niedziela, 9 sierpnia 2020

Co się dzieje z nimi dzisiaj: Type O Negative po śmierci Petera Steele'a - czy zespół zmarł wraz z nim?


W cyklu Co się dzieje z nimi, prezentujemy losy gwiazd z lat 80-tych i 90-tych. Dzisiaj zajmiemy się kolejną bliską nam gwiazdą, która swoimi genialnymi albumami na zawsze zapisała się w historii dołujących klimatów... 

Są zespoły muzyczne, istniejące dzięki sile generowanej przez jednego z tworzących je artystów. I gdy tych zabraknie, grupa naturalnym stanem rzeczy rozpada się. Tak stało się z Joy Division po śmierci Iana Curtisa i tak samo rozsypali się członkowie Type O Negative (pisaliśmy o nich TUTAJ) po odejściu ich frontmana: Petera Steele (mającego polskie korzenie, urodzonego 4 stycznia 1962 roku w Nowym Jorku jako Petrus T. Ratajczyk, znanego też pod pseudonimami Jolly Green Giant, Herman, Gorilla, Green Man i Lurch), który zmarł na tętniaka aorty w dniu 14 kwietnia 2010 roku (LINK).
 
Nagła śmierć muzyka była szokiem dla jego kolegów. Johnny Kelly  (perkusista), w jednym z wywiadów jasno wyraził zdanie całej grupy: Nawet jeżeli znajdzie się ktoś, kto mógłby zająć jego miejsce... to nie ma znaczenia. Nie jesteśmy zainteresowani - każdy z nas trzech - kontynuowaniem tego. Zresztą to niemożliwe, żeby Type O Negative istniał dalej bez Petera, to niemożliwe (...) Nie ma mowy o żadnych dyskusjach typu: "hej, słuchajcie, co myślicie na temat powrotu, znajdziemy kogoś na wokal". Kiedy umarł Peter, Type O Negative umarło razem z nim (LINK). 

Kelly tułał się więc po śmierci Steela po różnych grupach: w 2011 roku został perkusistą w zespole Sala Abruscato (byłego perkusisty Type O Negative) A Pale Horse Named Death, w 2012 dołączył do zespołu Seven Witches, w 2014 roku do formacji Kill Devil Hill, w której zastąpił Vinnyego Appice, a w 2017 roku przystąpił do nowo powstałego zespołu o wdzięcznej nazwie Silvertomb, w którym gra także inny muzyk z Type O Negative, Kenny Hickley (wcześniej obaj związani byli także z Seventh Void).

W listopadzie ubiegłego roku wydali pierwszy album Edge of Existence, w którym partie wokalne wykonał Hickley.


Oto co sami o sobie piszą: [Grupa] powstała z połączenia Type O Negative i Seventh Void. Silvertomb jest najnowszym muzycznym przedsięwzięciem Kennyego Hickeya (Type O Negative, Seventh Void), Johnny Kelly ( Type O Negative, Danzig) i Hanka Hell (Seventh Void, Inhuman), a także Josepha Jamesa (Agnostic Front, Inhuman) na gitarze i Aarona Joosema (Awaken The Shadow, Empyreon) na klawiszach, gitarach i w chórkach (LINK).

Płytę można kupić TUTAJ. Zespół (LINK) planuje już trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych na styczeń i luty przyszłego roku (LINK).
 
Johnny Kelly bębni także od 2010 roku dla The Alien Blakk (LINK), oraz od 2019 roku dla najstarszego zespołu heavy metalowego w USA Quiet Riot, założonego w 1973 roku (LINK) a poza tym pracuje nad nowym materiałem dla Kill Devil Hill, z którymi także gra od 2014 roku. Natomiast Hickey ogranicza się tylko do Silvertomb.

Wydaje się jednak, iż najbardziej związany ze Steelem był Josh Silver (ur. 1962), pochodzący z rodziny polskich Żydów, amerykański instrumentalista i producent, który przyjaźnił się ze Steelem od dzieciństwa i przystąpił do Type O Negative na jego prośbę. Jest on solidnie wykształcony
muzycznie, grał na pianinie od 8 roku życia. Nie bez znaczenia dla muzycznej kariery zespołu był fakt, że jego rodzice prowadzili studio nagraniowe System Two, oraz firmę wydawniczą Silver Records, w której wydawane były single ich pierwszego zespołu Fallout  a także Typ O Negative. Z grupą był związany także poprzez małżeństwo z Bonnie, szwagierką Hickeya. A mimo to wybrał inną drogę - porzucił branżę muzyczną w 2010 i został sanitariuszem - ratownikiem medycznym (LINK). Obecnie pracuje w Nowym Yorku, na pierwszej linii frontu z COVID-19… i odmawia wszelkich wywiadów oraz pytań o Type O Negative.

Choć trzeba przyznać, że byli koledzy - Zarówno Sal Abruscato jak i Kenny Hickey - także nie pogodzili się jeszcze z odejściem Steela

Obaj zgodnie twierdzą, że nie ma planów wskrzeszenia Typu O Negative w jakiejkolwiek formie. Wiem, że niektórzy mówią: „Nigdy nie mów nigdy ”, ale byłoby to brakiem szacunku – mówi w ostatnim wywiadzie, z lipca 2020 roku, Sal. Nikt nigdy nie będzie brzmiał jak Peter. Myślę, że Type O Negative zmarł wraz z nim (LINK).  

Chciałoby się dodać: tak jak Joy Division umarł z Ianem Curtisem.

Dla nas jednak oni ciągle żyją, jak długo żyje ich muzyka - jeśli chcecie o niej czytać i jej słuchać odwiedzajcie nas - tutaj codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

2 komentarze: