niedziela, 21 kwietnia 2024

Legendarne Koncerty: Fields Of The Nephilim Forever Remain - łapcie zanim zniknie

O tym koncercie w swoim czasie już pisaliśmy, ale nigdy nie mieliśmy okazji zaprezentować go w całości. Ciągle usuwany był z YT na mocy łamania praw autorskich. Ale od dłuższego czasu jest, i można się w końcu nim nacieszyć, tym bardziej że w naszej opinii zespół jest w pikowej formie. 

Koncert odbył się w klubie The Town And Country Club w Londynie w maju 1988 roku a wydało go wydawnictwo Beggars Banquet. Zagrali w składzie: Carl McCoy (wokal), Paul Wright (gitara), Peter Yates (gitara), Tony Pettitt (bas), Alexander Wright (perkusja).


Grają swoje największe (w ich ocenie) wówczas hity. Koncert jest wizualnie znakomity, są momenty wręcz kultowe. Choćby sam początek kiedy zaczynają mocno, od idealnej jak na wejście Endemoniady.  I każdy fan (jestem w stanie się założyć), kiedy kończą ten utwór, czuje rozczarowanie. Dlaczego? Bo w tym samym roku ukazał się ich kultowy i najlepszy album The Nephilim a utwory na nim są połączone (jak to mawia się w w języku muzyków banded). Co za tym idzie każdy oczekiwał, jako drugiego The Watchmen (on z niewiadomych powodów pojawia się później). Zamiast tego jednak grają Reanimator Dust z niezbyt udanego debiutu zespołu pt. Downrazor. No szału nie ma. Na szczęście dalej grają to, czego każdy fan oczekiwał - doskonały i powalający na kolana pod względem wizualnym, Love Under Will. Ta gra świateł, no absolutne arcydzieło. Trees Come Down można sobie odpuścić by rozkoszować się Moonchild i kolejnym arcydziełem The Watchmen. Po nim jeszcze na dokładkę Last Exit For The Lost. I w zasadzie po tym utworze wydawnictwo mogłoby się skończyć. 

Mimo wszystko, jest to niesamowity dokument. Ten koncert, jak i pochodzące z epoki koncerty Sisters of Mercy czy The Mission dowodzą, że jak to napisał w jednej z recenzji wydawnictwa młodszy fan gotyku: kiedyś były wartościowe zespoły, wystarczy tylko poszperać (LINK). 

My za to cieszmy się, że mogliśmy w takich czasach żyć, widzieć to wszystko na własne oczy i nikt nie wymachiwał nam nad głową telefonem komórkowym. 

Jak to napisał Tomek Beksiński w swoim ostatnim tekście: pora umierać

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Fields Of The Nephilim, Forever Remain Live, Beggars Banquet 1988, setlista: Endemoniada, Reanimator, Dust, Love Under Will, Trees Come Down, Moonchild, The Watchmen, Last Exit For The Lost, Chord of Souls, Preacher Man, Dawnrazor, The Sequel, Phobia, Laura.

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz