czwartek, 30 maja 2019

Z mojej płytoteki: the Opposition - Live Eighties


Dzisiaj będzie nieco krócej niż zazwyczaj, bowiem dzisiejsza płyta omawiana w dziale Z mojej Płytoteki jest dość zagadkowa. Znamy wykonawcę, legendarne the Oppostion, które wróciło do nas po latach milczenia z doskonałym Somwhere in Between (omawianym przez nas TUTAJ), wystąpiło także w Łodzi na Soundedit 2018 (opisywanym przez nas TUTAJ), i wydało też ostatnio kilka ciekawych wydawnictw (między innymi koncert live z Łodzi ze studia radiowego, czy specjalny boxset na zamówienie dla fanów, z dedykacją Marka Longa i ręcznie pisanymi tekstami - o tym wszystkim TUTAJ).

Tak więc the Opposition wydali płytę Live Eightees - gratkę dla fanów. I tak jak w przypadku koncertu z łódzkiego studia radiowego (TUTAJ) wydanego na płycie przez Sonic Records (TUTAJ) dzisiejszy album pochodzi spod znaku PIAS, ale może być zakupiony w sklepie wytwórni Sonic (tradycyjnie pozdrawiamy Pana Marka...). 

Wydawnictwo jest bardzo skromne, okładka przedstawia dość niewyraźne foto i tytuł, natomiast na drugiej stronie widnieje zdjęcie z setlistą.

Nie dowiemy się z okładki kiedy i gdzie nagrano poszczególne utwory, możemy jedynie znając dyskografię zespołu, oraz z zapowiedzi wydedukować, że to okres Emipre Days, zatem rok 1985 i okolice. 

Wersje koncertowe są doskonałe i zostały zremiksowane przez Kenny Jonesa

Album otwiera Black and White, z Breaking the Silence. Zaśpiewany bardzo żywiołowo przez Marka Longa, ale i doskonale zagrany. Po nim Abusing Words z albumu Empire Days, ta piosenka nie należy do moich faworytek, niemniej wykonana jest znakomicie. Empire Days to klasa sama dla siebie, piosenka napisana pod wpływem wojny o Falklandy (rok 1982). 5 minutes - pochodzący z tego samego albumu (otwiera go) a po nim I  Dream In Colour z Promises. War Zone to jedna z moich ulubionych piosenek z albumu Empire Days jak i z całej dyskografii zespołu, wykonana bardzo żywiołowo, mocno i autentycznie. Breaking the Silence umieszczono jako przedostatni na płycie, choć teraz jak i swego czasu zespół zaczynał nim koncerty (zresztą pada na początku: good evening). I kiedy wydaje się, że nic nas już nie zaskoczy na albumie pojawia się Small Talk śpiewany razem z publicznością, w zupełnie niesamowitej wersji - warto posłuchać!

Kilka ciekawostek: płyta do kupienia na stronie Sonic Records jest TUTAJ, to raz. Dwa - ubogą szatę tłumaczy opóźnienie w wydruku fanzinu, który ma być do płyty dołączony. Zespół wysyła go za darmo, jeśli ktoś zrobi sobie zdjęcie z płytą i wyśle na ich skrzynkę mailową. Oczywiście opiszemy go jak tylko do nas dotrze. Więcej szczegółów TUTAJ 

A jak to wtedy wyglądało? Ano tak:    



Reasumując, jest to doskonała płyta, koniecznie trzeba ją kupić dla samego klimatu lat, tamtych lat, które nigdy już nie powrócą. 

The Opposition - Live Eighties, Pias. Tracklista: Black and White, Abusing Words,  Empire Days, Five Minutes, I Dream In Colour, War Zone, Breaking the Silence, Small Talk 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz