środa, 23 maja 2018

Niezapomniane koncerty: Smashing Pumpkins z epoki Adore - 1998 i okolice, grają również piosenki Joy Division


Smashing Pumpkins znani z ostrego brzmienia grunge, które jak wiadomo wywodzi się z post punk, postanawiają zmienić styl i nagrywają bardzo spokojny, nastrojowy album w dodatku bez perkusisty (słychać tylko automat). Album poświęcony jest nieżyjacej matce  lidera i gitarzysty Billy Corgana. Część fanów odwraca się od zespołu, uważając Adore za kompletną zdradę poprzedniego ostrego brzmienia, dominującego na Siamese Dream i Mellon Collie and the Infinite Sadness. Spada sprzedaż, płyta nie odnosi komercyjnego sukcesu...

Moim zdaniem, czas pokazał, że Corgan nie mylił się. Dziś, kiedy grunge jest już dawno przeżytkiem, a wspomniane powyżej płyty zdają się być lekko zdezaktualizowane (zwłaszcza Siamese Dream), Adore lśni swoim unikalnym blaskiem... Jest absolutnie ponadczasowa i nie poddaje się żadnym trendom.  

W tamtym czasie Smashing Pumpkins koncertowali w lekko stonowanym stylu, oczywiście rockowo, ale nie tak ostro jak wcześniej. Można powiedzieć, że klimat Adore przeniesiony został na koncerty, które zaczęły być lekko unplugged. A owoce tego chciałem przedstawić dzisiaj. 

Najpierw doskonały koncert z 14.05.1998 z Hamburga. Tracklista: To Sheila, Tear, Once Upon A Time, Crestfallen, Ava Adore, Daphne Descends, Let me give the world to you, Tonight Tonight, Bullet With Butterfly Wings, Shame, Thru the Eyes of Ruby/ Transmission

Tak, tak Transmission Joy Division jako ostatni utwór z koncertu. Wersja zupełnie niesamowita, pod koniec Corgan wplata kawałek tekstu Help - The Beatles a zagrane to jest w stylu Type O Negative.... 

Z tego samego okresu pochodzi unikalne wykonanie piosenki Tear, z koncertu Pinkpop Festvial (1.06.1998). Proszę zwrócić uwagę na instrumentalny dialog między Billy Corganem a Jamesem Iha

Cały koncert - relacja z jednej z kamer, z dość unikalnymi ujęciami, pokazującymi publiczność:



Dzisiaj tego najlepszego składu już nie ma. A jeśli mówimy o Smashing Pumpkins, to poniżej ostatni utwór, po którym można śmiało stwierdzić, że wspaniały muzyczny rozdział został zamknięty.

 

3 komentarze:

  1. Cześć, proszę zmień ten 1988 na 1998, bo kole w oczy :D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. w tytule był błąd w tekście było OK ale oczywiście racja

    OdpowiedzUsuń