Spowiedź perkusisty post - punk, taki tytuł ma I część biografii legendy perkusji Stephena Morrisa, wydana przez wydawnictwo Constable w roku 2019. I bardzo dobrze że została wydana, bowiem znamy już wspomnienia o Joy Division Petera Hooka (książkę Joy Division od Środka opisaliśmy TUTAJ), Bernarda Sumnera (TUTAJ), mamy masę książek o Joy Division i Ianie Curtisie (polecamy znakomitą książkę Micka Middlesa i Lindsay Reade - Rozdarty, Życie Iana Curtisa opisaną TUTAJ), w końcu mamy wspomnieniową książkę Deborah Curtis (Touching from A Distance opisaną TUTAJ). Curtis książki nie napisze, a wielka szkoda, ale za to napisał ją Stephen Morris. Dobrze że tak się stało, bowiem wokół zespołu narosło wiele legend, cześć z nich wyprodukowana została po śmierci Iana Curtisa przez samego Tony'ego Wilsona. Cześć zapewne w celach marketingowych. Choćby legenda, że Ian oglądał owego tragicznego wieczoru film Stroszek Herzoga. Colin Sharp temu zaprzecza, siostra Iana potwierdził ze miał taki zamiar, ale od zamiaru do realizacji droga daleka, zresztą człowiek zapewne ma wiele ciekawszych zajęć w ostatnią noc życia, niż gapienie się w telewizor.
W każdym razie w kilku tekstach tej serii postaramy się za pomocą książki Stephena Morrisa lepiej go poznać, bowiem poza tym, że gdy powstawał Joy Division był dobrze sytuowany finansowo, niewiele o nim wiemy. Znamy też okoliczności dołączenia do zespołu. Książka zapewne dostarczy wielu mniej znanych opowieści, które w skróconej formie tu przedstawimy.
Dziś wstęp w którym autor wspomina, że szukali nazwy i kiedy wpadli na Joy Division, postanowili wypróbować ją przed publiką. Padły oskarżenia, że brzmi jak jakaś Armia Zbawienia, ale po czasie nazwa stała się częścią ich imagu, jak wygląd. Morris dorastał w industrialnym Macclesfield w latach 60-tych i 70-tych. Wydawało się, że z tego miejsca nie ma ucieczki, ale pojawili się Joy Division (kiedy do nich dołączał jeszcze Warsaw). Po rozpadzie zespołu powstało New Order i to sprawiło, że życie perkusisty ciągle związane jest z muzyką.
Autor dedykuje książkę żonie, córkom i nieżyjącym rodzicom.
Pierwszy rozdział to opis dzieciństwa. Dowiadujemy się że Stephen Paul David Morris urodził się 28.10.1957 roku e jego rodzicami byli Hilda (urodzona w 1923) i Clifford (urodzony w 1912). Ma też o 3 lata młodszą siostrę Amandę, nie lubi niedziel bo zamiast chodzić do kościoła wolałby robić w tym czasie coś ciekawszego. Uwielbia też jeździć na rowerze. Lubi też historię swojego dziadka, którego nazwali anarchista. Ten pewnej wigilijnej nocy wyszedł z domu zostawiając żonę i 9 dzieci i już nie wrócił. Nie wiadomo co się z nim stało, do rodziny docierały różne informacje, że walczył z bolszewikami lub emigrował.
Bracia jego ojca byli umuzykalnieni, grali w różnych zespołach. Ojciec Stephena też lubił muzykę - Duke'a Ellingtona i braci Marx. Stephen za to uwielbiał wszelkie ciemne historie jak duchy i wampiry, choć bał się domu swojej babci, który był mroczny i panowała w nim ponura atmosfera, czego powodem były ciągle zasłonięte zasłony.
C.D.N.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz