sobota, 26 stycznia 2019

Z mojej płytoteki: the Doors - Strange Days, muzyka która przyśniła się Deborze Curtis w dzień samobójstwa jej męża Iana - wokalisty Joy Division

Wkradłam się do mieszkania moich rodziców, nie budząc nikogo i po chwili już spałam, przykrywając mocno głowę poduszką. Następnie usłyszałam: To koniec mój piękny przyjacielu, to koniec mój jedyny przyjacielu, koniec. Już nigdy nie spojrzę w twoje piękne oczy... zaskoczona że słyszę piosenkę The End, zespołu the Doors usiłowałam się obudzić. Nawet podczas snu wydawało mi się nieprawdopodobnym, żeby w Radio One grano tę piosenkę w niedzielny poranek... Ale to nie było radio - to był sen. /Deborah Curtis o poranku kiedy znalazła martwego Iana w domu w Macclesfield/.
Wśród muzyków na których wzorował się Ian Curtis, legendarny wokalista Joy Division, wymienia się Igy Poppa, Davida Bowie, Lou Reeda, i kilku innych, ale mało kto wspomina o Jimie Morrisonie i the Doors. Symbolika drzwi pojawia się na wkładce Unknown Pleasures, a na Closer Ian Curtis śpiewa o drzwiach w piosence Decades... 

Nie wykluczam możliwości, że w kolekcji płyt winylowych małżeństwa Curtis znajdowała się omawiana dziś płyta the Doors, Strange Days. Skoro Deborah o niej śniła, musiała znać ją od męża, bowiem to w jego towarzystwie, przynajmniej w początkowej fazie małżeństwa, poznawała muzykę (opisywaliśmy to TUTAJ). 

Tyle celem bezpośredniego powiązania z Joy Division, ale powiązanie to jest jeszcze z innych powodów dość oczywiste. Wydaje się bowiem, że omawiany dziś album można śmiało zaliczyć do protoplastów zimnofalowych brzmień. Nostalgiczne dziwaczne teksty, dość ponura mroczna strona dźwiękowa a w tle narkotyki... Płyta ukazuje się w roku kiedy the Beatles podbijają świat Pepperem, poruszając tematy LSD, ucieczek dzieci kwiatów z domu, czy problemów starości. A tutaj mamy coś zupełnie odmiennego, mamy wgląd w ludzką psychikę, sferę uczuć, i ciemną stronę egzystencji...

Głos Jima Morrisona na prawdę bardzo przypomina momentami głos Iana Curtisa, a zespół niczym trupa cyrkowa z okładki albumu zaskakuje dziwną, ponadczasową muzyką.

Album otwiera doskonały i nieco mroczny Strange Days:

Strange days have found us
And through their strange hours
We linger alone
Bodies confused
Memories misused
As we run from the day
To a strange night of stone


Po nim niesamowity You're Lost Little Girl, przynajmniej w części równie mroczny... Powiedz mi kim jesteś? Śpiewa Morrison, ale zapewne wiesz co robić.. 

Love Me Two Times – kolejny utwór, który utrzymany jest w konwencji bluesa, czyli kochaj mnie dwa razy, na zapas, bowiem ja żyję szybko, kocham mocno i zapewne umrę młodo, przecież jestem hippisem. Wokalista the Doors nie mylił się w swoim przesłaniu..

Unhappy Girl - pora się uwolnić z kokonu swoich przyzwyczajeń...

Horse Latitudes - nieco szalona piosenka, motyw wykorzystany w filmie fabularnym o zespole, który na pewno opiszemy w dziale Kinowa jazda obowiązkowa, brzmi jak odczytywanie wyroku śmierci, i takim rzeczywiście jest...

Kiedy nieruchome morze 
Nakłada zbroję
I jego ponure i zaniechane
Nurty, rodzą malutkie potworki
Umiera prawdziwe żeglowanie

Uciążliwy moment
Gdy pierwsze zwierze wyrzucone jest za burtę
Nogi szalenie pompują
W sztywnym cwale
A głowy się wynurzają
Opanowane
Misterne
Pauza
Zgoda
W tłumionych nozdrzach agonia
Delikatnie wyrafinowana
Zapieczętowana

/tłumaczenie: Isolations.blogspot.com/



Zdaje się że Morrison nawiązuje tutaj do wielkiego poety Charlesa Baudelaira, który był natchnieniem wielu muzyków (pisaliśmy o tym TUTAJ)... 

Moonlight Drive zdaje się być ucieleśnieniem wizji narkotycznych autora.

Let's swim to the moon
Let's climb through the tide
You reach your hand to hold me
But I can't be your guide
Easy, I love you
As I watch you glide
Falling through wet forests
On our moonlight drive, baby
Moonlight drive


Morrison pierwszym człowiekiem na księżycu? Wszystko możliwe... Po tym odlocie pora wrócić na Ziemię gdzie czeka nas twarde lądowanie bowiem People Are Strange. Zdecydowanie najlepsza piosenka na albumie... Morrison dokonuje wiwisekcji na swoim mózgu, pokazuje jak wygląda świat z tej drugiej strony. 

When you're strange
Faces come out of the rain
When you're strange
No one remembers your name
When you're strange
When you're strange
When you're strange


Jedyne słowa, które nasuwają mi się w tym momencie na myśl, to słowa z filmu dokumentalnego o  Joy Division. Pada tam zdanie: Joy Division jako pierwsi mieli odwagę powiedzieć o tym głośno: jesteśmy popierdoleni... Czy wiele różnili się wtedy od Jima Morrisona?


My Eyes Have Seen You - piosenka o pożądaniu, a  po niej doskonały utwór I Can't See Your Face in My Mind... też o uczuciach a raczej o ich bezwzględności.. Znowu dużo psychodeli, znowu tembr Curtisa... A po nim pora na wielki finał!  

When the Music’s Over... I wracamy do początku tego wpisu.. Jak pisał Curtis: pamiętasz muzykę słuchaną do świtu? Nic nie pamiętam...

Bo muzyka jest twoim jedynym przyjacielem 
I to muzyka pozostanie nim 
Aż do końca


Aż do chwili, gdy przy dźwiękach płyty Idiot Iggy Popa zaciśnie się pętla na Twojej szyi...

 

The Doors, Strange Days, Electra 1967, producent: Paul A. Rothchild, tracklista: Strange Days, You're Lost Little Girl, Love Me Two Times, Unhappy Girl, Horse Latitudes, Moonlight Drive, People Are Strange, My Eyes Have Seen You, I Can't See Your Face in My Mind, When the Music’s Over

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz