sobota, 26 listopada 2022

Polskie zakłady UNITRA: Reaktywacja!

Ostatnio polscy audiofile zostali zelektryzowania pojawiającymi się w prasie informacjami o reaktywacji marki UNITRA. Dla tych, którzy już zapomnieli o produktach tej firmy a także dla tych, którzy nigdy o niej może nie słyszeli parę słów wyjaśnienia: Otóż Unitra była kultową marką stworzoną w ramach działalności Zjednoczenia Przemysłu Elektronicznego i Teletechnicznego, które powstało w 1961 roku. Zrzeszało m.in. dzierżoniowską Diorę, bydgoską Eltrę czy Zakłady Radiowe Kasprzaka w Warszawie. W 1985 roku we wszystkich fabrykach zrzeszenia zatrudnionych było ponad 92 tys. pracowników. Produkowano w nich urządzenia będące namiastką świata zza żelaznej kurtyny: Radio Giewont, telewizor Neptun, magnetofon Kasprzak... Każdy, kto wychował się w Polsce Ludowej, musiał zetknąć się z tymi produktami RTV. Innych prawie nie było lub jeśli docierały to w śladowych ilościach. Sprzęt UNITRy był dostępny i dość trwały, a jeśli nawet się zepsuł, nie trzeba było wielkich umiejętności aby go naprawić. Wiele produktów jeszcze wciąż jest w użytku. I stąd dzisiaj otacza je wielki sentyment, są nawet facebookowe grupy zrzeszające kolekcjonerów takiego sprzętu, np. Unitromaniacy. Przywiązanie do marki wynikało także z dobrej opinii o jakości. 



Na początku lat 90. XX wieku produkujący elektronikę hi-tech w ramach UNITRy zakład Diora nie musiał gonić technologicznie Zachodu, gdyż prezentował najlepsze rodzime rozwiązania. Diora zapowiadała wówczas utworzenie w Dzierżoniowie polskiej Doliny Krzemowej, która swoimi produktami podbije Europę. Oczywiście Europa wcale nie miała zamiaru dać się podbić. I tak krok po kroku, jak to po orwellowsku określono - wygaszono przemysł elektroniczny w Polsce. Dokonał tego w 1991 premier Jan Krzysztof Bielecki, według którego cyt. Polsce elektronika jest niepotrzebna. W 1993 Bielecki, który uznał, że Polsce nie potrzeba nie tylko przemysłu elektronicznego ale paru innych dziedzin, został powołany do Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. I to właśnie banki zmiotły z powierzchni ziemi polski przemysł hi-tech. Diora podpisała duże umowy na eksport produktów na Zachód, lecz banki odmówiły kredytów na realizację tych umów. I tak Diora wprawdzie miała zamówienia, lecz nie miała pieniędzy na ich wykonanie. Wtedy jeszcze zadziałali pracownicy zakładu. Udali się do bardzo popularnego wówczas programu telewizyjnego Sprawa dla Reportera prowadzonego przez redaktor Elżbietę Jaworowicz, która nakręciła poruszający dokument (TUTAJ) . Zmobilizowani tym politycy ruszyli na pomoc, ale los zakładu i tak był już przypieczętowany. W 2001 roku nastąpił ostateczny upadek. Miarą jego jest to, co stało się z terenem po zrujnowanych halach produkcyjnych: został sprzedany prywatnej spółce i zbudowano na nim supermarket sieci Kaufland - za dofinansowanie z banku EBOiR - w którym jak przypominamy pracował Ian Krzysztof Bielecki (LINK). Tyle o zakładach UNITRA, a w zasadzie jego najistotniejszej części. 

I teraz, w tym roku ma dojść do kolejnej, podobno udanej reaktywacji produkcji UNITRY. Pomysłodawcą i finansującym pomysł jest współzałożyciel firmy CD Projekt Michał Kiciński. Według deklaracji, nie będzie to chińska produkcja jak w 2014 roku kiedy podjęto pierwszą próbę odtworzenia starej marki. Wówczas także planowano aby wszystkie etapy wykonania, od projektu do jego montażu mają zostać zrealizowane w Polsce. Powodzenie miały zapewnić na początku produkcja trzech rodzajów sprzętu: urządzenia audio, uchwyty do telewizorów oraz słuchawki. Na konferencji prasowej zademonstrowano kilka z nich: czyli wzmacniacz lampowy, uchwyty do telewizorów i słuchawki, przy czym te ostatnie określone symbolem SN-50 były repliką słuchawek produkowanych kiedyś przez Tonsil. Jednak Chin nie dało się wtedy wyeliminować. Teraz ma być lepiej, głównie za sprawą Michała Kicińskiego, który wspólnie z Marcinem Iwińskim stworzyli CD Projekt – najbardziej znaną polską firmę zajmującą się grami video, która swój sukces osiągnęła dzięki trzyczęściowej grze o Wiedźminie sprzedanej łącznie w nakładzie ponad 20 mln sztuk. Po tym wyczynie Michał Kiciński pozostawił dalszy rozwój cyfrowego biznesu bratu, Adamowi Kicińskiemu, a sam zajął się rozwojem projektów związanych ze zdrowym życiem. Jednym z jego sztandarowych pomysłów jest produkcja prostego w obsłudze telefonu klasy premium, bez dostępu do internetu i aplikacji czyli telefonu Mudita Pure. Taki telefon ma pozwolić ludziom cieszyć się realnym życiem, zwłaszcza że aparat emituje znacznie mniej szkodliwych fal (LINK).

Oprócz telefonu marka oferuje budzik, którego zaletą jest budzenie muzyką o najwyższej jakości odtwarzania oraz zegarek naręczny, zaprojektowane w minimalistyczny sposób.

Nowe produkty UNITRY miały trafić do produkcji we wrześniu tego roku. Na razie jej możliwości zademonstrowano podczas październikowej wystawy Audio Video Show 2022. Na stoisku umieszczono kolumny, gramofon, wzmacniacz Dual mono oraz odtwarzacz CD. Ale sprzęt można było tylko obejrzeć ale nie słuchać, co od razu wyłapali nieufni audiofile. Ale z kolei kilka dni temu jeden z blogerów odnotował nowy wzmacniacz UNITRy w jednym z gdańskich sklepów (LINK). 

Na uruchomienie produkcji nowego sprzętu pod marką Unitra potrzeba będzie kilkunastu milionów złotych. Jednym z pierwszych produktów ma być wzmacniacz, który będzie dokończeniem polskiego projektu jeszcze z lat 70. XX wieku.

Zespół pracujący nad odbudową Unitry liczy już podobno 20 osób. Według zapowiedzi, produkcja sprzętu odbywać się będzie w aktywnie działających zakładach byłego zjednoczenia Unitra. Rozmowy toczą się z Radmorem, Biazetem i Telpodem.

Więcej (TUTAJ). O tym jak skończy się ta bajka powiadomimy naszych czytelników.

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz