niedziela, 6 czerwca 2021

Legendarne koncerty: Warpaint na Primavera Festival 2018, srebrne paznokcie, jeansy i kobiecy John Lennon


Kończy się epoka wynalazku z Wuhan, a co za tym idzie, wracają festiwale. W ostatnich newsach (które u nas zawsze w poniedziałki) pisaliśmy o tym, że wraca do nas jeden z ciekawszych festiwali ostatnich lat - barcelońska Primavera

W tym roku gościć będziemy zestaw specjalny, m.in. bliskie naszym sercom: Bauhaus, Nicka Cave'a and the Bad Seeds, The Jesus and Mary Chain, Massive Attack, czy inną wielką legendę alternatywy - Einstürzende Neubauten. Festiwal odbywa się w weekendy między od 2 do 4 czerwca i od 9 do 11 czerwca 2022 (więcej i bilety TUTAJ).

Ta radosna informacja natchnęła nas do przypomnienia klimatu festiwalu. Zrobimy to z tym większą satysfakcją, że na YT przywrócono zawieszony dość długo występ amerykanek z Warpaint. O zespole pisaliśmy jakiś czas temu TUTAJ

Są z Los Angeles, istnieją od 2004 roku w składzie: Emily Kokal (gitara, śpiew), Theresa Wayman (gitary - głównie prowadząca, śpiew; można dodać że okazjonalnie gra też w filmach), Jenny Lee Lindberg (gitary - głównie bas, śpiew) i Stella Mozgawa  - perkusja. W 2016 roku wydały swój trzeci studyjny album, o którym na pewno tutaj jeszcze napiszemy. Warto dodać że kapela była ostatnio supportem wielkich Depeche Mode.


Dzisiejszy występ jest wyjątkowy pod kilkoma względami. Zwraca uwagę doskonały image, lekka nieporadność pań (wydaje się, że celowa), luz, jak i świetna gra Mozgawy na perkusji. 

Zaczynają od Intro - instrumentalnie rozkręca się maszynka, nieco leniwie, ale piosenka niczego sobie. Po nim Emily, którą można śmiało nazwać biorąc pod uwagę urodę, Johnem Lennonem, zaczyna Keep It Healthy. Piosenka jest o tym, żebyśmy nigdy nie zapomnieli skąd przyszliśmy:

Dotknij gwiazd, 
poczuj, 
z czego jesteśmy stworzeni

Towarzyszą jej lekkie zawirowania z przewodem od gitary Theresy, ale wychodzi z niego obronną ręką. Powiedzmy, że robi się nastrojowo, ale za chwilę zaczyna się psychodela, bowiem panie postanawiają zagrać swój wielki hit - Bees. Podziwiamy znakomity bas - jaki wstęp! Na początku lekkie problemy z nagłośnieniem wokalu, ale już po chwili jest OK. Wydaje się, że to piosenka o przemocy seksualnej w związku. Po niej kolejny wielki i doskonały hit - Elephants. 

Złamię ci serce
By trzymać cię z dala od miejsca
Gdzie rodzą się wszelkie niebezpieczeństwa
I atmosfera
Dostaje szalone światło
Gdzie każdy oddech po prostu wgryza się
W miękkie
Przestrzenie spokoju wokół Ciebie
Nazywaj mnie złodziejem
Nazywaj mnie złodziejem
Nazwij mnie złodziejem
Nazwij mnie złodziejem
Nazwij
Nazwij
Wiem, że cię tu nie ma, że ​​cię tu nie ma
Trochę jestem zagubiona bez ciebie
Mam nadzieję, że znajdziesz tam wszystko, czego chcesz
Jest teraz w tobie
złamię ci serce
By trzymać cię z dala od tego miejsca
Gdzie zaczyna się wszelkie niebezpieczeństwo
jestem w drodze
Jestem w drodze na dół
Wiem, że cię nie ma, że ​​cię tu nie ma
Trochę jestem zagubiona bez ciebie
Mam nadzieję, że znajdziesz wszystko, czego chcesz
Jest teraz w tobie
Teraz...
wiem to
Nie ma Cię tu
Zastanawiam się, gdzie jesteś
W ciemności czekamy na Ciebie
Z twoją umierającą potrzebą ich uwagi
Trzymaj się teraz mocno, nie pozwolimy ci spaść
Czekamy na Ciebie
Z twoją umierającą potrzebą ich uwagi
Trzymaj się teraz mocno, nie pozwolimy ci spaść...

Później zagrany po raz pierwszy live znakomity Billie Holiday, pokazujący że są jednak zgranym teamem. Niestety po tej doskonałej piosence całość lekko zaczyna siadać. So Good  jeszcze w miarę trzyma poziom, choć jest chyba zbyt popowy. Trzy piosenki zagrane później, czyli Undertow, New Song i Disco//Very nie są złe. W sumie teraz w czasach kiedy latami człowiek nie był na koncercie, posłuchałby nawet tego. Kończą w łunie światła zapewniając publikę o swojej miłości (pomarzyć można). A my jesteśmy pełni wiary, że wrócą do nas w klimatach w jakich utrzymywały nas przez znaczną większość omawianego dziś występu. Oceniamy go na solidne 5/6. I czekamy na więcej.

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.



Warpaint, Primavera Festival 2018. Tracklista: Intro, Keep It Healthy, Bees, Elephants, Billie Holiday, So Good, Undertow, New Song, Disco//Very.


   
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz