czwartek, 6 maja 2021

Fotografie Georgea Natsioulisa: ulotny styl uliczny

Fotografie wykonywane przez Georgea Natsioulisa są niezwykle emocjonalne. Może dlatego, że ich autor potrafi żonglować kontrastem między światłem a cieniem, między postacią a jej otoczeniem, formą a kolorem. Tematem są ludzie, a w zasadzie pojedyncze sylwetki ludzkie uchwycone gdzieś na ulicy, które są niby błysk światła pod powieką.









Artysta pochodzi z Grecji, urodził się w Larissie w 1982 roku. Fotografią zajmuje się od 15 roku życia, a profesjonalnie od 2006 roku. Jak sam o sobie tak pisze w pracy skupiam się głównie na stylu ulicznym, lubię minimalizm, staram się stworzyć wybuchowe połączenie tych dwóch stylów fotografowania! Uwielbiam geometrię, geometryczne kształty, linie i  regularne podziały, więc chcę to wszystko ukazać na swoich zdjęciach (LINK).






Ulubionymi artystami NatsioulisaRené Magritte, Piet Mondrian i Andy Warhol, co szczególnie widać w jego pracach łączących wybraną płaszczyznę jaskrawego koloru z sylwetką ludzką, która często dopowiada jakimś szczegółem istniejącą kompozycję tła, utrwala jej symetrię i nawiązuje z nią kolorystyczny dialog.





Wydaje się, że fotograf już stworzył własny, niepowtarzalny styl. Można odróżnić jego prace od dzieł innych twórców. I nawet na tym zestawie zdjęć, jakie proponujemy do obejrzenia naszym czytelnikom widać progres jaki osiągnął: od melancholijnych, nostalgicznych obrazów mglistych ulic, na których czasem widać samotną ludzką postać, po zdjęcia utrzymane w żywych, odważnych kolorach, uporządkowanych według zasad geometrii, które zamykają najczęściej zanurzoną w cieniu figurę pojedynczego człowieka. Lecz na każdym z tych etapów istnieje napięcie pomiędzy tym co widać, a tym co przynosi ze sobą widz, tym co wykadrował artysta, a tym co pozostawił poza naszym polem widzenia. W jednym z wywiadów Natsioulis daje taką radę młodym adeptom sztuki fotografowania – Nigdy się nie poddawać, nawet w najtrudniejszych czasach (LINK).

Czy jaskrawe kolory jego prac są parawanem, za którym twórca kryje jakieś smutne doświadczenia? Wszystko możliwe, lecz na razie skupmy się na tym czym się z nami dzieli, a pozostawmy w cieniu to, czego nie chce nam pokazać. Ci, którym jego zdjęcia spodobały się bardziej, mogą śledzić jego profil w mediach społecznościowych (LINK), a wszystkich innych zachęcamy, aby trzymali kontakt z naszym blogiem.

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz