wtorek, 24 września 2019

Architektura parametryczna, czyli Antonio Gaudi wiecznie żywy

Kiedyś pisaliśmy o architekturze w stylu punk (TUTAJ) lecz czym jest architektura? Pytanie to może być odczytane w gatunku infantylnych. Lecz jeśli zastanowimy się nad odpowiedzią, nie jest ona tak oczywista. Encyklopedia twierdzi, iż jest to dyscyplina organizująca i kształtująca przestrzeń dla zaspokojenia potrzeb człowieka; nauka projektowania i wznoszenia budowli.  Niby proste, ale o jakie potrzeby chodzi? Przecież każdy człowiek inaczej widzi realizację swoich potrzeb… Tadeusz Broniewski, autor popularnego podręcznika historii architektury, upraszcza definicję architektury do trzech słów: forma, funkcja, konstrukcja. I chyba nikt nie zaprzeczy, iż najważniejsza z tej trójcy jest funkcja, bo to ona narzuca formę a także konstrukcję, inaczej przecież wygląda kościół, inaczej szkoła czy stadion a inaczej dom. 

W ostatnim czasie architekci zauważyli, że podczas projektowania muszą wziąć pod uwagę jeszcze coś: parametry, czyli czynniki określające miejsce, na którym stanie budowla. Te parametry to nic innego jak stopień nasłonecznienia, kierunek wiatru, zużycie energii, amplituda temperatur czy ciśnienie atmosferyczne. A skoro te wartości można wyliczyć i przyporządkować do konkretnego terenu, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby stworzyć program komputerowy, który będzie w stanie sam zaprojektować dom. I tak też się stało. Powstały specjalistyczne programy, które przy pomocy odpowiednich, wprowadzonych do systemu parametrów projektują budynek, idealnie dopasowując go do warunków, terenu wreszcie do funkcji. I tak powstała architektura parametryczna.
 
Jej początki przypadają na lata 60 ubiegłego wieku, bo choć wtedy nie było komputerów, to projekty opierały się na precyzyjnych i dokładnych wyliczeniach. Jednym z pierwszych architektów, którzy pracowali nad architekturą parametryczną, wykorzystując matematykę do tworzenia nowych kształtów, był włoski architekt Luigi Moretti. W 1957 r. założył on Instytut Badań Operacyjnych i Matematyki Stosowanej (IRMOU), w którym poszukiwano sposobów modelowania parametrycznego do generowania nowych form za pomocą teorii matematycznych. Potem weszły komputery i dziś modelowanie parametryczne jest już przyjętą praktyką, w której za pomocą algorytmów znacznie się je upraszcza i przyspiesza. W architekturze parametrycznej, zgodnie z definicją architekta Patrika Schumachera, porządek nie jest osiągany poprzez powtórzenie form, ale poprzez zastosowanie podobnych elementów, co nadaje budynkowi unikalną i ciekawą formę. Takie unikalne elementy można łatwo obliczyć za pomocą przyjętych narzędzi parametrycznych. Zwłaszcza w ostatnim czasie, gdy wszystko przyspiesza, a czas przelicza się jak nigdy przedtem na ciąg cyfr wypłacanych w twardej walucie, szybka budowa jest koniecznością. I ten właśnie problem pomaga również rozwiązać architektura parametryczna. Są już precyzyjne programy do projektowania a w dodatku podporządkowywana im technologia druku trójwymiarowego, którą tworzy się elementy z zupełnie nowych, plastycznych materiałów. Nie będziemy tu wymieniać najlepszych czy najbardziej znanych programów używanych do projektowania budynków, lecz możemy pokazać powstałe dzięki nim budynki, oczywiście te najbardziej znane, o najciekawszej, często płynnej formie, bardziej przypominające abstrakcyjne rzeźby a nie budynki:










Trzeba jednak pamiętać, iż obrazy nieziemsko wręcz pięknych form architektonicznych nie są jedynie zasługą maszyn, lecz za każdym stoi nazwisko projektanta, który podniósł projektowanie parametryczne do rangi sztuki, dobierając algorytmy w taki sposób, by otrzymać te zachwycające bryły. Jednym z nich był Antonio Gaudi, który ponad 100 lat temu je rozpoczął, bez użycia komputerów, stosując modele z łańcuchów ułożonych ciężarków, symulujących krzywizny przenoszące ciężar budynku.

Czytajcie nas  - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz