środa, 17 kwietnia 2024

Stephen Morris: Record, Play, Pause - książka perkusisty Joy Division i New Order cz.7. Fascynacje kinowe, szkoła tańca i inwazje obcych

   

W pierwszej części (TUTAJ) przedstawiliśmy streszczenie fragmentu książki, w którym Stephen Morris opisuje swoje dzieciństwo. W części drugiej (TUTAJ) wojenne pasje perkusisty Joy Division, a w kolejnej historię życia jego ojca (TUTAJ), rodzinne wycieczki (TUTAJ) i pierwsze single w kolekcji Stephena (TUTAJ). W następnym wpisie przedstawiliśmy pierwsze instrumenty z kolekcji Stephena i opisaliśmy jego fascynację the Beatles i amerykańską TV (TUTAJ).

W czasie Zimnej Wojny Morris czytał dużo prasy i marzył żeby być szpiegiem. Coś na kształt Jamesa Bonda.


W tamtym czasie wydawał wszystkie swoje oszczędności na modele z plastiku i książki. Uwielbiał czytać, chodzili z rodziną do kina i teatru. Pamięta wycieczkę do kina na Odyseję  Kosmiczną 2001.

 

Niestety jego rodzice nie podzielali jego wyborów, na wspomnianym filmie ojciec przysnął. Matka stwierdziła, że syn potrzebuje antidotum na te nowoczesne zapatrywania i zapisała go na kurs tańca towarzyskiego, do Szkoły Tańca Alex Brown. Terminy lekcji kolidowały z programem Top Of The Pops. Nie miał jednak wyboru. Nie lubił tam chodzić, zawsze dobierano mu starszą od niego partnerkę. Na szczęście okazało się, że jeden z instruktorów stwierdził u Stephena brak poczucia rytmu. Nie było możliwości pokonania tej przeszkody lekcjami, na co oczywiście Stephen z radością przystał.

Kursy tańca jednak nie okazały się zupełnie bez znaczenia. Artysta wspomina, że dzięki nim zaczął rozróżniać struktury rytmiczne utworów. Mama była rozczarowana, a siostra też wykazywała zainteresowanie muzyką, chodziła na balet i grę na fortepianie. W tamtym czasie miał też wypadek na samochodach linowych. Odkrył że potrafi rozśmieszać ludzi. Im był bardziej poważny, tym mocniej rozśmieszał innych. 

Postanowił założyć swój gang, albo dołączyć się do istniejącego. W mieście były dwa: Mods i Rockers. Postanowił najpierw zaopatrzyć się w odpowiedni strój w sklepie z wyposażeniem wojskowym. Zafascynował się też w tamtym czasie Obserwatorium Jordell Bank.

Wyobrażał sobie, że to tajna baza wojskowa która miała chronić przed atakami obcych. Udawał się ta czasem, a nocami nasłuchiwał dźwięków inwazji obcych. Czasem przeszkadzały mu chrapanie ojca lub jego rozmowy przez sen, co prawdopodobnie było powodem, że jego matka z nim nie spała. 

C.D.N. 

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz