czwartek, 23 grudnia 2021

Prawdziwa historia serca wampira Auguste Delagrange

Temat wampiryzmu funkcjonuje w kulturze ludowej i świadomości w zasadzie od pradziejów. Postać wampira występowała w legendach od starożytności. 

W Grecji, na mężczyzn czyhała empuza,  demon zmieniający się w zwierzęta lub piękne dziewczyny, uwodzące mężczyzn i wypijające z nich krew. Niemniej znawcy tematu uważają, iż mit wampira ma swe korzenie w słowiańszczyźnie, dokąd przeniknął podczas wędrówce ludów indoeuropejskich z rejonu obecnej Anatolii i  Bliskiego Wschodu. Nie wiadomo na ile jest tę teorię da się zweryfikować, w każdym razie podobno Słowianom zawdzięczamy kreację postaci typowego wampira, takiego, jakiego znamy obecnie. 

W Czechach od wczesnego średniowiecza funkcjonował na przykład upir i nalepsi, czyli ożywione, gnijące ciała osób niedawno zmarłych. Podobno posiadały one podwójne serca i dusze i żywiły się krwią ludzi, których potem dusili. Wyobrażano ich sobie jako chodzące zwłoki o bladej cerze z jasnoczerwonymi oczami, z ostrymi pazurami u rąk i nóg oraz ostrymi, szpiczastymi zęby.  Słowianie wierzyli, że dziecko, które rodzi się z zębami, przemieni się w wampira, a w Bułgarii dodatkowo, że człowiek, który jest wampirem po śmierci wraca i zachowuje postać zwykłego człowieka… W średniowieczu te opowieści ogarnęły całą Europę i dzisiaj nie ma kraju, w którym nie byłoby legendy o wampirach i związanych z nimi przesądów.

Temat wampira odżył w XIX wieku, wraz z romantyzmem i modą na rzeczy dziwne i niezwykłe. Lecz nie pojawił się sam z siebie. Przełom nastąpił w 1819 roku, za sprawą powieści Johna Polidoriego zatytułowanej po prostu Wampir. Po niej nastąpił wręcz wybuch popularności wampirów co w rezultacie całkowicie je odmieniło. U Polidoriego wampir nie jest żywym trupem a buntownikiem, wyalienowanym i skłonnym do okrucieństwa ale skazanym na wieczne cierpienie… Fascynacja opinii publicznej wzrosła po tym, gdy autor książki popełnił samobójstwo. Powieść ta zapoczątkowała wręcz lawinę publikacji o wampirach, z których najbardziej nośna okazała się historia Brama Stokera o Drakuli, arystokracie z Transylwanii. Na jej podstawie w 1927 roku na deskach Fulton Theather wystawiono sztukę, w której Drakulę zagrał nieznanym dotąd węgierski aktor Bela Lugosi. Jej ekranizacja utrwaliła na długie lata obraz wampira. Potem wampir stał się bohaterem jeszcze wielu filmów, sztuk, powieści a nawet piosenek, zwłaszcza w nurcie gothic-rock, stąd kilka utworów o wampirach i wampiryzmie prezentujemy. 

A dzisiaj? Wydawałoby się, że ludzie XXI wieku nie wierzą już w bajki o wampirach. Ale to tylko pozory. Jeśli chodzi o wiarę w zabobony, wydaje się, że wzrasta proporcjonalnie do rozwoju cyfrowych mediów.  Dowodem na to jest aukcja na eBayu z 2010 roku. Wtedy na tej platformie aukcyjnej ktoś zaoferował na sprzedaż przedmiot, który był ni mniej ni więcej tylko sercem wampira Auguste Delagrange. Było to drewniane pudełko wyścielone drewnianymi wiórami, w którym znajdowało się coś, co wyglądało na zasuszone czy zmumifikowane serce ze sporą dziurą. W ofercie był jeszcze drewniany kołek, którym podobno unicestwiono potwora. Na pokrywce od spodu znajdowała się jeszcze kartka z odręcznym opisem, czy świadectwem dotyczącym całej tej historii.



Napisano w niej, że Auguste Delagrange był wampirem i seryjnym mordercą, grasującym w początkach XX wieku w Luizjanie i odpowiedzialnym za zaginięcie aż 40 osób. Znajdowano je potem rozczłonkowane i bez krwi we własnych domach lub w ich pobliżu. Kontynuował on swój proceder aż niejaki Henry Jante, ksiądz rzymskokatolicki wraz z czarownikiem voodoo Mosesem Amashanem (skądinąd dziwaczna para) znaleźli go i przebili mu serce. Te wyjęto a szkielet Delagrange'a trafił do The Vampire Museum w Nowym Orleanie

Historia arcyciekawa, serce robi wrażenie jest w tym tylko jeden szczegół - opowieść nie jest prawdziwa. Serce wykonano z wołowego mięsa i oklejono warstwą wosku aby wyglądało na zasuszone, kołek jest tak naprawdę śledziem do namiotu wojskowego z okresu I wojny światowej a pudełko…. No cóż, pudełko jest skrzynką na narzędzia z lat 30. XX wieku. 

Najlepsze jest jednak to, że publikowany wizerunek owego Auguste Delagrange  jest podobizną Léona Delagrange’a (1872-1910), francuskiego rzeźbiarza i l pioniera lotnictwa który zginął podczas pokazów lotniczych w Wielkiej Brytanii. Dalej już wszystko się nie zgadza, bo nie ma szkieletu wampira. Ba, nie ma nawet Muzeum Wampira w Nowym Orleanie. Jest jedynie Voodoo Museum. Muzeum Wampira jest za to we Francji (Musée des Vampires) przy Alei Père-Lachaise 10

Ostatecznie autor serca wampira przyznał się, że je wykonał. Był nim jeden z założycieli i współuczestników firmy Propnomicon, produkującej na zamówienie dziwne rekwizyty i przedmioty ozdobne (LINK). Czy jednak mit serca wampira upadł? Ależ skąd. Historia żyje własnym życiem w Internecie, powielana na tysiącach stron. A serce z wołowiny sprzedano za 256 dolarów USA. I to jest naprawdę fascynujące…

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz