sobota, 4 lutego 2023

Guy Buffet: Wędrujący Artysta

Na początku mojej kariery wiele osób mówiło mi, że aby odnieść sukces jako artysta, muszę cierpieć. Przeprowadziłem się więc do San Francisco i próbowałem cierpieć, ale poniosłem porażkę. Zawsze zwracałem uwagę na jaśniejsze aspekty życia i sztuki. Słowa te wypowiedział Guy Buffet, malarz i były marynarz, który urodził się w Paryżu w 1943 roku. Jego rodzice prowadzili tam restaurację ale także interesowali się sztuką, przy czym nie bez znaczenia było, że w sąsiedztwie ich domu mieszkali słynni artyści: Chagall, Matise, Picasso i Modigliani. W domu zawsze mówiło się o tych znanych malarzach” wspominał po latach Buffet „i słuchałem tych rozmów odrabiając lekcje przy kuchennym stole. Pamiętam, jak rysowałem na serwetkach i lnianych obrusach, kiedy moi bracia byli zajęci kucharzeniem.

Te dziecięce zabawy sprawiły, że w wieku 12 lat matka dała mu pierwsze pudełko farb, kilka pędzli, drewnianą sztalugę i kilka płócien. Wkrótce obrazy młodego Buffeta pojawiły się na ścianach rodzinnej restauracji. Niebawem Guy sprzedał pierwszy, nabył go pewien Amerykanin, który odwiedził Francję i przyszedł na obiad. W wieku 14 lat Guy zmienił średnią szkołę publiczną na Beaux Arts w Toulon, założoną w 1899 roku. Większość jej nauczycieli to byli profesjonalni artyści Szkoły Prowansalskiej, używający jaskrawych kolorów i malując obrazy będące wyrazem przepełniającej ich radości i miłości do życia, czyli jak mówią Francuzi, pełne joie de vivre. Ich wpływ jest wyraźnie widoczny w twórczości Guya do dziś. Potem zaczął studia malarskie w Paryżu. Gdy je ukończył w wieku 18 lat wstąpił do francuskiej marynarki wojennej, gdzie jego zdolności artystyczne zostały dostrzeżone i tak docenione, że otrzymał status oficjalnego artysty francuskiej marynarki wojennej. Podczas służby Buffet znalazł się na Hawajach, zafascynował się historią, kulturą i folklorem tego miejsca i jego mieszkańcami do tego stopnia, że zdecydował się tam zamieszkać. Wkrótce otrzymał zlecenia od Hawaii State Foundation on Culture and the Arts, na wykonanie malowideł do bibliotek na terenie całego stanu.







Ale jeśli ktoś sądzi, że artysta pozostał w tropikach, bardzo się myli. Ci, którzy dobrze znają Guya Buffeta nazwali go Wędrującym Artystą, co bardzo do niego pasuje. Tak się rekomenduje na swojej stronie: Miałem to szczęście że podróżowałem po świecie i mam wiele innych zainteresowań. Nieustannie czytam staram się uczyć i ciągle mieć pomysły. Włoska wieś, Amsterdam, Chiny, Tahiti, Indie i inne egzotyczne miejsca, wszystkie znalazły się na moich płótnach, a że jeszcze tak bardzo kocham psy, więc i je można zobaczyć na moich pracach. Przez lata pracowałem na zlecenie wielu korporacji, w tym Aloha Airlines, Grand Marnier, Absolut Vodka, Inter-Continental Beachcomber-Tahiti oraz Westin and Ritz-Carlton Hotels, Champagne Perrier-Jouet i Williams-Sonoma (LINK).  
 

Co maluje? Restauracje, ulice, ludzi siedzących przy stolikach kawiarnianych, kucharzy, kelnerów, sommelierów… Te obrazki są przez niego wykorzystywane komercyjnie i trafiają na przedmioty codziennego użytku, takie jak talerze obiadowe, serwetki, obrusy, męskie koszule, krawaty oraz na odzież damską. Ale oprócz tego wykonuje dzieła szczególne, wynikające z fascynacji sztuką filmową i animacją. W wieku nastu lat w Paryżu często spędzał sobotnie popołudnia wraz z przyjaciółmi w miejscowych kinach. Lubił także zapełniać rysowanymi postaciami z kreskówek małe książeczki z przewracanymi stronami. W 1990 roku, kiedy firma Absolut Vodka zleciła Buffetowi zaprojektowanie materiału promocyjnego, który można by zaprezentować w każdym miejscu sprzedaży ich produktów. Artysta zastosował pomysł stosowany właśnie w dzieciństwie i oparty na technice animacji filmowej. Wykonany obraz składa się z kilkunastu części, jakby kadrów, ukazując ruchy barmana mieszającego Martini. Praca ta odniosła taki sukces, że Buffet wykorzystał tę samą technikę filmową do innych tematów.





Jest spełnionym artystą, docenianym i popularnym. Dlatego pora abyśmy i my go zauważyli i pokazali jego pracę naszym czytelnikom.

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz