Na wystawie Wild Imagination: Art and Animals in the Gilded Age, otworzonej 22 listopada w Newport zaprezentowano jedno z dziwniejszych ale i najbardziej interesujących dzieł sztuki amerykańskiej. Jest to praca zatytułowana Cat in a Crate pochodząca z 1887 roku autorstwa De Scott Evansa (Amerykanina, 1847-1898), która składa się z pokrytego płótnem pudełka pomalowanego tak, aby wyglądało jak drewniana skrzynia z kotem w środku. W rezultacie powstała iluzja optyczna znana jako trompe l'oeil. Kiedyś pokazywaliśmy malarstwo tego typu ale dopiero teraz zajmiemy się nim wnikliwiej (LINK).
THEY KEEP CALLING ME
Blog o niedostosowaniu,
śmierci i przemijaniu,
o poezji,
mijającym czasie i o Ianie Curtisie,
o Joy Division muzyce i sztuce, która nie wróci do etapu tworzenia,
ale która jest w nas
sobota, 30 listopada 2024
Cat in the Crate De Scott Evansa: jedno z dziwniejszych ale i najbardziej interesujących dzieł sztuki amerykańskiej
Zacznijmy od początku: Malarstwo trompe l'oeil ma długą historię. Jego nazwa pochodzi z języka francuskiego i oznacza oszukać oko lecz sam gatunek malarstwa ma swoimi początkami sięga czasów starożytnych. Wówczas iliuzjonizm uznawano za główną wartość malarstwa, czego dowodem jest grecka opowieść o konkursie między Zeuksisem i Parrasiosem, którzy mieli namalować winogrona. Na obrazie Zeuksisa były tak to tak doskonale oddane owoce, że ptaki zlatywały się i próbowały je dziobać. Ale konkurs wygrał obraz Parrasiosa przesłonięty zasłonami – Zeuksis poprosił o ich odsunięcie, aby obejrzeć obraz, ale wtedy zdał sobie sprawę, że obraz przedstawiał same zasłony.
Do tego typu malarstwa powrócili włoscy malarze z XV wieku, którzy zaczęli stosować specyficzną kategorię trompe l'oeil do dekorowania sufitów, nazywając ją di sotto in sù, gdzie na płaskim stropie malowano kopuły czy inne formy przestrzenne. Apogeum takich malowanych konstrukcji przypadł na epokę baroku, kiedy perfekcyjnie posługiwano się skrótem perspektywicznym.
Dawni mistrzowie, tacy jak Samuel Dirksz van Hoogstraten z kolei wykorzystywali trompe l'oeil do tworzenia martwych natur, które przypominały współczesne fotografie. Przez cały XVI do XX wieku zwyczajowo stosowano trompe l'oeil do wykonywania dekoracji grafikami na wielu obiektach, co było formą zabawy. Ale najwięcej w gatunku trompe l'oeil tworzyli artyści XIX i XX wieku, Frederick Peto, William Michael Harnett i Salvador Dalí.
I obecnie moda na tego typu obrazy nie ginie. W XXI wieku trompe l'oeil nadal udowadnia znaczenie perspektywy w sztuce. Ten typ iluzjonistycznego podejścia wymaga dość wprawnego oka, aby oszukać znacznie bardziej wyrobionego widza, przez co jesteśmy wręcz bombardowani tego rodzaju malarstwem. Stworzenie muralu na budynku za pomocą kolorowej kredy, muralu który przypomina tunel lub dziurę w ścianie, nie jest już niczym niezwykłym. Choć podobnie jak w starożytności wartość trompe l'oeil udowadnia, że sztuka może być magiczna.
Wracając do De Scott Evansa należy dodać, że za życia był znany przede wszystkim ze swoich obrazów rodzajowych, a także portretów. Preferował malarstwo realistyczne, podczas gdy inni artyści w tym czasie przyjęli impresjonizm, który musiał także znać, bo w latach 70. XIX wieku wyjechał do Paryża, aby rozwijać swoją tradycyjny akademicki styl pobierając lekcje u Williama Adolphe'a Bouguereau. Niemniej Evans stworzył cały cykl trompe l'oeil, który od razy wzbudził zainteresowanie kolekcjonerów, szczególnie po jego tragicznej śmierci - on i jego trzy córki zginęli w katastrofie statku podczas podróży powrotnej do Europy w 1898 roku.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz