Kiedy w 1980 roku po śmierci Iana Curtisa z Joy Division ukazuje się album Closer, a LWTUA zajmuje pierwsze miejsce wśród singli, Joy Division formatuje scenę muzyczną na świecie. Richard Carman pisze w książce o the Cure (TUTAJ), że Smith pod wpływem JD zmienia oblicze zespołu z tego znanego z 17 Seconds, na to które znamy z Faith.
Zimna fala dociera również do naszego kraju, a Kamil Sipowicz w genialnym artykule o kwartecie z Manchesteru stara się wskazać zespoły które poszły drogą JD (LINK). Wymienia wśród nich brytyjski Danse Society.
Sięgam po ich muzykę z ciekawością i odkrywam genialne dzieło - drugi album zespołu Heaven Is Waiting z 1984 roku. Ich wcześniejsze dokonania są bardziej punkowe i awangardowe, ale na tym albumie zespół wznosi się na wyżyny. Co ciekawe płyta jest nagrana w Brittania Row w Londynie - tym samym studio w którym powstało Closer... O samym zespole i jego losach napiszemy wkrótce, teraz skupmy się na muzyce.
Na płycie znajdujemy 10 piosenek. Otwiera ją Come Inside, mroczny z fortepianem a la Opposition i dołującymi gitarami. Trudno tutaj nie doszukać się podobieństwa do Atrocity Exhibition otwierającego Closer, oczywiście tylko w warstwie tekstowej. Tak jak Curtis tak samo zespół (bo wszyscy podpisują się pod piosenkami kolektywnie, poza utworem Rolling Stones o czym poniżej) zaprasza nas - wejdź do środka, jestem otwartą książką, czekam na jaśniejszy dzień - wejdź i zobacz to. This is the way chciałoby się powiedzieć. Po nim nieco elektroniki i Wake Up, ze znakomitym riffem na gitarze. Piosenka jest o rewanżu - zachęca żeby ktoś dał autorowi lekcję.
Dlaczego nie dasz mi czegoś w zamian
Udziel mi lekcji, z której mógłbym się czegoś nauczyć
Pewnego dnia zaproponujesz mi rozejm
A ja się z ciebie pośmieję i odejdę
Odejdź
Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej, bowiem teraz Angel, z niesamowitym klipem oddającym klimat tamtych lat...
Piosenka zachęca do wspólnego latania - rozpostarcia skrzydeł... Promowana klipem i lekko zabarwiona psychodelą ma swój niepowtarzalny klimat.
Po niej Where Are You Now z ciekawym początkiem, piosenka o przemijaniu.
tysiąc lat, czas minął i zostawił nas tutaj
wszystko czego się nauczyłem, nigdy nie ugasiło tego pragnienia
możemy się uśmiechać, patrzeć, jak życie nas mija
i wszystko, czego się nauczyłem, nigdy nie ugasiło tego pragnienia
Kolejny utwór zaczyna się bardzo cicho, nastrojowo by po chwili zamienić się w melodyjną piosenkę. Red Light (Shine) - opowiada o bezsennej nocy.
Tytułowy Heaven Is Waiting natomiast powoduje, że album automatycznie staje się pozycją obowiązkową każdego fana mrocznych brzmień. Znakomity, rytmiczny, z ponurym i refleksyjnym klimatem...
Widziałem tę samą twarz zbyt wiele razy
patrzenie przez zniechęcone oczy
tak wiele rzeczy, których próbują się nauczyć
ale jest to uczucie, którym gardzę wszelkim zmysłem, poczuciem rozsądku, poczuciem zranienia, poczuciem bólu.
tak wiele rzeczy, których próbują się nauczyć
pomóż mi się przełamać, przerwać ten łańcuch poszukiwania czegoś (bo niebo czeka)
chcąc tego wszystkiego teraz (niebo czeka)
ryzykując wszystkim (niebo czeka)
czekanie to jest piekło, ale niebo czeka
zatracić się w słowach ze stali
to uczucie, którego nie mogę ukryć
tak wiele rzeczy, których próbują się nauczyć
wciąż uczucie płonie wewnątrz poszukując czegoś (niebo czeka)
chcąc tego wszystkiego teraz (niebo czeka)
ryzykując wszystko (niebo czeka)
czekanie to jest piekło, ale niebo czeka poszukaj czegoś (niebo czeka)
chcąc tego wszystkiego teraz (niebo czeka)
ryzykując wszystko (niebo czeka)
czekanie to jest piekło, ale niebo czeka
I jeśli ktoś myśli, że to apogeum, to jest w błędzie. Przypomina się genialny album Fields of the Nephilim pt. Nephilim, (z 1988) kiedy po Celebrate eksploduje Love Under Will... To samo jest tutaj, bowiem nastaje najlepszy utwór na albumie - The Hurt.
ciężar który niesiemy
w milczeniu zachowujemy
moja pamięć zatrzymuje
zyski do zebrania
zyski do czerpania
zyski do ponownego odniesienia szkody!
ból!
boli !
boli !
jedyne wyjście to krzyki, które słyszymy
kwestia wątpliwości,
czy tych, których cenimy
boli ! boli !
boli ! ból
ciężar, który niesiemy, w milczeniu zachowujemy
moja pamięć zatrzymuje zyski do zebrania
Po tej piosence możemy zgasić światło, zdecydowanie powinna kończyć album. Tak jednak nie jest, zespół pozostawia nam jeszcze trzy całkiem dobre piosenki - 2000 Light Years from Home, Valiant to Vile i The Night. Pierwsza lekko trącająca punk rockiem jest o samotności. Druga - kolejne genialne dzieło, opisuje koniec świata. Trzecia, która kończy album - noc pełną namiętności...
Pora poprosić wujaszka EBaya o pomoc. Rok wydania dobrze rokuje, ledwo co zaczęła się era CD, więc winyl już do nas leci.
Arcydzieło gotyku.
Danse Society, Heaven is Waiting, realizacja nagrań: Kingbird i Nigel Gray, tracklista: Come Inside, Wake Up, Angel, Where Are You Now, Red Light (Shine), Heaven Is Waiting, The Hurt, 2000 Light Years from Home, Valiant to Vile, The Night.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz