niedziela, 22 marca 2020

Z mojej płytoteki: Massive Attack - Protection, czyli niepokój z elementami psychodeli

W zasadzie Protection Massive Attack to ich jedyna płyta jaką znam w całości. Kojarzy mi się z wjazdem samochodem do miasta położonego w dolinie, nad którym wczesnym rankiem zebrały się ciężkie ciemne chmury i trwa właśnie burza... Może tak właśnie było i kiedyś podróżując samochodem, latem - słuchałem tej płyty, stąd takie skojarzenia...

To muzyka miejscami bardzo niespokojna, psychodeliczna, zmuszająca do rozbudzenia. Nie wróży tego otwierający ją tytułowy Protection zdający się być zwykłą balladą o dziewczynie która potrzebuje pomocy, ale od której wiele można się nauczyć z powodu silnej osobowości.. 

Staję przed tobą
Przyjmę siłę ciosu
Ochrona
Staję przed tobą
Przyjmę siłę ciosu
Ochrona



Po tym wstępie zaczyna się już porządna psychodela. Pora na jeden z moich faworytów: Karmacoma. Oto stajemy się świadkami powstania psychodelicznego reggae. Inaczej tego nazwać się nie da. 

Na pewno chcesz być ze mną? 
Nie mam nic do zaoferowania
Nie kłam i nie mów, że ta miłość jest najlepsza... 

Piję codziennie, choć rzadko ochładza to mój temperament
To nigdy nie chłodzi mojego temperamentu...

Dalszy tekst to już czyste szaleństwo.. I gdy wydaje się że ono mija dopada nas podobny klimat w kolejnym utworze: Three. Zdaje się być on piosenką - wspomnieniem nieudanego dzieciństwa.

Tak, tęsknię za wszystkimi rzeczami, które wiedziałam
Ale szkoda, że ​​nic nie wiedziałam
Chciałbym w ogóle nic nie wiedzieć
Chciałbym w ogóle nic nie wiedzieć

Weather Storm to znakomity utwór instrumentalny i jak sama nazwa wskazuje idealnie wytwarza klimat... Spying Glass porusza temat prześladowania rastamanów, choć nie jest wykluczone, że chodzi w nim o czarnych. To słabszy moment albumu, przynajmniej moim zdaniem. Po nim Better Things  w którym chodzi o wyzbycie się przyzwyczajenia dołowania drugiej połowy bez powodu, życie płynie i w końcu przyjdą lepsze dni.  Eurochild to powrót psychodeli, której chyba punktem kulminacyjnym jest kolejny utwór - jeden z moich ulubionych, Sly.



Staram się wierzyć w to co czuję w tych dniach
To mi ułatwia to życie
Trudno dziś zdecydować, co jest prawdziwe
Kiedy wszystko wydaje mi się tak zakręcone

Znam już twarze dzieci moich dzieci
Głosy, które słyszałam wcześniej
Zawsze jest więcej
Więcej

Wędrując, zostawiając morze za sobą
Do mojego domu, którego każdy jest właścicielem
Zastanawiasz się, wędrujesz
Zastanawiamy się, gdzie możemy zrobić to, co chcemy

Czuję się, jakby minęło tysiąc lat
Jestem młodsza niż kiedyś
Czuję, że świat jest w końcu moim domem
Znam wszystkich, których spotykam

Gdzieś w muzyce słyszę dzwonki
Słyszałam je tysiąc lat wcześniej
Zawsze jest tego więcej
Zawsze jest więcej

Zastanawiam się, czy to wszystko
Od kiedy jestem, odkąd zaczęłam być?
Zastanawiasz się, wędrujesz
Zastanawiamy się, gdzie możemy zrobić to, czego chcemy




Psychodela trwa, bowiem po nim przedostatni na albumie Heat Miser - piosenka o bohaterze kreskówek (LINK). Album kończy wersja live przeboju the Doors -  Light My Fire.

Reasumując - ten album to znakomita odskocznia od dnia codziennego. Jest w nim jakiś niepokój, nostalgia i swoistego rodzaju tęsknota. Niepokój z elementami psychodeli? A dlaczego nie?

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie. 

UWAGA - poniższa wersja płyty zawiera skrócone wersje piosenek.   

Massive Attack - Protection, Virgin Records/ Circa Records, 1994, producent: Massive Attack, Nellee Hooper. Tracklista: Protection, Karmacoma, Three, Weather Storm, Spying Glass, Better Things, Eurochild, Sly, Heat Miser, Light My Fire (live).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz