe drobiazgi. Te przedmioty umieszczał następnie w pudełkach, tzw. kapsułach czasu, ostatecznie wypełniając w ciągu swojego życia ponad 600 takich pudełek. Te kapsuły stały się bezcennymi archiwami, oferując wgląd w życie osobiste i zawodowe Warhola oraz materiał świadczący o stanie jego umysłu.
Jednym z dziwniejszych nawyków Warhola była jego skłonność do gromadzenia. Zbierał wszystko, od wycinków z gazet i niezapłaconych rachunków po ekscentryczne przedmioty, takie jak słoiki na ciasteczka i przypadkowe drobiazgi. Te przedmioty umieszczał następnie w pudełkach, tzw. kapsułach czasu, ostatecznie wypełniając w ciągu swojego życia ponad 600 takich pudełek. Te kapsuły stały się bezcennymi archiwami, oferując wgląd w życie osobiste i zawodowe Warhola oraz materiał świadczący o stanie jego umysłu.
Warhol kiedyś powiedział, że: Zarabianie pieniędzy jest sztuką i praca jest sztuką, a dobry biznes jest najlepszą sztuką. Zgodnie z tą myślą sam był nie tylko kreatywnym geniuszem; był również przebiegłym biznesmenem, który przekształcił swoją sztukę w markę. Przedsiębiorczy sposób myślenia Warhola pozwolił mu na masową produkcję wykonanych dzieł i komercjalizację swojej osoby, łącząc w ten sposób świat handlu i wysokiej sztuki.
Pod koniec lat 70. i 80. Warhol poszerzył swoją działalność o media, zaczął współpracować z różnymi telewizjami, tworząc programy takie jak Andy Warhol's TV i Andy Warhol's Fifteen Minutes. Nagrania te zawierały wywiady z celebrytami i wypowiedzi na temat współczesnej kultury. Poprzez te audycje Warhol wskazał jak poważnie traktuje media i jest pewny ich mocy, profetycznie zapowiadając nowoczesną erę reality TV i stając się pierwszym celebrytą o sławie napędzanej przez media społecznościowe.
Ale co jest najbardziej zaskakujące u Warhola to jego religijność i trwałe związki z katolicyzmem, od dzieciństwa po ostatnie dni swojego życia. Okazuje się, po bliższej analizie jego dzieł, że wiara odgrywała znaczącą rolę w jego życiu.
Urodzony w Pittsburghu w 1928 roku, Warhol został ochrzczony w kościele grecko-katolickim jako Andrew Warhola i wraz z rodziną uczęszczał co niedzielę do kościoła św. Jana Chryzostoma, W jego domu dominowały obrazy religijne, krucyfiksy i reprodukcje – jedną z nich, jak kiedyś wspominał Warhol, była wisząca na korytarzu kopia Ostatniej Wieczerzy Leonarda da Vinci, o której powiedział: Kiedy przechodziło się obok niej robiło się znak krzyża. Matka Warhola była miała zdolności artystyczne i lubiła rysować anioły w dziwacznym, ekscentrycznym stylu. Nawet po przeprowadzce do Nowego Jorku Warhol podobno nadal podtrzymywał praktyki religijne, szczególnie po tym, gdy jego matka, która była jedną z najważniejszych osób w jego życiu, zamieszkała z nim w 1952 roku. Często towarzyszył jej do kościoła św. Wincentego Ferrera przy Lexington Avenue. Ale religia stała się rzeczą pierwszoplanową po tym, jak został postrzelony. To wzmocniło wiarę Warhola w życie po śmierci i zaczął regularnie uczęszczać do kościoła w każdą niedzielę. W 1965 roku był podekscytowany wizytą papieża Pawła VI w Nowym Yorku i przejazdem kolumny samochodów z nim obok jego studia na Manhattanie. W 1980 roku pojechał do Rzymu i wziął udział w audiencji generalnej z Janem Pawłem II.
A więc po doświadczeniu stanu bliskiej śmierci Warhol jeszcze mocniej wplatał w swoją twórczość odniesienia religijne. Pojawiły się w niej abstrakcyjne krucyfiksy, kobiety z niemowlętami i lalki przebrane za zakonnice lub księży. Warhol zaczął także traktował gwiazdy Hollywood i inne osoby publiczne, jako współczesnych świętych, porównując społeczne uwielbienie ich popularnych wizerunków do katolickiej praktyki czczenia świętych obrazów. Ostatni cykl obrazów, którą Warhol ukończył przed swoją niespodziewaną śmiercią w 1987 r., poświęcony był tematowi Ostatniej Wieczerzy Leonarda da Vinci.
Ten monumentalny projekt, zamówiony przez handlarza dziełami sztuki Alexandra Iolasa, był wieloaspektowym zbiorem prac składającym się z wielu form sztuki, w tym malarstwa i sitodruków, obejmujących łącznie ponad 100 elementów. W serii Ostatnia Wieczerza Warhola poruszane są trudne tematy, z których może najbardziej znaczącym z nich jest problem epidemii AIDS, która pustoszyła wówczas społeczność homoseksualistów w Nowym Yorku.
Takie działa pokazują złożoną i pełną konfliktów relację Warhola z Kościołem Katolickim. Był otwarcie homoseksualny a jednak podkreślał głęboką więź z podstawowymi zasadami chrześcijaństwa. Bliski przyjaciel Warhola, Lou Reed, widział ten dualizm, czemu dał wyraz w piosence Work z albumu studyjnego Songs for Drella (1990), śpiewając: Andy był katolikiem, etyka przenikała jego kości.
Jak widzimy postać Warhola jest złożona. Sławny za życia stał się jeszcze bardziej znany po śmierci w 1987 r. Muzeum Andy'ego Warhola w Pittsburghu, otwarte w 1994 r., jest obecnie największą placówką poświęconą jednemu artyście. Jego prace cały czas osiągają oszałamiające ceny na aukcjach, czyniąc z Warhola jednego z najbardziej wpływowych i dochodowych artystów XX wieku. W 2019 roku Muzeum Watykańskie zorganizowało w Braccio di Carlo Magno w Rzymie wielką wystawę jego dzieł. Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz