Czy undergroundowy nurt muzyczny w kulturze jest częścią cywilizacji klasycznej? Inaczej mówiąc – co ma wspólnego muzyka punk i post-punkowa ze starożytnym Rzymem? Postawiony problem wydaje się być dziwny, bo przecież cały nurt awangardy lat 80. był wyrazem buntu przeciwko temu, co tradycyjne i właśnie klasyczne, konwencjonalne, ugruntowane od stuleci… Jednak paradoksalnie, subkultury post-punkowe wchłonęły sporo wątków opartych na wzorcach powstałych czasach starożytnych. Przesadna teza? No bo co wspólnego może mieć na przykład taki starożytny Rzym z punk-rockiem? Fascynacje jednak rodzą się i wzrastają w całkiem nieoczekiwanym czasie i u osób, których o upodobania klasyczne nigdy byśmy nie podejrzewali…
Na przykład Iggy Pop, zbuntowany nastolatek a dzisiaj niekonwencjonalny starszy pan sięgnął pewnego dnia po książkę Edwarda Gibbona o zmierzchu imperium rzymskiego (The history of the decline and fall of the roman empire), wydanej po raz pierwszy u schyłku XVIII wieku… Wprawdzie nie była to dokładnie ta publikacja a tylko jej dokładne streszczenie, lecz opis upadku imperium zafascynował go tak bardzo, iż napisał esej, w którym zawarł ciekawe tezy, z którymi warto się zapoznać. Oto one:
Czuję wielką ulgę na myśl, że przed nami byli inni, którzy żyli, umierali, myśleli i walczyli tak dawno temu. Czuję przez to mniejszą presję dzisiejszych czasów.
Dowiedziałem się dużo o tym, jak naprawdę działa nasze społeczeństwo, ponieważ początki systemu - militarne, religijne, polityczne, kolonialne, rolnicze, finansowe należałoby w całości zbadać u ich genezy. Zyskałem perspektywę.
Język, w którym została napisana książka, jest bogaty i kompletny, w przeciwieństwie do języka czasów dzisiejszych.
Wiem, jak mało wiem.
Inspiruje mnie determinacja i erudycja, które pozwoliły Gibbonowi ukończyć dwudziestoletnią pracę nad tym dziełem. Facet wiedział o co chodzi . Chodzi oczywiście o samego Gibbona, a nie o to, czego Gibbon uczy nas o Rzymianach. Ale wytrwałość i nieustępliwość są cnotami godnymi Katona Starszego , który, jak mówi Plutarch , kończył każde swoje oświadczenie słowami: „Kartagina musi zostać zniszczona”. Co w końcu się stało.
Zapoznałem się z książką Gibbona nie dla poznania bezmyślnego programu ideologicznego, ale z powodu głęboko zakorzenionego ludzkiego pragnienia wiedzy i z powodu przyjemności - tak odmiennej od narkotyków i whisky w tanich motelach
Wzywam każdego, kto chce, aby życie na ziemi naprawdę odnowiło się, aby mógł cieszyć się pięknem starożytnego świata naszych przodków” (LINK).
Trzeba przyznać, że w powyższych stwierdzeniach pobrzmiewa filozofia Greków i Rzymian, zwłaszcza w zdaniu wiem jak mało wiem, sięgającego myśli Sokratesa o świadomości własnej ignorancji wyrażającej się w jego wiem, że nic nie wiem, korzeniami tkwiącej jednej z maksym wyroczni Apolla w Delfach: Poznaj siebie.
Iggy nie poprzestał na lekturze o upadku Cesarstwa Rzymskiego. Jego trzeci album wydany w 1993 roku nosi tytuł American Caesar i stanowi rozrachunek artysty z amerykańskim imperium, w mechanizmach którego zauważa symptomy upadku… szczególnie ostatnia piosenka Caesar zawierająca imperialną mowę muzyka nie pozostawia wątpliwości co do jego rzymskich inklinacji. Iggy Pop widzi jak świat rozsypuje się na jego oczach i upada wielkie Imperium… I woła:
People of America! I bring you a great army to preserve peace in our empire, throw them to the lions darling, let us go to the banouet hall... there will be a great feast tonight! who are these christians? what is this strange religion? I' ve heard it said they turn the other cheek ha ha ha ha throw them to the lions, throw them to the lions, throw them to the lions, thumbs down 10 pieces of gold for every man, hail Caesar, hail Caesar!
Ludu Ameryki! sprowadziłem wam wielką armię, aby zachować pokój w naszym imperium - rzućcie ich lwom, kochanie, chodźmy do sali bankietowej ... dziś wieczorem będzie wielka uczta! kim są ci chrześcijanie? co to za dziwna religia? Słyszałem, że mówili, że nadstawiają drugi policzek ha ha ha ha rzuć ich lwom! kciuki w dół, 10 sztuk złota za każdego, Ave Cesar!
Jeśli prześwietlimy inne piosenki pop, okazuje się, że spora ich liczba wprost odnosi się w swoim tekście do Cesarstwa Rzymskiego (LINK), Wśród nich warto przytoczyć utwór zespołu Radiohead: You and whose army? z ich piątego albumu Amnesiac, z sarkastycznym retorycznym pytaniem w tytule, podobno o kimś, kogo ludzie wybierają do władzy i kto ich potem jawnie zdradzi… (LINK). Lecz po latach polityczne aluzje bledną i piosenka jest raczej podnoszącą na duchu kompozycją o tym, że nic nie może nas złamać. Zresztą sami posłuchajcie:
Aluzji do pojęć, obrazów i wydarzeń mających swoje źródło w mitach i historii starożytnego Rzymu oraz Grecji w muzyce rock i new wave jest dużo więcej (choćby zamiłowanie do koncertów na stadionach), o niektórych pobocznie pisaliśmy w wielu naszych tekstach. I pewnie nie raz wątki te znajdą się w naszych postach. Bo Świat się zmienił, lecz pozostał jeszcze gdzieniegdzie wierny…
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz