Na stronie z archiwaliami Joy Division (TUTAJ) opublikowano nowe zdjęcie Iana Curtisa, które zostało wykonane podczas koncertu w Paryżu w 1979 roku. Autorem jest Francois Guilez. Zapowiedziano całą serię, czekamy i dziękujemy!
Kristin Hersh wokalistka i gitarzystka Throwing Muses poinformowała o reaktywacji zespołu celem odbycia pierwszej od 5 lat trasy koncertowej. Trio w składzie Kristin Hersh, David Narcizo i Bernard George wystąpią w Bostonie (23.08.2019), San Diego (30.08), i Pasadenie (31.08). Więcej TUTAJ.
Nowy album the Cure pojawi się jeszcze w tym roku. Robert Smith napisał już wszystkie teksty i o nowej płycie mówi: The lyrics I’ve been writing for this album, for me personally, are more true. They’re more honest. That’s probably why the album itself is a little bit more doom and gloom.
Czy jest szansa na to, żeby the Cure stworzyli coś na miarę Pornography lub Faith? W wojsku na pytanie do pana pułkownika, czy używając ręcznika kolegi zarażonego chorobą weneryczną istnieje szansa na zachorowanie, pułkownik odpowiadał: szansa jest, aczkolwiek znam przyjemniejsze sposoby...
Reasumując, zawsze można w ramach przyjemniejszego sposobu odpalić Faith i Pornography...
Więcej TUTAJ
Stephen Morris będzie 21.08. 2019 przepytywany na temat swojej książki Record, Play, Pause przez Daniela Millera. Szczegóły TUTAJ. A my już niedługo rozprawimy się z tą książką - czeka na naszej półce.
Uuuuuups, they did it again. Po obejrzeniu kolejnego teledysku z serii Joy Division reimagined videos możemy zadać sobie kilka pytań.
Pierwsze: jak można obrazem sp*****lić tak doskonały utwór jak Day of the Lords? Drugie: co będzie dalej? Strach się bać... Trzecie: czy przygotowane zostaną nowe wersje piosenek z Closer? Wszak za rok 40. rocznica wydania tego albumu... Nie róbcie tego!
Podsumowując można stwierdzić, że młodzi, którzy czerpią muzykę z YouTube pomyślą sobie, że Ian Curtis pisał piosenki o samotnych elfach inspirując się Tolkienem. Kompletnie was pop*****liło? Tfu!
Osted w trasie, powyżej najbliższe plany zespołu. Grają jako support the Opposition, a to chyba wiele wyjaśnia... Zresztą posłuchajmy:
Całkiem miły atmosferyczny shoegaze...
A the Oposittion - cały czas aktywni. Myślę, że niedługo nas zaskoczą... Tymczasem powyżej plakat reklamujący jeden z ich kolejnych koncertów we Francji...
Laleczka Bowie? Coś w tym stylu, bo to Barbie - Ziggy Stardust Bowiego, dla uczczenia 50. rocznicy ukazania się singla Space Odity.
Jak czytamy w ulotce: Barbie® uhonorowuje ostatniego popowego kameleona, angielskiego piosenkarza, autora piosenek i aktora Davida Bowie, którego dramatyczne przemiany muzyczne nadal wpływają i inspirują. Wraz z karierą trwającą ponad pięć dekad David Bowie był awangardą współczesnej kultury jako muzyk, artysta i ikona.
Mamy mieszane uczucia... Z drugiej strony Kopernik też była kobietą...
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Czy jest szansa na to, żeby the Cure stworzyli coś na miarę Pornography lub Faith? W wojsku na pytanie do pana pułkownika, czy używając ręcznika kolegi zarażonego chorobą weneryczną istnieje szansa na zachorowanie, pułkownik odpowiadał: szansa jest, aczkolwiek znam przyjemniejsze sposoby...
Reasumując, zawsze można w ramach przyjemniejszego sposobu odpalić Faith i Pornography...
Więcej TUTAJ
Stephen Morris będzie 21.08. 2019 przepytywany na temat swojej książki Record, Play, Pause przez Daniela Millera. Szczegóły TUTAJ. A my już niedługo rozprawimy się z tą książką - czeka na naszej półce.
Pierwsze: jak można obrazem sp*****lić tak doskonały utwór jak Day of the Lords? Drugie: co będzie dalej? Strach się bać... Trzecie: czy przygotowane zostaną nowe wersje piosenek z Closer? Wszak za rok 40. rocznica wydania tego albumu... Nie róbcie tego!
Podsumowując można stwierdzić, że młodzi, którzy czerpią muzykę z YouTube pomyślą sobie, że Ian Curtis pisał piosenki o samotnych elfach inspirując się Tolkienem. Kompletnie was pop*****liło? Tfu!
Osted w trasie, powyżej najbliższe plany zespołu. Grają jako support the Opposition, a to chyba wiele wyjaśnia... Zresztą posłuchajmy:
A the Oposittion - cały czas aktywni. Myślę, że niedługo nas zaskoczą... Tymczasem powyżej plakat reklamujący jeden z ich kolejnych koncertów we Francji...
Laleczka Bowie? Coś w tym stylu, bo to Barbie - Ziggy Stardust Bowiego, dla uczczenia 50. rocznicy ukazania się singla Space Odity.
Jak czytamy w ulotce: Barbie® uhonorowuje ostatniego popowego kameleona, angielskiego piosenkarza, autora piosenek i aktora Davida Bowie, którego dramatyczne przemiany muzyczne nadal wpływają i inspirują. Wraz z karierą trwającą ponad pięć dekad David Bowie był awangardą współczesnej kultury jako muzyk, artysta i ikona.
Mamy mieszane uczucia... Z drugiej strony Kopernik też była kobietą...
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz