sobota, 27 lutego 2021

Z mojej płytoteki: Icehouse i Primitive Man na lekkie ocieplenie pogody

 


Ponieważ ostatnio pogoda wyraźnie się polepsza, a mieliśmy w tym roku spektakularne dowody tzw. ocieplenia klimatu w postaci wyjątkowo srogiej zimy :) postanowiliśmy dziś na naszym blogu zaprezentować kolejny znakomity album Australijczyków z Icehouse. Mowa o drugim w dorobku zespołu albumie Primitive Man z 1982 roku. 

Zgodnie z informacjami z okładki nagrywany był w trzech studiach Paradise w Sydney, Westlake Audio w Eldorado i Musicland West w Los Angeles. Wszystkie piosenki napisał jak zwykle w przypadku Icehouse, znakomity wokalista i multinstrumentalista Iva Davies, który przez internautów porównywany jest do takich wielkich gwiazd jak David Bowie, czy Brian Ferry. Davies też jest obok Keitha Forseya współproducentem tego albumu oraz współpomysłodawcą okładki.

 

Mało tego gra na większości instrumentów, bowiem projekt początkowo miał być jego solowym albumem.

Ponieważ album ukazał się w kilku wersjach jeśli chodzi o układ utworów warto dodać, że my omawiamy dziś wersję z Chrysalis Records, czyli otwieraną przez Uniform - najsłabszy utwór albumu. W przypadku Icehouse to pewna zasada, bowiem ich kolejny znakomity album, jakim był Sidewalk (opisany przez nas TUTAJ) też zaczynał się od słabego Taking the Town. Wtedy jako drugi był znakomity This Time, tak samo na Primitive Man, jako drugi też mamy świetny utwór jakim jest Street Cafe, pełna nostalgii piosenka o małej kawiarence do której zawsze się wraca bez względu na wszelkiego rodzaju zawirowania, by odnaleźć spokój i ciszę.  Po nim jeden z większych hitów zespołu - Hey, Little Girl. Znakomita piosenka o...

Hej hej
Kiedy wszystko idzie źle
Czasami to nie ma sensu

Hej hej
Był kiedyś czas
Powinienem był wtedy wiedzieć lepiej
Hej hej
Chociaż możesz spróbować
To już nie nadejdzie

Cześć mała dziewczynko
Gdzie się schowasz
Do kogo możesz teraz biec
Cześć mała dziewczynko
Gdzie pójdziesz
Do kogo możesz się teraz zwrócić

Hej hej
Więc dlaczego powinno mnie to obchodzić
Jeśli ktoś cię zawiedzie
Hej hej
To nic nowego
Wiem, co to może znaczyć

Hej hej
Cóż, sposób, w jaki mówią
O tym w całym mieście
Hej hej
I to żadna niespodzianka
Małe dziewczynki czasami ranią

Cześć mała dziewczynko
Gdzie się schowasz
Do kogo możesz teraz biec
Cześć mała dziewczynko
Gdzie pójdziesz
Do kogo możesz się teraz zwrócić

Hej hej
Kiedy wszystko idzie źle
Czasami to nie ma sensu
Hej hej
Cześć mała dziewczynko
Powinienem był wiedzieć lepiej
Wtedy 

Hej hej
Cześć mała dziewczynko
Gdzie się schowasz
Do kogo możesz teraz biec
Cześć mała dziewczynko
Gdzie się schowasz
Do kogo możesz teraz biec
Cześć mała dziewczynko
Gdzie pójdziesz
Do kogo możesz się teraz zwrócić  

Glam jest utworem instrumentalnym. Po nim kolejny wielki hit: Great Southern Land. Czy ktoś pamięta jeszcze szalony film Młody Einstein ze znakomitą rolą Yahoo Seriousa?


Po nim totalny odjazd i jeden z najdoskonalszych i zarazem najbardziej sentymentalnych i refleksyjnych utworów albumu Trojan Blue. Nawiązuje do historii Troi stąd taki tytuł. Love in Motion jest taki sobie. Pozostały do końca jeszcze trzy piosenki.   Mysterious Thing ma znakomity wstęp i zwrotkę, choć refren nie należy do zbyt udanych. I wtedy nadchodzi kolejny wielki utwór: One By One... No to już jest szczyt szczytów...



Tutaj, w tym pustym pokoju, pozostaną wspomnienia
Możesz się nigdy nie nauczyć, znowu popełnisz te same błędy

Jeden po drugim... 
Liczysz je jeden po drugim...

Dni, które zostały utracone i znalezione, pozostaną stare wspomnienia
Tutaj, w tym pustym pokoju, liczysz je jeden po drugim

Jeden po drugim... 
Liczysz je jeden po drugim...

Tutaj, w tym pustym pokoju, liczysz je jeden po drugim

Tutaj, w tym pustym pokoju (jeden po drugim) Pozostaną stare wspomnienia
I nigdy się nie nauczysz (jeden po drugim)
Znowu popełniasz ten sam błąd (jeden po drugim)
Te dni są stracone i znalezione
Wspomnienia mogą nadal (jedna po drugiej) Wspomnienia pozostaną
Znowu popełniasz ten sam błąd (jeden po drugim)

Całość kończy Goodnight Mr. Matthews, dość sentymentalna piosenka o miłości... Bo przecież, to głównie o niej i o podróżach jest ten znakomity album...
 
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.


Icehouse: Primitive Man, Chrysalis 1982, tracklista: Uniform, Street Cafe, Hey, Little Girl, Glam, Great Southern Land, Trojan Blue, Love in Motion, Mysterious Thing, One By One, Goodnight Mr. Matthews.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz