niedziela, 19 czerwca 2022

Ten album warto znać: Electric Light Orchestra i Time - przenosimy się do roku 2095


Jest w historii muzyki kilka płyt przełomowych, które wyprzedziły epokę. Na pewno  zaliczyć tutaj można kilka wydawnictw
the Beatles, King Crimson, Pink Floyd, Tangerine Dream czy Joy Division.  I wiele wiele innych. To albumy które gdy się je pierwszy raz słyszało, wgniatały w fotel. To jak Martin Hannett powiedział po usłyszeniu pierwszy raz  Joy Division - they were different. Tak też jest z opisywanym dziś albumem. Pamiętam gdy w liceum w 1981 roku jeden z kolegów odtworzył Time z magnetofonu szpulowego. Miał też nagrany koncert ELO który upolował z radia. To było absolutnie niesamowite przeżycie, coś jak inny ze znajomych pierwszy raz puścił nam Oxygene Jarrea... Od wtedy ELO zawsze kojarzyło mi się z Włodkiem a Jarre z Szymonem. Zasłuchany w Joy Division byłem bardzo otwarty na inną wartościową muzykę. 

ELO wyprzedziło epokę, nikt nie może zaprzeczyć. Ta płyta była absolutnie ponadczasowa a największe hity jak Here Is The News - którego nie zawaham się porównać z Tomorrow Never Knows Beatlesów, czy Ticket to the Moon przy którym bawiliśmy się w podstawówce na dyskotekach przytulając dziewczyny na zawsze wpisały się w historię muzyki...

W wywiadzie udzielonym TUTAJ lider zespołu Jeff Lynne tak wspomina tamten czas. Album Time jest konceptalbumem - wiele wyjaśnia się, gdy przyjmiemy do wiadomości, że to  historia człowieka przeniesionego do przyszłości. Do roku 2095...

ELO zaczęło swoją działalność w 1972 roku z inicjatywy Wooda i Lynne'a. Nie mieli sprecyzowanego kierunku muzycznego. Poruszali się nieco po omacku. Zaczęli też eksperymentować z instrumentami muzycznymi. Odbywało się to na zasadzie pełnego spontanu, na przykład wpadli na pomysł użycia wiolonczeli, wtedy Roy postanowił się nauczyć na niej grać. Ich inauguracyjny koncert w Croydon Greyhound był totalną porażką. Lynn wspomina że był tak pijany, iż nic z tego koncertu nie pamięta. Nie było możliwości wzmocnić dźwięku wiolonczeli i innych instrumentów więc było bardzo cicho. W związku z tym postanowili wzmocnić siebie w pubie i to przed występem. 

Prawdziwa przygoda z ELO zaczęła się kiedy zespół opuścił Roy Wood by założyć Wizzard. Nie poinformował o tym fakcie reszty zespołu, po prostu pewnego dnia odszedł. Obaj są producentami muzycznymi i Lynn czasami coś dla niego nagrywa. ELO stało się ważnym zespołem, ich czwarty album zdobył status złotej płyty w USA. Lynn wtedy zintensyfikował działania żeby wiolonczele brzmiały jak orkiestra. Ponieważ to mu się nie udało postanowił zatrudnić oryginalną orkiestrę (przypomnijmy że to the Beatles nagrali pierwszy utwór muzyczny z orkiestrą - Elanor Rigby). To jednak stwarzało problemy techniczne w przypadku występów więc Lynn wsparł się nagraniami z taśmy. Muzyk twierdzi, że najbardziej zadowolony jest z albumów ELO z lat 70-tych reszta to tylko wypełnianie podpisanych kontraktów.  

Cieszmy się zatem że musieli wypełniać zobowiązania bo bez tego nie byłoby ich chyba najlepszej płyty. Ta zaczyna się od 21st  Century Man - wydaje się że to aluzja do King Crimson, brakuje tylko schizofrenika. Piosenka jest o podróży w czasie do XXI wieku bez pieniędzy i z jedną walizką. Po nim The Way Life's Meant to Be która jest kontynuacja opisu podróży w czasie. Bohater zastanawia się czy chodnik po którym idzie jest tym samym po którym chodził w przeszłości. Czuje się obco w swoim położeniu. Tęskni za dawnymi czasami i chętnie wróciłby do 1981 roku. Ludzie wkoło niego są dziwnie milczący, a miasto jest pełne plastikowych kwiatów. Po tym wstępie ELO po raz pierwszy powalają słuchaczy na kolana. Piosenka Yours Truly bowiem to absolutnie jeden z najlepszych utworów, mało tego to właśnie muzyka przyszłości. Kto by pomyślał że w 1981 roku ktoś tak zagra? Absolutny hit... Bohater tęskni za dawną miłością, i tutaj w świecie robotów i automatów spotyka kogoś jednak niestety jest go tylko maszyna, która jest zimna jak lód... Mimo że wybitnie inteligentna to wszystko w niej jest zaprogramowane. Utwór jest wizjonerski i zdaje się że ELO chcą nas przestrzec przed automatyzacją naszego życia. Przypominają się tutaj książki Stanisława Lema... Po nieco słabszym Twilight pora na kolejne wielkie arcydzieło, wspomniany powyżej Ticket to the Moon. Znowu jest tęsknota za 1980 rokiem gdy sprawy nie były tak skomplikowane.



Pamiętam stary dobry 1980
Gdy wszystko było mniej skomplikowane 
Chciałbym tam wrócić znowu
I żeby wszystko było po staremu 
Mam bilet na księżyc 
Polecę tam niedługo
Mam bilet na księżyc
Ale zamiast tego chętniej zobaczyłbym wschód słońca w twoich oczach

Mam bilet na księżyc 
Niedługi wzniosę się ponad ziemię 
Łzy które spadają z moich oczu są jak deszcz 
Który pada na twoje okno ale tego się nie dowiesz  
Bilet na księżyc 
Lot przez zakłopotane niebo 
Do nowego świata lśniącego, jasnego 
Lecąc wysoko 
Wznosząc się ku zagadkom co nadejdą 
Dziwiąc się źe tu jestem 
Chciałbym się obrócić i zobaczyć tu ciebie 


Bilet na księżyc 
Lot z satelity 2 
Biegną minuty co mam zrobić? 
Zapłaciłem za podróż
Wiec nie mam wyboru 
Jest tylko jedna droga 
Bilet na księżyc 

The Lights Go Down to kiedyś jedna z moich ulubionych piosenek. Najprościej mówiąc to kolejny utwór o tęsknocie. Do końca albumu mamy jeszcze kilka utworów, w końcu ELO nas rozpieściło i na płycie jest ich aż 13. Jedna z nich zasługuje na szczególne wyróżnienie. Mowa tutaj o czymś, czego nikt wcześniej nie zrobił. Oczywiście chodzi o znak rozpoznawczy zespołu czyli kolejne wielkie arcydzieło... Here Is the News


Oto wiadomości...
Są u ciebie co godzinę!
Oto wiadomości
Pogoda jest dobra, ale może spaść deszcz meteorów!
Oto wiadomości...
Znaleziono lekarstwo na opóźnienie rakiety!
Oto wiadomości
Ktoś zostawił swoje życie w plastikowym worku!
Oto aktualności
Oto wiadomości...
Kolejna pełna akcji przygoda!
Oto wiadomości
Wszystkiego najgorszego ze światowej konwencji!
Oto wiadomości 
Najnowsze!
Oto aktualności
Oto wiadomości...
Chcę wrócić do domu, chcę odzyskać moje dziecko!
Oto wiadomości...
Chcę wrócić!
Oto wiadomości...
Ktoś wyrwał się z Satellite Two!
Oto wiadomości
Spójrz bardzo uważnie, to może być ty!
Oto aktualności
Oto aktualności
Oto aktualności

Może tyle o płycie, jeszcze tylko cytując tekst Requiem - czy powinniśmy być szczęśliwi, przecież żyjemy w 21 wieku..



ELO - Time, producent: Jeff Lynne, Jet 1981, tracklista: Prologue, Twilight, Your's Truly, 2095, Ticket To The Moon, That's The Way Life's Meant To Be, Another Heart Breaks, Rain Is Falling, From The End Of The World, The Lights Go Down, Here Is The News, 21st Century Man, Hold On Tight, Epilogue.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz