Całkiem niedawno informowaliśmy w newsach o wywiadzie, jakiego udzieliła Kate Bush, zapowiadając swój muzyczny powrót. I ta wiadomość bardzo nas ucieszyła. Artystka w wywiadzie udzielonym 25.10.2024 roku w programie Today w BBC Radio 4 (LINK) oświadczyła, że ma pomysły i pragnienie rozpoczęcia pracy nad nowym albumem. Warto wspomnieć, że jeśli do realizacji dojdzie, będzie to pierwsza od 13 lat płyta, bowiem Bush wydała swój ostatni album studyjny 50 Words For Snow w 2011 roku.
Artystka jednak jeszcze nie rozpoczęła pracy nad nowym materiałem, przez ostatnie kilka lat była pochłonięta działaniami nad archiwaliami, przeprojektowaniem strony internetowej i tworzeniem albumu z tekstami. Ma jednak wiele nowych pomysłów i jak określiła, nie może się doczekać powrotu do kreatywnej przestrzeni.
Artystka pojawiła się w programie celem promocji wyników jej pracy - filmu krótkometrażowego Little Shrew, ze ścieżką dźwiękową z jej piosenki Snowflake z 2011 roku. Film został stworzony przez Bush i ilustratora, i ma pomóc organizacji charytatywnej War Child, która wspiera młodych ludzi uwikłanych w konflikty.
Czekając na powrót genialnej artystki pozwolimy sobie na kilka refleksji.
Albumy Kate Bush zawsze wyprzedzały epokę, zawsze wskazywały pewne nowe kierunki. Tak było z debiutem, Kick Inside (1978) na który bardzo dojrzałe piosenki napisała będąc jeszcze nastolatką. Przypomnijmy, że wszystko stało się dzięki Davidowi Gilmourowi z Pink Floyd, którego do domu zaprosił Paddy - jej brat. Krążą pogłoski, że ballada The Man With The Child In His Eyes jest o uczuciu, jakie ich połączyło.
Wydany po 4 latach The Sensual World poza kilkoma świetnymi piosenkami (nam zapadł w pamięć zwłaszcza the Fog), okazuje się średni, a całości dopełnia rozstanie z partnerem i raczej nijaki, The Red Shoes. Choć jak to często bywa z muzyką artystów wyprzedzających epokę, może należy się raz jeszcze przysłuchać obu albumom (co wkrótce uczynimy). Aż 12 lat trwa kolejna przerwa, za to Bush nagrywa coś absolutnie genialnego. Wytycza nowe kierunki bardzo ekperymentalnym i dwupłytowym Aerial (opisany TUTAJ), nad którym krytycy wręcz się rozpływają. 50 Words of Snow jednak już nie jest tak udany. Ale znowu, może należy się ponownie nad nim pochylić.
Czym zaskoczy nas artystka obecnie, tego nie wiemy. Jednak wiemy, że nie będzie można pozostać wobec tego materiału obojętnym. Wszak Kate Bush to żywa legenda światowej muzyki.
Co robiła przez ostatnie lata opisaliśmy TUTAJ.
Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz