o Joy Division muzyce i sztuce, która nie wróci do etapu tworzenia,
ale która jest w nas
niedziela, 4 lutego 2024
Pochodzenie gatunku shoegaze, czy trzeba go wydzielać z gotyku?
Dziś chcemy zaprezentować film z kanału You Tube Stainled Glass Stories. Film przedstawia genezę gatunku shoegaze, analizując muzykę z wielu krajów. Finalnie cała analiza skupia się na 12 albumach po jednej piosence z każdego z okresu 1964 - 1988. Film zdaje się nie tyle opisywać gwiazdy gatunku, ile pokazać artystów mających na nie wpływ.
Jako pierwszy wymieniony jest utwór Be My Baby zespołu Veronica and The Ronnetes z 1964 roku. Zdaniem autorów filmu, piosenka zmieniła oblicze muzyki pop na wiele lat, a zaangażowany w jej nagranie był słynny Phil Spector (pisaliśmy o nim niedawno TUTAJ). Drugim jest album zespołu the Byrds Fifth Dimension z 1966 roku.
Album wpłynął na twórczość klasyków gatunku shoegaze jak My Bloody Valentine, Slowdive czy Wire. Wspomniany album był przejściem od piosenek typu folk w stylu Dylana do psychodeli. Wspomniano kultowy utwór Eight Miles High który jest niewątpliwie najlepszą piosenką na albumie, jak i w dorobku the Byrds. Wspomniano o inspiracji Ravi Shankarem i jego sitarem. W tym miejscu powinna pojawić się wzmianka o the Beatles. Oba zespoły przyjaźniły się, sitar to wynalazek Harrisona, a cała psychodela tego czasu wzięła się od wspólnego zażywania narkotyków. Kolejna pozycja to piosenka Heroin zespołu the Velvet Underground i Nico z 1967 roku. Wspomniano o roli zespołu w muzyce, a ich twórczość określono jako prowokacyjną. Wspomniano ich wpływ na twórczość Bowiego i Joy Division. Natomiast piosenkę Sunday Morning wskazano jako pierwszy utwór gatunku Dream Pop. Zdajemy sobie sprawę, że dość trudno jest powiedzieć, że od tego miejsca coś w muzyce się zaczyna, Pragniemy jednak przypomnieć, że był taki zespół, który potrafił nieco wcześniej nagrać taką piosenkę, której trudno dream popem nie nazwać...
Mało tego w 1966, przed debiutem the Velvet Underground nagrali coś takiego:
Następny utwór to piosenka All I Wanna Do zespołu the Beach Boys z 1970 roku. To też jedna z pierwszych piosenek dream pop, pełna efektów. Kolejny jest Shadowplay zespołu Joy Division z 1979 roku. Wspomniano o tym, że debiut zespołu nie był dobrze odebrany, jak i o roli realizacji dźwięku, choć nie wymieniono nazwiska Hannetta. Postpunk miał ogromny wpływ na takie zespoły jak KVB czy A Place To Bury Strangers. Zabawnym jest fakt, że w filmie jako Joy Division pokazano aktorów z filmu Antona Corbijna Control (6:43).
Przeskakujemy do roku 1982 i piosenki Cascades zespołu Siouxsie and the Banshees. Artystka miała wpływ na twórczość Sisters of Mercy, czy Cocteau Twins. No i nazwa jednej z ich piosenek Slowdive - od której to swoją nazwę wziął legendarny zespół shoegaze.
Kolejny utwór zaprezentowany w filmie to the Figurehead zespołu the Cure z albumu Pornography z 1982 roku (album był opisany przez nas TUTAJ). Podkreślono, że zespół wydzielił się z gotyku a wspomniany album jest bardzo psychodeliczny. Wiele zespołów shoegaze jak My Bloody Valentine czy Slowdive są fanami the Cure. Z kolei Smiths w jednym z wywiadów wspomina, że przed swoim ślubem słuchał Cocteau Twins. Pink Turns Blue zespołu Husker Du z albumu Zen Arcade (z 1984 roku) to kolejna piosenka. Zespół znany był z ostrej punkowej retoryki, ale nie na tej płycie. Artyści są omawiani jako inspiracja kilku gwiazd shoegaze. Nie mogło zabraknąć Pandory zespołu Cocteau Twins z 1984 roku. Autorzy nie zgadzają się z krytycznymi analizami Treasure, który stanowi piękne przejście od post punk do eterycznej muzyki zespołu (tak na prawdę po Garlands cały czas przesuwali się w stronę dream pop). Kolejnym zespołem jest The Jesus And Merry Chain i utwór Just Like Honey z albumu Psychocandy. Zdaniem autorów ten album to pierwszy album z muzyką shoegaze. Podkreślono, że artyści byli pod wpływem wspomnianych powyżej Velvet Underground i the Ramones. Silesia i A Primary Industry to kolejny omawiany artysta (1986). Zdaniem autorów filmu album Ultramarine, który jest jedynym w karierze zespołu, zasługuje na szczególną uwagę. To bardzo eksperymentalna płyta, również uważana za jedną z pierwszych w gatunku shoegaze. To tak jakby Robin Guthrie nagrał album industrialny.
Przechodzimy do roku 1987 i albumu Little Fury Things zespołu Dinosaur Jr. Artyści inspirowali się albumami z początku lat 90 - tych zespołów Slowdive, My Bloody Valentine i Ride - nazwanymi wielką trójką shoegaze. Pora na zespół Sonic Youth i piosenkę Teen Age Riot z albumu Daydream Nation z 1988 roku. Podkreślono wpływy na ich muzykę the Cure i Cocteau Twins. W roku 1986 A.R. Kane nagrał utwór When You're Sad i ten kończy zestawienie.
Autorzy w miły sposób dziękują za obejrzenie i zachęcają do dodawania przez publikę innych płyt.
Film zapewne jest ciekawy, choć naszym zdaniem można go uzupełnić. Zacznijmy od tego, że nie podano w nim definicji gatunku. Jak wiemy nazwa wzięła się od specyficznego sposobu zachowania się artystów patrzących podczas koncertów w podłogę. Muzyka shoegaze w naszej opinii mocno wyrasta z gotyku, przeplatając się nie tylko z nim, ale i z dreampop, co film z pewnością uchwycił. Natomiast kilka rzeczy jest dość dyskusyjnych. Czy trzeba wydzielać shoegaze jako osobny gatunek?
Przecież to wszystko z powodzeniem można wrzucić do worka z nazwą gotyk. Przykładem na to jak niepotrzebna to definicja niech będzie uważany za klasykę gatunku Slowdive, kiedy się go pierwszy raz usłyszy ma się wrażenie, że słucha się nieznanych nagrań Cocteau Twins, a ci z kolei zdefiniowani są jako dream pop. Za to inni wrzucają go do worka z gotykiem... Naszym zdaniem wszystko co nostalgiczne i smutne ma jakieś połączenia z gotykiem, i niech tak zostanie.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz