sobota, 16 czerwca 2018

Swans: jak to wszystko się zaczęło, cz.2. Susan Martin - realizatorka pierwszej epki - "proszę nie mówcie o randkowaniu, to po prostu było zwykłe..."


Pierwsza część tekst o powstaniu zespołu Swans opublikowana została TUTAJ

Nie chcę skupiać się na aspektach duchowych zbyt mocno. To takie pierdolono oklepane. Do cholery, przecież gramy rocka! 

Gitarzysta Norman West, który poza Christophem Hahnem, grał z Girą najdłużej, dzieli się z nami historią o oryginalnym składzie Swans. Dołączył po spotkaniu basisty Harry Crosby'ego na przyjęciu w domu na St. Marks i odwiedzał mieszkanie Giry na 6th Street i Avenue B. To było coś nowego wyjaśnia. Hałasowali ale nadawali temu hałasowi sens. To się wydawało dobrym pomysłem. Takie nostalgiczne brzęczenie.

Michael Gira jako rock'n'rollowiec, to nie jest kompromisowy obraz. Gira wracał do przeszłości i wskakiwał do przyszłości, w zależności od tego jakie piwo ostatnio pił.  Wyjaśnia co do anty-rockowych impulsów, na podstawie których tworzyli Swans: Chciałem być bardziej raptowny niż rock, ale nagabywany o dostrzegalny religijny wątek w muzyce Swans sensownie odpowiada: Nie chcę skupiać się zbyt mocno na aspektach duchowych, to takie pierdolono oklepane. Do cholery, przecież gramy rocka!

Czy Swans byli obrazem ówczesnego Nowego Jorku? Myślę że otoczenie miało pewien wkład, ale w rzeczywistości jedną z głównych motywacji naszej muzyki był brak tradycyjnych muzycznych przyzwyczajeń. Zdecydowałem się zrobić to (eksplozję nowego brzmienia) za pomocą basu. Mieliśmy dwóch basistów tak więc musieliśmy trzymać się tego znaku rozpoznawczego, i nie strzelać byków między synchronizacją dźwięku i rytmu. To było podstawą.  

Nigdy nie rozważałem tego jako odbicie miasta jakim był Nowy Jork dodaje Westberg. Nie byliśmy grupą ćpunów. To Nowy Jork był miastem ćpunów. Przemyśliwaliśmy to muzycznie. 

Mimo wszytko historia ich wyprzedziła. Tłumy na koncertach zmniejszyły się do pojedynczych osób. Gira grający w klubie Maxwell dla dwóch osób, możecie sobie to wyobrazić?

Zatrzymajmy się na chwilę przy Susan Martin, która zrealizowała pierwszą epkę Circus Mort EP i pierwszą epkę Swans dla Labor Records. Kiedy Swans pogardzano i nie brano na support występów legendarnych grup, ona miała szczęście. Kto nagrałby zespól czyszczący kluby z ludzi podczas koncertów? Teraz, kiedy w przeglądarce Google wpisać: Susan Martin Michael Gira, niewiele się znajdzie. Choć żyli razem (Martin stwierdza: proszę nie mówcie o randkowaniu, to po prostu było zwykłe pieprzenie) na ulicy East 10 pomiędzy Avenues A i B, za $500 miesięcznie, to ona tak naprawdę napisała historię Swans. Nie Gira, choć on lekko gmatwał narrację. Kiedy opowiada o sztuce Hermann Nitsch w Kalifornii, Gira pomija, że producentem była Martin. W rzeczywistości tam się pierwszy raz spotkali. Zobaczyła go nago i pomogła pozbyć się krwi z rzeczy. 

Gira wiele lat pracował z kobietami. Z Jarboe przez większość pierwszej fazy Swans (1984 - 1997), a nawet teraz z nimi pracuje, gdy zaprasza St. Vincent, Karen O, Cold Specks i wiele innych kobiet aby gościły na płytach Swans, i zbalansowały jego muzyczną brutalność.

Zatem teraz nie pozostaje nic innego, jak posłuchać zrealizowanej przez Susan Martin pierwszej epki Swans. Tracklista: Laugh, Speak, Take Advantage, Sensitive Skin.


O samej Susan możemy wiele dowiedzieć się z jej strony internetowej (TUTAJ). Była animatorem kultury w USA już w latach 70-tych w Los Angeles, a w latach 80-tych w Nowym Jorku. Pracowała z zespołami, teatrami, organizowała wystawy i spektakle. Lista autorów z którymi współpracowała jest imponująca: Laurie Anderson, Beck and Al Hansen, Lynda Benglis, Charles Brittin, Rhys Chatham, Lucinda Childs, Guy de Cointet, Marcel Dzama, Karen Finley, Diamanda Galás, Mike Gira and Swans, Philip Glass & Ensemble, Jenny Holzer, Louise Lawler, Liza Lou, Lydia Lunch, Linda Montano, Meredith Monk, Herman Nitsch, Nam June Paik, Izhar Patkin, Rachel Rosenthal, William Wegman, Lawrence Weiner, i Robert Wilson..    

Od roku 2015 reaktywowała projekt (założony w 1976 roku) nazywający się  Some Serious Business. Jest to innowacyjna, skupiająca artystów organizacja animująca sztukę. Martin jest też znana jako konsultantka  Howl!


Ciąg dalszy niewątpliwie nastąpi. 

Tekst częściowo oparty jest na wywiadzie opublikowanym TUTAJ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz