czwartek, 12 grudnia 2024

Nowa technologia dotknęła sztukę tatuażu: prace Darwina Enríqueza

Kiedyś już pisaliśmy o tatuażach, tym szczególnym malarstwie, obrazach, które tworzą z fundatorem integralną całość (LINK)  ale było to dawno temu… Od tego czasu na świecie sporo się zmieniło. Przez glob przeszła pandemia, wybuchła wojna, która według wielu analityków rozpoczęła III wojnę światową no i technologia ruszyła mocno do przodu. Szczególnie techniki określane mianem sztucznej inteligencji. Nowa technologia dotknęła także sztukę tatuażu. Dzisiaj przedstawiamy artystę, którego twórczość została doceniona w Stanach Zjednoczonych, a który wykorzystuje w swojej pracy metody 3D oraz wytwory sztucznej inteligencji.




Nazywa  się Darwin Enríquez i jest Wenezuelczykiem. Zaczął w robić tatuaże w bardzo młodym wieku, bo w wieku 20 lat w Walencji w Wenezueli, w miejscowym studio. Dość zauważono jego talent. Otrzymał propozycję pracy w Caracas, w pracowni Emilio Gonzáleza, najlepszego tatuażysty w tym kraju. Wiele się tam nauczył. I ruszył dalej, do Europy. Po krótkim pobycie w Belgii w 2015 roku przeprowadził się do Nowego Jorku. Najpierw trafił tam do LastRites Tatoo Theater. Ale szybko założył z peruwiańską artystką tatuażu Zhimpą Moreno własne studio na Manhattanie nazwane Inknation Studio. I odniósł sukces. Jego prace znalazły uznanie. Obecnie aby zrobić u niego tatuaż klienci zapisują się z rocznym wyprzedzeniem. Ale za to otrzymują obraz, który został specjalnie zaprojektowany dla nich, dopasowany do ich osobowości. Wygląd i szczegóły ustalane są i dopracowywane podczas kilku spotkań a potem realizowane w kilku sesjach. Oczywiście koszt takiego dzieła jest odpowiednio wysoki. Pokrycie rysunkiem całego ramienia kosztuje od 25 tys. Do 45 tys. dolarów. I na brak chętnych nie narzeka. Zdobił ciała wielu celebrytów, gwiazd sceny muzycznej, aktorów i sportowców. A także zwykłych ludzi.


Enriquez preferuje realistyczny styl malarstwa z elementami surrealizmu z gatunku steampunk. Choć chętnie czerpie ze sztuki klasycznej, przenosząc na skórę wizerunki bóstw znane ze starożytnych rzeźb greckich i rzymskich. Efekty są rzeczywiście niezwykłe…








Informacje i obrazy pochodzą ze strony artysty oraz prowadzonych przez niego profili w mediach społecznościowych (LINK).

Czytajcie nas, codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz