piątek, 8 października 2021

Tę płytę warto znać: Twice a Man i ich Works on Yellow, romantycznie, elektronicznie i nostalgicznie

 


Czasami warto wrócić do jednego z najważniejszych okresów w historii muzyki, czyli do lat 80-tych. Wtedy to intensywnie działał zespół Twice a Man, utworzony w 1981 roku w Szwecji

Zespół jest ciągle aktywny, choć od lat 80-tych już jakby coraz mniej, i od wtedy do dziś tworzy go dwóch muzyków:  Dan Söderqvist i Karl Gasleben. Trudno uwierzyć, że omawiany dziś album jest dziewiątym wydawnictwem w ich karierze (wliczając single i kasety), warto zatem w wolnej chwili sięgnąć po inne nagrania.

Muzyka na Works on Yellow jest bardzo nastrojowa, oscyluje gdzieś w klimatach Ultravox, choć w zasadzie jest mieszanką różnych stylów, a to przecież zawsze najbardziej lubimy, choć niektórzy określają ten który słyszymy na albumie, jako minimal synth cold wave. Jak zwał tak zwał, ważne że to znakomita muzyka.

Zaczyna się od Brave New World, jest nieco patetycznie - to futurystyczna wizja naszego nowego świata. Jednak po tym wstępie robi się na chwilę nieco weselej, przynajmniej jeśli patrzeć na tytuł - Happy Life. Niemniej to tylko ironia, bowiem bohater wcale nie jest wesoły jako kolejny człowiek zarażony wirusem nowego luksusu. Mamy wszystko co chcemy, robimy co chcemy, jesteśmy szczęśliwi z nowego życia w świecie bez smutku.   

Po tej gorzkiej pigułce pora na jeden z najlepszych momentów albumu: Lapwing Territory (Terytorium Czajki)... Piosenka bardzo smutna poruszająca problem dewastacji przyrody. Trwa znakomita passa, bowiem teraz pora na Girl. Panowie nie odpuszczają i  w bardzo szybkich, melodyjnych rytmach przeprowadzają nas przez ten miłosny hymn. 

Back On Venus promowała album, to okazja na obejrzenie sobie oficjalnego klipu z tamtego czasu... 


Do końca pozostały tylko 4 piosenki.  Left - podobnie jak tytułowy, jest bardzo patetyczny i posiada znakomity refren... Tym razem znowu to ballada o miłości. Backward Mode nie należy do moich ulubionych piosenek, choć ma chwytliwy refren. Time jest znakomity z powodu syntezatorowego tła. Opowiada o człowieku prześladowanym przez swoje wspomnienia. Całość kończy Africa. 

Nie ma wątpliwości - klasyk gatunku. Choćby dlatego maksymalna ocena. 

My wracamy jutro z nowym tekstem, dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w manistreamie.

Twice a Man, Works on Yellow, Cosmic Overdose Publ. 1986, producenci: Karl Gasleben i Dan Söderqvist. Tracklista: Brave New World, Happy Life, Lapwing Territory, Girl, Back On Venus, Left, Backward Mode, Time, Africa


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz