Chyba najbardziej zapomnianym malarzem jest Eligiusz Józef Niewiadomski (1869–1923). A w zasadzie nie tyle zapomnianym, co świadomie zamilczanym. Pamięta się o nim tylko to, że był zabójcą prezydenta RP Gabriela Narutowicza. Zbrodni tej dokonał 16 grudnia 1922 r. podczas wystawy w warszawskim muzeum-galerii sztuki Zachęta. Do chwili morderstwa Niewiadomski nie był postacią anonimową, lecz znaną w kręgach kulturalnych. Był zdolnym malarzem a także wykładowcą i krytykiem sztuki, kierownikiem Wydziału II malarstwa, rzeźby i sztuk zdobniczych w Ministerstwie Sztuki i Kultury w 1919 roku, a wcześniej społecznikiem i uczestnikiem walk o niepodległość Polski. Lecz wszystko to przekreślił zamach, którego dokonał… Został za niego skazany na karę śmierci przez rozstrzelanie.
My jednak nie będziemy zajmować się poglądami politycznymi Eligiusza Niewiadomskiego tylko sztuką, którą tworzył. A był jednym z najlepszych polskich malarzy pierwszej ćwiartki XX wieku, uznanym i nagradzanym. Ukończył ze złotym medalem Petersburską Akademię Sztuk Pięknych i następnie udał się do Paryża, gdzie kontynuował naukę w Académie des Beaux-Arts. Po odzyskaniu niepodległości został krytykiem sztuki (jego opracowania o współczesnych mu artystach dotąd są cytowane w katalogach wystaw i aukcyjnych).
Malował pejzaże, portrety, a poza tym tworzył ilustracje do książek i czasopism i wielkoformatowe polichromie sakralne. Większość jego dzieł uległa rozproszeniu lub zniszczeniu. Zachowało się na prawdę niewiele: kilka płócien, wystrój dosłownie kilku kościołów (bodaj dwóch), czarno-białe ryciny w archiwalnej prasie. Pamięć o Niewiadomskim stała się tak nieznośna, że nikt nie pokusił się o zebranie jego spuścizny i ukazanie jej na jednej wystawie… Jakby ujawnienie jego prac mogło wskrzesić ów szał, który kazał mu zabić… My jednak nie boimy się żadnych upiorów i pokażemy tych kilka prac, które z trudem udało się znaleźć.
Widać na nich, że choć Niewiadomski określany był mianem malarza realisty to tworzył zgodnie z duchem swoich czasów. Jego impresjonistyczne pejzaże, przesycone powietrzem i światłem są przygaszone i stonowane. Także portrety, malowane mocnymi pociągnięciami pędzla, są utrzymane w delikatnych, wyciszonych odcieniach. Zupełnie inne są jego kompozycje monumentalne. Przypominają jaskrawością mozaiki, choć noszą w sobie cechy stylu modernistycznego – uproszczoną kompozycję postaci, niekiedy przypominającą bardziej abstrakcyjną plamę niż figurę, połączoną z geometryczną dekoracją - To właśnie uderzy nas, gdy wejdziemy do kościoła św. Bartłomieja w Koninie (choć ostatnia renowacja bardziej zniszczyła freski niż je zakonserwowała) oraz w Psarach.
Niewiadomski w chwili śmierci miał 54 lata. Pozostawił żonę, Marię z domu de Tilly (1874–1929), syna Stefana (1900–1941), porucznika rezerwy Wojska Polskiego, który zginął w Oświęcimiu, i córkę Annę (1902– 1950), więźnia obozu w Ravensbrück, żonę Aleksandra Demidowicza-Demideckiego (podczas wojny szefa Narodowej Organizacji Wojskowej).
"Eligiuszu Niewiadomski
OdpowiedzUsuńjesteś zdrajcą całej Polski
spójrz na ciało prezydenta
jego krew na Twoich rękach"
- I to tyle ile o nim wiedziałam.
Fajnie, że poszerzyliście moje horyzonty. :)
To prawda, na szczęście mogliśmy dowiedzieć się nieco więcej, pozdrowienia
Usuń