Kiedyś pisaliśmy o obrazach, które zawierały ukryte informacje (TUTAJ) , lecz aby je dostrzec, trzeba było stanąć przed nimi i spojrzeć pod odpowiednim kątem. Takie łamigłówki nazywane anamorfozami popularne były szczególne w okresie baroku. Ale że czasy obecne są tzw. okresem post, w którym miesza się wszystko, co odkryto czy zastosowano w ubiegłych wiekach, także i anamorfoza wraca lecz w nieco innej formie, bo w trójwymiarowej. Twórcą, który wzbudza podziw swoimi zmieniającymi się konstrukcjami jest francuski rzeźbiarz Matthieu Robert-Ortis (ur. 1988 r.).
Pochodzący z Lyonu artysta tworzy z drutu niesamowite dzieła, które zmieniają kształt w zależności od kąta patrzenia. I tak słoń przekształca się w parę żyraf, dron w dwa jastrzębie, jeleń w żurawie, a krab w człowieka.
Na razie Robert-Ortis może poszczycić się autorstwem ponad 40 rzeźb, z czego około trzy czwarte to anamorfozy. Jego poczynania śledzi ponad 80 milionów ludzi na swoich różnych platformach internetowych.
Czy jego prace niosą jakiś głębsze przesłanie, jak choćby zrównanie wszystkich ożywionych stworzeń, skoro przekształcają się one płynnie w obrębie jednej formy? Wydaje się, ze jednak nie, że jest to wyłącznie sztuka dekoracyjna, sprawiająca widzom przyjemność...
Rzeźbiarz jest samoukiem, bo nie ukończył studiów w Lyonie. Jednak braki warsztatowe nadrabia wyobraźnią i zmysłem przestrzennym. Jego prace trzeba zobaczyć w ruchu, aby je docenić. Dlatego prezentuje je na własnym kanale na Youtube (LINK).
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz