poniedziałek, 27 kwietnia 2020

Isolations News 86: Dave Balfe o występach z Joy Division, Hook i Hacienda, Korn w Polsce, Nirvana dla ubogich, Slipknot przekłada, maska z Joy Division i Watersem, the Beatles znowu na dachu a Cranberries na szczycie, Iggy ver. zombie


Dave Balfe, basista i keyboardzista z The Teardrop Explodes, którzy byli dwukrotnie supportem Joy Division i raz grali z nimi na festiwalu, opowiedział o swoich wrażeniach i występach Iana Curtisa oraz o tym, co czuł gdy go widział za kulisami (TUTAJ). 

We've been chatting online with Dave Balfe, bass/keyboards with The Teardrop Explodes. They supported JD twice once in Manchester & once in London, plus they were both on the bill for the Leigh Rock Festival. . Here's what Dave had to say;

I'm a massive Joy Division fan, especially of Closer which is a masterpiece as far as I'm concerned. I first saw them at Rafters (I think it was called) and then we played with them three times, as support act. Firstly at the Factory Club (don't ask me for a date), (it was 28th September, 1979) then at the Leigh Zoo/Factory Festival (stupid idea to have it in a field in the middle of nowhere, halfway between Liverpool and Manchester, if we'd done two nights, one in each city, it would have got ten times more people). Then in the YMCA off Tott Crt Rd in London (there was a big club/gig in the basement). The two moments I most remembered are once coming into the dressing room at the Factory/Russel Club alone and finding Ian there by himself sitting down, leaning forward, head in hands. With the superficiality of youth, I thought, he looks as miserable as his lyrics. Didn't say anything to him. Then I remember watching them perform at the YMCA and being blown away by the wild windmilling of his arms and the intense shamanistic possessed persona he'd become onstage. But in those days I just thought of most contemporary bands as the competition. We were so desperate to succeed and actually earn a living from making music. Though I liked there singles it was only when Closer came out that I really loved and admired them. (c) Dave Balfe, 2020.

Z powyższej wypowiedzi najbardziej zapada w pamięć stwierdzenie: he looks as miserable as his lyrics. Nie wiadomo co jest bardziej żałosne, czy to, ze jakiś bubek, który nawet na kilometr nie zbliżył się do poziomu tekstów Curtisa pisze coś takiego, czy to że goście z FB, którzy prowadzą stronę poświęconą Joy Division na to nie reagują. 

Tym różnią się od nas.  
 

I jeśli mowa o Joy Division, to Peter Hook pojawił się pierwszy raz od dawna na liście hitów Bilboardu. Nie sam, ale z Gorillaz.  

Więcej TUTAJ.



Skoro jesteśmy w klimacie Manchesteru, to 25 kwietnia można było obejrzeć występ w legendarnym klubie Hacienda w ramach projektu United We Stream w Greater Manchester (LINK). Już po raz drugi, pierwszy koncert miał miejsce tydzień temu:



pewnie i ten za chwilę pojawi się na kanale YT organizatora. Nie pisaliśmy o tym wcześniej, bo imprezy tego typu są delikatnie mówiąc, dalekie od naszych muzycznych zainteresowań. Imprezę odnotowujemy jednak z powodu miejsca.

Jeśli tak, to może teraz o kilku koncertach, które ewentualnie polubimy. Tak też w Polsce wystąpi KORN.

   
Kiedy i gdzie? 2.06. na Impact Festival w Łodzi. O ile chiński wynalazek z Wuchan zostanie wytępiony. Bilety (TUTAJ).




Jeśli mamy temat koncertowy i covidowy, to Post Malone wykonał w piątek 24 kwietnia w domu koncert, transmitowany na kanale YT, w hołdzie dla Nirvany. A wszystko po to, aby zebrać fundusze na  rzecz przeciwdziałania COVID-19 właśnie. Malone wykonał zestaw hitów zespołu. Kasa ma wpływać na fundusz założony przy ONZ oraz WHO … 


Z Nirvany to my najbardziej lubimy to co powyżej, natomiast jeśli chodzi o nijakiego Post Malone, to przecież można w ramach wspomagania biurokracji przesyłać datki bez koncertów, robiąc automatyczny przelew... Więcej TUTAJ.


Slipknot ogłosił, że Knotfest w Japonii odbędzie się za rok 10 i 11 stycznia 2021 r. Impreza miała rozpocząć w czerwcu tego roku - bilety nadal są ważne a niezadowoleni mogą wystąpić o zwrot po 20 maja. Taki chiński klimat... Więcej TUTAJ.

W temacie masek pozostając - kwitnie przemysł koronawirusowy, oprócz t-shirtów i kubków można kupić maseczkę we wzory kojarzone z ulubionym  zespołem. Więcej TUTAJ, TUTAJ i TUTAJ. Te z Unknown Pleasures całkiem fajowe.


Za to maska z Watersem już mniej, chyba że na Halloween... Niemniej sam Waters powiedział: a Pink Floyd Reunion Would Be Fucking Awful. Więcej TUTAJ. To by mogło wyglądać tak: 

Czy reunion jest na prawdę możliwe? Dowiecie się z tekstu (TUTAJ), poznając przy okazji metodę robienia czytelników w bambuko przy zastosowaniu metody analogicznej do tzw. prawa nagłówków Betteridgea.


W temacie legendarnych koncertów, nowy dokument o the Beatles w reżyserii Petera Jacksona będzie zawierał pełen zapis koncertu na dachu (LINK). Swoją drogą to znakomicie, zobaczyć jak sztywni brytole udają brak zainteresowania robiąc jednocześnie pod siebie - bezcenne. 

Jak się masz? A wiesz, wspaniale, moja rodzina dzisiaj w nocy spłonęła w pożarze domu, ale jest super. I am fine, OK.

W kwestii owej poprawności, całkiem niedawno opuściła nas legendarna Dolores, oczywiście był to wypadek... (LINK), jak wiele innych znanych w showbiz UK



Być może z tego powodu  klip  The Cranberries  pt. Zombie osiągnął miliard odsłon.

 
Na zakończenie news w temacie. Iggy Pop i Bootsy Collins wydali cover Sly and Family Stone p.t. Family Affair. Utwór został nagrany w latach 80., ale nigdy nie został poprawnie opublikowany, jak brzmi teraz można usłyszeć TUTAJ

A ponieważ Iggy wygląda jak bohater powyższego klipu Cranberries, pozwalamy sobie zamieścić jedynie fragment jego facjaty, zwłaszcza ze post wbija się o 3:00 w nocy.

Jak każdy z naszych postów, które cieszą codziennie od ponad dwóch lat. Dlatego czytajcie nas - tego nie znajdziecie w manistreamie....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz