wtorek, 9 kwietnia 2024

Kto ostatni widział prawdziwy Obraz Najświętszego Oblicza?

 Chusta z Manoppello o której pisaliśmy niedawno nie jest (najprawdopodobniej) chustą św. Weroniki, czyli Veraikonem (LINK). Jest przypuszczalnie tą chustą, o której mowa jest w Ewangelii św. Jana - leżącą w Grobie Chrystusa  osobno, nie razem z innymi płótnami, ale zwiniętą na jednym miejscu (J 20,6-7). Ale w takim razie - gdzie jest chusta św. Weroniki? Gdzie jest relikwia, która zmieniła i ustaliła wizerunek Chrystusa? Bo Jezusa w pierwszych wiekach chrześcijaństwa przedstawiano za pomocą symbolicznych obrazów, na przykład Dobrego Pasterza albo tak, jak rzymskich bogów, np. Apolla. Jednak około IV/V wieku zniesiono zakaz wyobrażania Boga i w krótkim czasie zaczęło malować Chrystusa o rysach znanych obecnie, czyli jako mężczyznę o pociągłej twarzy okolonej ciemnymi włosami z prostym szczupłym nosem i z zarostem... Jaka była przyczyna tej doktrynalnej i artystycznej zmiany? Wyjaśnienie według Ojców Wschodu było proste. Jak to przedstawił jeden z Patriarchów: Sam Chrystus pozostawił swój obraz Kościołowi.


Droga, jaką przeszedł kawałek płótna z odciśniętą podczas drogi krzyżowej – według tradycji – twarzą Chrystusa, była pełna zakrętów i niespodzianek. Dlatego pominiemy ów passus i przejdziemy do momentu, kiedy Veraikon spoczął około VII wieku w Bazylice św. Piotra w Rzymie, najpierw na ołtarzu relikwii a potem, po przebudowie świątyni, w specjalnie na ten cel wykonanym sejfie na tzw. balkonie relikwiarzowym, czyli wewnątrz kaplicy w jednym z czterech filarów podtrzymujących kopułę wykonaną według projektu Michała Anioła. Filar został ozdobiony figurą św. Weroniki dłuta Francesco Mochi, która trzyma w rękach chustę z wyrytym wizerunkiem Chrystusa o zamkniętych oczach... W kaplicach relikwiarzowych w trzech kolejnych znajdują się relikwie Prawdziwego Krzyża, szklana urna zawierająca włócznię, którą Longinus uderzył w bok ukrzyżowanego Jezusa oraz głowa św. Andrzeja. Ale wewnątrz XVII-wiecznego skarbca, którego zamki wciąż można otworzyć za pomocą trzech oryginalnych kluczy, nie ma Chusty św. Weroniki. I co stało się z nią, nie wiadomo. 


Od 1208 roku decyzją papieża  Innocentego III Chusta była z okazji ważnych świąt okazywana uroczyście wiernym. Po raz ostatni stało się to w świętym roku 1600 (choć Władysław IV Waza utrzymywał, że widział Chustę w 1625 roku, ale czy rzeczywiście okazano królewiczowi prawdziwą relikwię?). W każdym razie według potwierdzonych informacji w  1616 roku do Rzymu przyszedł z Wiednia list opatrzony cesarskimi pieczęciami, zaadresowany osobiście do papieża Pawła V, zawierający pozornie błahą i łatwą do spełnienia prośbę: Królowa Maria Konstancja Austriaczka, żona Zygmunta III, króla Polski, a siostra cesarza, prosiła o dar cennej kopii wizerunku Weroniki przechowywanej w Bazylice św. Piotra. Po długim okresie oczekiwania królowa w końcu otrzymała taki obraz, który na początku trafił do kościoła cystersów w Mogile. Wizerunek był tak ważny dla rodziny królewskiej, że  wymienił go w testamencie Władysława IV, pasierba królowej a jednocześnie jej siostrzenieca, jako: Imago Veronicae speciale Domus Nostrae monumentum, quod in Sacellum Regium Nostrum Cracouiensium deferendum foret (Szczególna pamiątka naszego rodu, obraz Weroniki, który w naszej krakowskiej kaplicy królewskiej ma być umieszczony).


Kopię tę namalował w latach 1616-1617 Pietro Strozzi (1575–1640), duchowny pochodzący z Florencji i sekretarz dwóch papieży: Leona XI i Pawła V, bo ze względu na świętość relikwii nie pozwolono aby zrobił to zwykły rzemieślnik, czyli malarz. Przez papieża Pawła V Strozzi był mianowany na urząd segretario delle lettere ai principi. Po latach pobytu w Rzymie wrócił do Pizy, gdzie objął na tamtejszym uniwersytecie katedrę filozofii (LINK).

I tak tenże Strozzi namalował dla polskiej królowej kopię Chusty św. Weroniki a także co najmniej cztery lub pięć innych kopii. Przeznaczono je dla Papieża, wielkiego księcia Toskanii i dla Roberta Ubaldiniego, biskupa Montepulciano. Wtedy to ostatni raz podobno wyjęto z sejfu cenną relikwię.  Co więcej, 7 września 1616 roku papież Paweł V wydal breve, w którym zakazywał sporządzania jakiejkolwiek nowej kopii Najświętszego Oblicza. Na początku 1628 roku kolejny papież, papież Urban VIII, jeszcze bardziej zaostrzył ten zakaz, o czym świadczą dwa okólniki, które kardynał Bernardino Spada rozesłał w imieniu Papieża do wszystkich arcybiskupów. Otóż nakazał pod groźbą ekskomuniki zwrócić rozmaite późniejsze kopie, które miały przedstawiać prawdziwie sakralny obraz Najświętszego Oblicza. Co tak oburzyło papieża? Podobno to, że na kopiach Chrystus miał zamknięte oczy, podczas gdy na wszystkich ikonach wzorowanych na Chuście św. Weroniki miał oczy otwarte. Choć jak wspomnieliśmy, w chuście wyrzeźbionej na filarze Chrystus także ma zamknięte oczy. Ale rodzi się pytanie – co przechowywano w filarze Bazyliki św. Piotra i czy była to prawdziwa relikwia Najświętszego Oblicza? Na ten temat zdania są podzielone. Jedno co jest pewne, polska kopia relikwii po latach została podarowana Janowi Wężykowi, prymasowi Polski, który ufundował do niej cenną srebrną i złoconą oprawę. Obraz jest namalowany na jedwabiu przyczepionym do pergaminu. Po latach prymas Wężyk zapisał całość, czyli obraz z oprawą, kolegiacie łowickiej. Obecnie znajduje się w Muzeum Diecezjalnym w Łowiczu


Inne kopie Strozziego są w skarbcu Hofburga w Wiedniu a pozostałe na terenie Włoch. Królowa Konstancja spoczęła wraz z mężem w krypcie kaplicy Wazów na Wawelu, a wokół nich ustawiono sarkofagi ich potomków… Zwiedzający kryptę turyści nawet nie zdają sobie sprawy, że leżący tu władcy byli być może ostatnimi, którzy widzieli prawdziwy Obraz Najświętszego Oblicza



Biblioteca Apostolica Vaticana, Archivio Cap. S. Pietro, Roma, sygn. H.3,
Biblioteca Apostolica Vaticana, Archivio Cap. S. Pietro, Roma, sygn. G.2, k. 4 v.
G. Grimaldi, Opusculum de sacrosancto Veronicae sudario ac lamcea qua Salvatoris Nostri Jesu Christi latus patuit in Vaticana basilica maxima veneratione asservatis, s. 104–106;
Veronica; or, The Holy Face of Our Lord Jesus Christ. An historical notice of this Most Holy Relic of the Vatican Basilica of St. Peter, London 1870, s. 31–32.

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz