W 2001 roku, czyli 5 lat po wydaniu omawianego dziś albumu, magazyn Cronicles of Chaos przeprowadził wywiad z Jonasem Renske perkusistą i tekściarzem Katatonii (TUTAJ). Wśród pytań o Brave Murder Day, który określono jako album pełen bólu, padło pytanie o wzorce i inspiracje podczas jego realizacji. Nie jestem pewien, czy podczas nagrywania Brave Murder Day, ale nie sądzę, byliśmy pod wpływem innych. To było bardziej tak, jakbyśmy chcieli spróbować czegoś naprawdę nowego dla nas, co doprowadziło do tych powtarzalnych dźwięków, które moim zdaniem są bardzo mroczne.
Z kolei w recenzjach pojawiają się stwierdzenia, że zespół inspirował się Joy Division i the Cure (LINK). Trudno się z tym zgodzić o ile chodzi o warstwę muzyczną, natomiast w warstwie tekstowej album jest rzeczywiście bardzo mroczny i pełen bólu...
Mimo faktu, że generalnie płyta utrzymana jest w ciężkim i zmetalizowanym klimacie (nieco podobnym do My Dying Bride opisanym TUTAJ) ma w sobie niepowtarzalny klimat. Kasetę nabyłem w epoce i chociaż stroniłem wtedy od ciężkiego brzmienia, zrobiła na mnie ogromne wrażenie, zwłaszcza jeden z utworów. I nie myliłem się, bo dalszy rozwój twórczości Katatonii (pisaliśmy o ich dokonaniach wiele razy TUTAJ) pokazał, że zespół poszedł w znakomitym kierunku dość ponurych i nieco lżejszych brzmień, które przecież na naszym blogu bardzo lubimy.
Album otwiera Brave, który w połączeniu z dwoma kolejnymi piosenkami układa się w tytuł płyty. Tekst w dość oczywisty sposób pokazuje, że chodzi o koniec związku, martwe obrazy przesuwają się w myślach, a dom jest już martwy. Kolejna piosenka - Murder, roztacza przed słuchaczem zaiste mroczne krajobrazy.
Upadły idol
Wisielec
Wichry
Napędzają młyn
Dalej w bezkres
Bez ograniczeń
Pięciodniowy ból
Bliżej niż kiedykolwiek
Ptaki uciekają
Przed niemym stadem wiatrów
Jeden z nich z pogodą
Wzrok słabnie
Po niej najlepszy utwór albumu - genialny Day, odbiegający od ciężkiej metalowej stylistyki.
Szary park wygląda ciągle tak samo
A dni bledną
Nigdy nie myślałem, że w ten sposób będzie padać
Powinienem o tym wiedzieć, to kiedyś byłem ja
Zostańmy tu na chwilę
Czy coś się dzisiaj wydarzy?
Twój uśmiech się rozpadł
Nigdy nie będzie taki sam
Nigdy nie myślałem, że znowu się roześmieję
Powinienem to wiedzieć, to kiedyś byłem ja
Zostańmy tu na chwilę
Czy coś się dzisiaj wydarzy?
Zostańmy tu na chwilę
Czy coś się dzisiaj wydarzy?
Teraz jest ciemno i zimno
Teraz jest ciemno i jestem starszy
Teraz jest ciemno i jest ci zimno
A ty mi mówisz, że to moje parki są szare
Zostańmy tu na chwilę
Czy coś się dzisiaj wydarzy?
Zostańmy tu na chwilę
Czy coś się dzisiaj wydarzy?
Szary park wygląda tak samo
Wszystkie dni są blade
Nigdy nie myślałem, że w ten sposób będzie padać
Powinienem o tym wiedzieć, to kiedyś byłem ja
Zostańmy tu na chwilę
Czy coś się dzisiaj wydarzy?
Zostańmy tu na chwilę
Czy coś się dzisiaj wydarzy?
W Rainroom wracamy znowu do cięższego grania. Piosenka jest o stracie wiary, i warto zwrócić na damski wokal po znakomitym przerywniku mniej więcej w środku utworu. Po niej 12, z doskonałymi zmianami rytmu, miejscowymi wyciszeniami i riffami...
Czarny teatr miłości
Fioletowi tancerze piją moją krew
Księżyc dał mi kwiaty
Na nadchodzące pogrzeby
Nie mogę oddychać
Tracę życie
Księżyc maluje linię horyzontu na niebiesko
Umarła tak pięknie
Całość kończy Endtime. W pewien sposób sprzeczny z powyższą wypowiedzią Jonasa Renske. Poprzedza go bowiem cytat z filmu Lśnienie z 1980 roku... z rozmowy między menadżerem hotelu, a głównym bohaterem. Kto czytał książkę, lub zna znakomity film, wie o co chodzi. Swoją drogą film stał się inspiracją dla Kate Bush, o czym na pewno jeszcze kiedyś napiszemy.
[Stuart Ullman:] ...because, uh, for some people, solitude and isolation can, of itself become a problem.
[Jack Torrance:] Not for me.
[The Shining, 1980]
Teraz wpadnij w pustą sferę
Przebity przez ciemność
Nazywali to śmiercią
I otoczyła mnie snem
Zgubili Ziemię w ogniu
Wrzucili do morza
To nie jest to, co widziałeś
Ziemia w ogniu
Teraz wpadam w pustą sferę
Przebity przez ciemność
Nazywali to śmiercią
Otoczyła mnie snem
My jeszcze zamierzamy pożyć, dlatego jeśli nam to się uda, wrócimy jutro z kolejnym wpisem. Dlatego czytajcie nas - codziennie coś nowego - tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Katatonia, Brave Murder Day, producenci: Katatonia, Avantgarde Music 1996, tracklista: Brave, Murder, Day, Rainroom, 12, Endtime.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz