Od dłuższego czasu mam problem. Ten problem nazywa się spotkanie Iana Curtisa podczas nagrywania sesji Closer z muzykami Bauhaus. W żadnym ze znanych mi źródeł związanych z Joy Division, ani w książce Deborah Curtis, ani Petera Hooka ani Bernarda Sumnera, nawet w żadnym znanym mi wywiadzie członków Joy Division (choćby TEN Hooka o Bauhaus) czy wspominającym sesję Closer, nie ma wzmianki o koncercie Bauhaus i goszczących na nim Tony Wilsonie i Ianie Curtisie.
Zacznijmy od początku.
Na stronie (TUTAJ) opublikowana został transkrypcja wywiadu z Ianem Curtisem, którego tłumaczenie publikowaliśmy na naszym blogu (TUTAJ). Był to ostatni wywiad z 28.02.1980, w którym Curtis wspomniał o tym, że Bauhaus to obiecujący zespół, ale nie mówi nic o uczestnictwie w koncercie. Jeśli wg. innych źródeł koncert wywarł na nim takie piorunujące wrażenie, to chyba powinien powiedzieć choć słowo? Nagłówek do transkrypcji wywiadu stwierdza:
Soon after this interview, Ian would go see Bauhaus live while in London during the “Closer” studio sessions and would become an even bigger fan of the Northampton band./ Krótko po tym wywiadzie, Ian poszedł zobaczyć Bauhaus live w Londynie, podczas nagrywania sesji Closer, i stał się jeszcze większym fanem grupy z Northampton
Dalej na tej samej stronie możemy wyczytać, że w książce o Bauhaus, David Haskins ujawnił szczegóły:
This colourful and seedy area of London became the backdrop to our
residency at Billy’s in Dean Street. The dingy little club was a
seething cauldron for the witches’ brew that would eventually be
labelled ‘goth’ and would soon host the infamous Batcave nights. During
the course of our five shows at the venue, we saw the audience evolve and establish its own code, in terms both of dress and attitude. / Ta kolorowa i zaniedbana dzielnica Londynu, stała się tłem naszej mety u Billego przy Dean Street. Obskurny mały klub, był kotłem wrzącym od naparów wiedźm które można by w ostateczności nazwać gotami i które mogłyby w przyszłości stać się niesławnymi nocami w Batcave. Podczas pięciu występów w tym miejscu widzieliśmy skupienie i stworzyliśmy własny styl, w rozumieniu zarówno strojów jak i postawy.
Czyli warto zapamiętać: pięć koncertów Bauhaus w klubie u Billego, później rzeczywiście przemianowanym na Batcave, co jest zgodne z rzeczywistością. Dalej czytamy:
On one of those rainy Soho nights, we were visited by an icon of this as-yet-unnamed melancholic subculture when Ian Curtis appeared at the end of a set during which a wild and abandoned Murphy had laid waste to a wall of mirrors. We had always felt that there was a sympathetic resonance between Joy Division and us. The tall, gangly singer told us that he had come with Factory Records boss Tony Wilson, who had apparently left after the first number as he strongly objected to bands that wore makeup. ‘It were ’is fooking loss, man,’ he told us. ‘He really missed out tonight. Fook him. He’s a cunt, anyway!’ / W jedną z tych deszczowych nocy w Soho odwiedził nas, wtedy jeszcze nienazwany ikoną melancholijnej subkultury, Ian Curtis, pod koniec koncertu kiedy zdziczały Murphy rozbił ścianę z luster. Zawsze czuliśmy rezonans między Bauhaus a Joy Division. Wysoki jak tyczka, wokalista Joy Division powiedział, że przyszedł z Tony Wilsonem - szefem Factory, który wyszedł po pierwszej piosence, przeciwstawiając się zespołom noszącym makijaż. Powiedział nam "pieprzony straceniec. Stracił ten wieczór. To fiut".
Następnie autor książki powołuje się na list Curtisa do Annik Honore, udostępniony mu przez Michaela Stocka - autora biografii o Joy Division, w którym Ian wspomina ten koncert. Ale kopii listu nie zamieszcza. Dodaje jedynie:
Although Ian was cheery and warm
that night at Billy’s, I remember a look in his watery blue eyes that
was so sad and haunted. Three months later, he hung himself in his
kitchen. / Choć Ian był radosny i ciepły tej nocy u Billiego pamiętam spojrzenie w jego błękitne jak woda oczy, które były takie smutne i udręczone. Trzy miesiące później, powiesił się w swojej kuchni...
Zaraz zaraz, stopklatka. Jakie trzy miesiące później? Czy to znaczy, że Curtis spotkał się z Bauhaus w styczniu? Ale przecież w styczniu nie nagrywano Closer...
Dalej w książce czytamy:
Ian said he thought the gig was great, that both our singles were excellent, and that he had been hoping that Joy Division’s recent recording sessions (for Closer) would coincide with one of our live shows./ Ian powiedział, że koncert był znakomity, oba nasze single są wspaniałe, i miał nadzieję że ostatnia sesja Joy Division do Closer pokryje się z ich koncertem
A teraz kilka faktów. Znamy już klub u Billego. Bauhaus miał tam grać 5 razy. Spotkanie miało odbyć się w styczniu, albo po wywiadzie Curtisa, czyli pod koniec nagrywania Closer, dajmy na to po 28.02. bo wtedy nagrano ostatni wywiad. To powiem: sprawdzam. Oto oficjalna lista koncertów Bauhaus w latach 80-tych jest TUTAJ. No to szukamy Billego:
Koncertów rzeczywiście jest pięć. Ostatni jest PRZED wywiadem w którym Curtis wspomina o Bauhaus.. A więc albo chodzi o wcześniejszy koncert, albo to tzw. legenda miejska. Coś, co umiejętnie wykorzystują artyści, a o czym napiszę w osobnym tekście.
Poza tym, nikt
więcej tego nie potwierdza, nie ma nawet żadnej relacji z koncertu
Bauhaus, na którym muzyk demoluje ścianę z luster, a o tym mogłyby by
być jakieś przekazy ludzi z widowni.
Inne informacje o koncercie (TUTAJ):
David J. inny członek Bauhaus również wspomina o wizycie Wilsona i Curtisa na koncercie, potwierdza wyjście Wilsona, ale o Curtisie pisze tak: Ian stayed and came backstage afterwards and was really into it and that meant a lot to us because we had a lot of respect for Joy Division./ Ian stał i przyszedł za scenę chwaląc koncert, to była wielka rzecz bo mieliśmy wtedy wielki respekt dla Joy Division
Napisaliśmy za pośrednictwem FB do Haskinsa z zapytaniem o datę koncertu. Otrzymaliśmy następującą odpowiedź:
Who Killed Mr. Moonlight? Bauhaus, Black Magick and Benediction I believe it was Feb 20, 1980.
Czy trzeba coś więcej dodawać?
Who Killed Mr. Moonlight? Bauhaus, Black Magick and Benediction I believe it was Feb 20, 1980.
Czy trzeba coś więcej dodawać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz