wtorek, 28 czerwca 2022

Tomasz Bolek: od ambientu do grafiki komputerowej

In a distant, crumbling world, a powerful mechanism comes to life to save his descendant.  (Pradawny świat podąża w kierunku zagłady. Sędziwy mechanizm budzi się z bezruchu, aby pomóc swojemu następcy). Tak jednym zdaniem streszcza swoją animację Opus Vitae z 2017 roku Tomasz Bolek (ur. 1994 r.), polski grafik, architekt i absolwent Wydziału Operatorskiego i Realizacji Telewizyjnej PWSFTviT w Łodzi w 2020 roku. 


Ta etiuda zawiera wszystkie elementy przyszłej twórczości młodego artysty. Ciszę, podkreśloną muzyką, która kreuje i komentuje cały projekt, a zgodnie z preferencjami autora jest ambientowa i tradycyjnie instrumentalna.  Z dźwiękami koresponduje wizja architektury, składającej się z geometrycznych brył, zestawione ze sobą w rytmiczne ciągi po horyzont… 

W cytowanym wyżej filmie wykorzystano kompozycję Marcina Wagnera, łódzkiego muzyka i dyrygenta. Artysta sam także komponuje, układa krótkie formy oczywiście w stylu ambient (LINK).






Spójrzmy jednak na kilka komputerowych grafik Tomasza, wymodelowanych 3D za pomocą programów komputerowych. Ocierają się one niemal o sztukę abstrakcyjną, ale skoro użyliśmy słowna niemal trzeba podkreślić, że bohater dzisiejszego postu nie jest abstrakcjonistą a wręcz przeciwnie, bliskie są mu klimaty sztuki figuralnej i to w manierze fin de scieclu. Na dowód pokazujemy jego ostatni film rysunkowy Telegram z 2020 roku, który jest czymś w rodzaju filozoficznej przypowiastki zabarwionej ironicznym humorem:


Ale powróćmy do grafik. Mają specyficzny klimat. Są dystropijne, utrzymane w ciemnych barwach, znanych z kadrów katastroficznych filmów typu Łowca Androidów (Blade Runner), który opisaliśmy (TUTAJ). Jeśli już jest tam na nich gdzieś światło, to jego źródłem jest elektryczność, dlatego nie zobaczymy słońca czy srebrnej poświaty księżyca ale czerwone reflektory i blade, zamglone oparami deszczu żarówki… Czy taki świat jest dobrym miejscem dla ludzi? A czy są w nim jacyś ludzie? Jeśli znów przypomnieć etiudę Opus Vitae, raczej nie…. 



Ale artysta wydaje się osobistym życiem przeczyć smutnej wymowie swoich dzieł. Jest mężem oraz ojcem, i to sądząc z zamieszczanych w mediach społecznościowych zdjęć - bardzo szczęśliwym.

Niemniej zachęcamy do odwiedzenia strony internetowej Tomasza Bolka aby zobaczyć więcej projektów (LINK).

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz