piątek, 7 maja 2021

Tą płytę warto znać: Morświn - nowe wcielenie Marcina Świetlickiego, w cieniu duch Roberta Brylewskiego

Nowe wcielenie, choć historia wcale nie jest nowa, a sięga czasów gdy żył jeszcze Robert Brylewski, legendarny polski muzyk, założyciel m.in. Brygady Kryzys (warto zobaczyć TUTAJ). Jak to opowiada w miniwywiadzie Marcin Świetlicki, zakładali z Robertem masę zespołów, w zasadzie co spotkanie nowy. Siłą napędową był Brylewski, uważał, że należy zakładać, po czym niezwłocznie udawać się do studia i nagrywać (podobna historia jak z opisywanym u nas wcześniej Falarek Band - TUTAJ). 

Założenie Morświna to zupełnie analogiczna historia. Spotkali się z Brylewskim 12.11.2018 na kilka miesięcy przed śmiercią Brylewskiego. Muzyk przyjechał z zespołem T-Love do Krakowa, po próbie Świetlicki z Brylewskim podczas konsumpcji cytrynówki, wspominając i snując plany, zaczęli zakładać zespół. Po czym toczyły się rozmowy o składzie, tak uformował się ten, który nagrał album. Wymyślili nazwę płyty i zespołu. Narzeczona Brylewskiego zrobiła zdjęcie, a ten wstawił je do sieci. Tytuł płyty miał brzmieć Głuchy Śmiech (z wiersza Tadeusza Borowskiego). 


O płycie więcej można dowiedzieć się w wywiadzie Rafała Księżyka z Małgorzatą "Teklą" Tekiel i Marcinem Świetlickim (TUTAJ). Tytułowy utwór powstał w wyniku inspiracji Revolution number 9 Beatlesów, a płyta jest niekoniecznie o samej rewolucji jako takiej, ale też i o swoistego rodzaju rewolucji w warstwie dźwiękowej, bowiem muzyka na albumie jest kolażem zadziwiających stylów. 

Chociaż wywiad mocno ocieka ideologią, my na naszym blogu zainteresowani jesteśmy muzyką. 

Tak więc na albumie mamy 7 piosenek. Otwiera ją mocno basowy Nieuf, po nim Mowa Nienawiści - tekst oczywiście dość mocno nawiązuje do największego przeboju Świetlików pt. Nieprzysiadalność (o płycie pisaliśmy TUTAJ). To typowa poezja Świetlickiego... Pies sunie w panice, przy ścianie kamienicy. Tytułowa mowa nienawiści dotyczy pewnej baby (pani). Stary Skończony to jakby ciąg dalszy poprzedniej piosenki. Znowu to samo, jak śpiewa autor. Piosenka nieco przypomina utwór Pan Traktor Świetlików
RB jest za to wspomnieniem ostatniej rozmowy Świetlickiego z Brylewskim. Ta piosenka należy do najlepszych na albumie... Owym Bogiem jest Brylewski, a jego kolegą - autor tekstu. Chciałoby się powiedzieć słowami utworu Brygady Kryzys: Wszystko się zmnienia... Choć Morświn refleksję tą ubiera w o wiele bardziej ponure dźwięki.


Tyk tyk to piosenka o efekcie gasnącej świeczki... Pobudza do głębokiej refleksji, jest podsumowaniem życia i tego ile ono jest warte. 

Do końca mamy dwie piosenki - Polska 9 i Rewolucjaaa. Pierwsza z nieco toolowym wstępem, to jakby kontynuacja poprzedniej (znowu przypomina się debiut Świetlików, tym razem piosenka Tata Mięso).

A finał - wiadomo, jest dużo muzycznej rewolucji, z Filipem Łobodzińskim w tle:

REWOLUCJAAA-MORŚWIN from Dorota Kwiatkowska on Vimeo.

To bardzo trudna muzyka. Niemniej na pewno warta uwagi. Dajemy 5/6 za zupełnie niepotrzebne okraszenie jej ideologią w wywiadach, jak ten cytowany powyżej. Bez tego utwory byłyby na pewno bardziej tajemnicze, przez co niewątpliwie ciekawsze.


      


Album jest do odsłuchania i zakupienia TUTAJ.

Morświn: Rewolucjaaa, Karrot Records, 2021, tracklista: Nieuf, Mowa Nienawiści, Stary Skończony, RB, Tyk tyk, Polska 9, Rewolucjaaa.            

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz