czwartek, 11 lipca 2019

Fotografie Hengki Koentjoro: to co ma przyjść, prędzej czy później przyjdzie a Ty wtedy będziesz gotów to przyjąć

Ciesz się życiem. Bądź wdzięczny, że masz siłę wyrazić siebie. Odpręż się i nie naciskaj. Po prostu nie przestawaj, to co ma przyjść, prędzej czy później przyjdzie a Ty wtedy będziesz gotów to przyjąć. Tę niezwykle prostą radę daje nam Hengki Koentjoro (ur. 1963). Patrząc na jego zdjęcia mamy wrażenie, że widzimy dzieła buddyjskiego mnicha, a tymczasem ich autor jest urodzonym w Indonezji i wykształconym w Kalifornii fotografem.













Delikatnie zarysowane krajobrazy, postaci, rośliny, przedmioty i zwierzęta zostały pokazane w szerokiej przestrzeni, która jest tu istotnym elementem kompozycji: pozwala na grę wyobraźni i własne dopowiedzenie zadanego tematu. Autor inspiruje się Haiku, krótką formą poetycką, japońskimi wierszami złożonymi z pary pięciosylabowych wersów rozgraniczonych siedmiosylabowym. Haiku nauczyło mnie patrzeć na ten świat w najbardziej nieskomplikowany, ale kontemplacyjny sposób. Haiku dotyczy natury, a natura jest miejscem, w którym szukam wolności, ekspresji i tożsamości. Ponieważ moja fotografia jest tak bardzo minimalistyczna, więc staram się tworzyć prace, które grają głównie kompozycją negatywnej przestrzeni powiedział w jednym z wywiadów TUTAJ

Deklarowany przez niego cel, jakim jest uzyskanie piękna prostoty i minimalizmu oraz bajkowej rzeczywistości niczym z sennych marzeń wydaje się być osiągnięte. Wśród swoich mistrzów wymienia  Ansela Adamsa i Michaela Kenna. Styl tego drugiego jest widoczny w cyklu zdjęć MiniM, realizującym zapowiadany minimalizm, jednak w sposób nie pozbawiony emocji. W tym miejscu szlachetna sztuka Zen kształtowana od czasów średniowiecza na Dalekim Wschodzie - styka się z nowoczesnym, XX-wiecznym funkcjonalizmem. Oba style posługiwały się przecież tą samą zasadą less is more (mniej znaczy więcej). Co nie znaczy, że fotografie Koentjoro pozbawione są emocji. Wręcz przeciwnie. Pod pozornie chłodną powierzchnią pozorów, obrazy niosą w sobie mocny przekaz. Jaki? To już zależy od widza. Jedno jest pewne, jego obrazy ukazują świat uproszczony, lecz niepozbawiony złożonego piękna, które leży poza zasięgiem wzroku. Wydaje się nawet, że autor zaprasza nas za ich pośrednictwem do świadomego przeżycia momentu teraźniejszego, nawet jeśli pod jego zasłoną ukrywa smutek. 

Zdjęcia pochodzą ce strony autora TUTAJ.

Niedługo przedstawimy na naszym blogu kolejnych interesujących artystów, dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w manistreamie.

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. U ans więcej takich - po prawej w tagach wystarczy kliknąć na fotografia... Mamy też dużo obrazów mało znanych autorów, mało tego często ich biografie pisane są pierwszy raz właśnie u nas. Podobnie zresztą z fotografami... Częstuj się - pozdrowienia

      Usuń