Ponad 500 000 lat temu nasi przodkowie używali dużych, kamiennych narzędzi zwanych ręcznymi toporami aszelskimi do cięcia mięsa i drewna oraz wykopywania płodów ziemi. Te prehistoryczne narzędzia, często wykonane z krzemienia, mają ślady obróbki formujące je w kształt gruszki o spiczastym końcu.
Pięściaki czy raczej topory ręczne od dawna są źródłem fascynacji. Najwcześniejsze o nich wzmianki pochodzą z XVI wieku. Szwajcarski lekarz i przyrodnik Conrad Gessner umieścił rycinę przedstawiającą kamienie piorunów w swoim De Rerum Fossilium (1565) i sklasyfikował je jako żarty natury.
W XVII i XVIII wieku uważano, że są one pochodzenia naturalnego. W piśmiennictwie nazywano je kamieniami piorunów wystrzelonymi z chmur. Niemniej nikt w zasadzie nie przebadał historii społecznej wiedzy o nich, a przecież nie tylko historycy zauważali istnienia prehistorycznych śladów ludzkości. Okazuje się, że zainteresowanie reliktami dawnych cywilizacji nie jest wytworem doby oświecenia i historyzmu XIX stulecia. Otóż naukowcy z Dartmouth i Uniwersytetu w Cambridge ustalili, że na znanym dziele malarskim autorstwa Jeana Fouqueta, jakim jest Dyptyk Meluna z około 1455 roku, znajduje się prawdopodobnie najwcześniejsze artystyczne przedstawienie topora aszelskiego, co dowodzi, że przedmioty te miały swoje miejsce w świadomości ogółu już w okresie późnego średniowiecza. Wyniki badań naukowców opublikowano w lipcu tego roku w czasopiśmie Cambridge Archaeological Journal (LINK). Wynika z nich kilka ciekawych konkluzji.
Zacznijmy od tego, że Dyptyk Melun powstał na zamówienie Étienne Chevaliera, pochodzącego z Melun we Francji skarbnika królów Francji: Karola VII, a potem Ludwika XI. Dyptyk, jak sama nazwa wskazuje, tworzą dwa obrazy olejne na desce: Étienne Chevalier ze św. Szczepanem po lewej stronie i Dziewica Maryja z Dzieciątkiem w otoczeniu aniołów po prawej stronie. Dyptyk zamówiony do kolegiaty Notre-Dame w Melun został w kolejnych wiekach rozdzielony. Lewy panel, na którym znajduje się portret darczyńcy, czyli Chevaliera wraz ze św. Szczepanem, trafił do kolekcji Gemäldegalerie w Berlinie w 1896 r. Prawy panel, przedstawiający Madonnę, od początków XIX w znajduje się w Królewskim Muzeum Sztuk Pięknych w Antwerpii. Na ramie dyptyku znajdował się jeszcze emaliowany medalion z autoportretem artysty, który obecnie jest częścią kolekcji Luwru.
I na lewym panelu prawdopodobnie znajduje się podobizna topora aszelskiego. Na obrazie tym Chevalier ubrany w szkarłatną szatę z rękami złożonymi do modlitwy stoi obok św. Szczepana, swojego patrona, który trzyma Ewangeliarz, z umieszczonym na wierzchu kamiennym przedmiotem przypominającym krzemienny pięściak. Kamień jest oczywiście aluzją do śmierci św. Szczepana, pierwszego chrześcijańskiego męczennika, który został ukamienowany. Darczyńca i św. Szczepan są przedstawiani realistycznie, są trójwymiarowymi postaciami stojącymi w drobiazgowo odmalowanej oprawie architektonicznej z ozdobnymi pilastrami i marmurowymi panelami.
Warto zauważyć, że topory ręczne (zwane także siekierami ręcznymi) wykonane z kamienia są najdłużej używanymi narzędziami w historii ludzkości. Najstarsze znane egzemplarze mają ponad 1,6 miliona lat. Około 100 000 lat temu powoli zastępowano je bardziej wyrafinowanymi narzędziami, użytkowanymi od późnego paleolitu, aż do czasów nowożytnych, nawet do XVII wieku. Stosowano je na co dzień, zgodnie z ich przeznaczeniem, ale także jako przedmioty magiczne, chroniące przed uderzeniem pioruna, o czym więcej można przeczytać TUTAJ.
Fouquet jest natomiast uważany za jednego z najważniejszych francuskich artystów, za najwybitniejszego malarza okresu późnego średniowiecza. Historycy sztuki kamień z Dyptyku Meluna opisywali zazwyczaj jako duży, o ostrych krawędziach, ale nigdy nie zidentyfikował go jako coś stworzonego przez człowieka. Jednak Steven Kangas , starszy wykładowca na Wydziale Historii Sztuki w Dartmouth postawił tezę, że kamień nie jest zwykłym skalnym odpryskiem. Okazja do weryfikacji nadarzyła się 2021 r., kiedy Kangas brał udział w konferencji w Dartmouth, na której zajmowano się stanowiskiem archeologicznym w Isimila w Tanzanii, które słynie ze znalezisk toporów ręcznych. Jeden z wykładów wtedy wygłosił stypendysta fundacji Montgomery, Charles Musiba, profesor antropologii na Uniwersytecie Kolorado-Denver i ekspert do spraw kultur prehistorycznych w Tanzanii i Republice Południowej Afryki. Podczas dyskusji po wykładzie Kangas pokazał mu zdjęcie Dyptyku. Obaj zgodzili się, że kamienny przedmiot na obrazie przypomina ręczny topór. Aby dokładniej zbadać tę kwestię, badacze podjęli współpracę z naukowcami z Uniwersytetu w Cambridge, którzy przeprowadzili szereg analiz kamiennego obiektu. Najpierw zbadali jego ogólny kształt stosując przy pomocy tzw. eliptycznej analizy Fouriera i ustalili, że jest podobny (w granicach 95%) do innych toporów aszelskich z regionu, z którego pochodzi obraz. Następnie zbadali kolor i porównali go z barwą innych 20 francuskich toporów aszelskich a także rozmieszczenie blizn po odłupkach krzemiennych wiór. Uznali, że Jean Fouquet odmalował pięściak z autopsji, jest nawet prawdopodobne, że odtworzył topór aszelski odkryty w okolicach Tours, prawdopodobnie przez niego samego lub przez osobę z jego kręgu.
Co nam daje to okrycie? Na pewno cofa udokumentowaną historię wiedzy o toporach ręcznych do połowy XV wieku, sto lat przed opisem istnienia przypadków handaxe-ceraunia czyli kamieni piorunowych i dwa wieki przed tym, jak uzyskaliśmy pisemne i ilustrowane dowody na istnienie toporów ręcznych. I dzieło sztuki jakim jest cześć Dyptyku z Melun jest źródłem materialnym to potwierdzającym i dokumentującym.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz