Mark Reeder to legendarna postać, którą opisywaliśmy wielokrotnie TUTAJ. Znał osobiście Iana Curtisa z Joy Division (jego wspomnienia można przeczytać TUTAJ i TUTAJ). Był też reprezentantem Factory Records na Niemcy i organizatorem koncertu Joy Division w Berlinie. Wtedy to wykonano zdjęcie na którym uwieczniono Roba Grettona - managera Joy Division, a później New Order, zespół i właśnie Marka Reedera.
Mark Reeder rozpoczyna wywiad od przypomnienia, że urodził się w Manchesterze, pierwsze pytanie dotyczy zainteresowań muzycznych w młodości - pierwszą płytą jaką kupił była płyta zespołu Tornados, których piosenki często grano w radio. Opowiada jak fascynował się Hendrixem i grał nawet na gitarze. Następnie zainteresował się sztuką i uczył w zawodzie grafika. Później ciekawa z naszego punktu część rozmowy, bowiem ta skupia się wokół słynnego sklepu płytowego Virgin w Manchesterze. Można tam było wtedy zakupić głównie muzykę pop, ale zaczęły od pewnego momentu pojawiać się płyty z inną muzyką, jak Led Zeppelin czy the Damned, oczywiście później również Sex Pistols i ich Anarchy in the UK, album dla Reedera przełomowy. Ta muzyka miała w sobie ogromną siłę i stała się inspiracją dla powstania wielu nowych zespołów. Inspiracją było też bezrobocie, a gra w zespole dawała perspektywy zmiany sytuacji. Wspomina o tym, że punk w pewnym momencie się zgrał i ludzie oczekiwali czegoś nowego. Tym czymś była muzyka Joy Division. Wspomina jak widział ich na koncertach, Ian Curtis na scenie był kimś zupełnie innym niż na co dzień. Reeder uważa, że obraz Curtisa jako smutnego i mrocznego jest zafałszowany, w rzeczywistości był dowcipnym i wesołym człowiekiem. Następnie opowiada o wrażeniach jakie zrobiła na nim okładka An Ideal for Living (pisaliśmy o niej TUTAJ), z chłopcem z Hitlerjugend na okładce - uważa, że to była prowokacja ze strony zespołu.
Mark Reeder w obiektywie Noela Richetra
Mark Reeder w obiektywie Noela Richetra
Dalszy fragment rozmowy poświęcony jest niemieckiej muzyce elektronicznej, której autor słuchał od najmłodszych lat. Padają nazwy i nazwiska m.in. Tangerine Dream, ZZZ, Abstract, i Klausa Schulze. Opowiada jak odmienną jest muzyka elektroniczna od muzyku pop, nie ma piosenek i jest trudna do komercjalizacji. Bardzo podoba mu się także muzyka elektroniczna zmierzająca w kierunku awangardy. Taka muzyka to jak muzyka filmowa bez filmu, rozwija wyobraźnię słuchacza. Ogromną rolę w procesie przejścia od muzyki eksperymentalnej do elektronicznego popu miło Kraftwerk. Szczególną rolę odegrała tutaj płyta Autobahn. Syntezatory w UK były wtedy strasznie drogie i były nowością, stąd ogromne zainteresowanie taką właśnie twórczością. Następnie Reeder opowiada w jaki sposób zamieszkał w Niemczech. Myślał o Hamburgu, ale w końcu wybrał Berlin. Stał się reprezentantem Factory Records na Niemcy (TUTAJ). Miał wizję popularyzowania muzyki Joy Division, Durutti Column i Cabaret Voltaire w radio. Nie było to łatwe. Ważną rolę odegrała atmosfera otwartości Berlina na inność. Wspomina jak krótko po przyjeździe, o 10:00 rano, poszedł do baru i spotkał tam transwestytę, co było dla niego niespotykane. Ta otwartość miasta była czymś zupełnie niespotykanym w Manchesterze.
Następnie rozmowa przechodzi na temat spotkania Reedera z Blixa Bargeld - założycielem Einstürzende Neubauten. Rozmowa dotyczy w tej części wyjątkowości berlińskiej sceny muzycznej, swoistego rodzaju artystycznej wyspy czy mikrokosmosu dla świata zewnętrznego. Ważnym czynnikiem założenia filii Factory był czynnik finansowy, miasto było stosunkowo tanie w porównaniu z innymi stolicami. Niestety w tamtych czasach odbiorcy takiej muzyki, jaką proponowała wytwórnia, stanowili małe grono a problemem był także sposób w jaki w Belinie traktowano przemysł muzyczny, bowiem brytyjski był bardziej eksportowy niż niemiecki. Następnie Mark Reeder opowiada o przyjeździe do Berlina Nicka Cave'a, wtedy członka Birthday Party.
Wywiad opublikowany został przez Gusto - Ablass für Massenkultur. Jest to magazyn internetowy zajmujący się muzyką, literaturą i sztuką (TUTAJ) prowadzony przez trzy osoby, są to Martin Schüler, redaktor (to on przeprowadzał wywiad), Adam Gräbedünkel, montażysta i Noel Richter, fotograf. Wywiad przeprowadzony został 19.02.2019 roku.
Omawiany dziś fragment dotyczy pierwszych 30 minut. Kolejne będziemy opisywać wkrótce. Całość można obejrzeć poniżej:
Takie wywiady to perły, nie zapomnijcie, że to my je wyszukujemy dla Was. Dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz