wtorek, 21 kwietnia 2020

Paul Lehr: niesamowity świat obrazów science fiction

Każdy artysta powinien podążać za własną gwiazdą - To motto autorstwa Paula Lehr (1930-1998), amerykańskiego ilustratora książek science fiction oraz malarza i rzeźbiarza, oddaje tematykę jego prac. Widzimy na nich krajobrazy ze snów, pełne nierealnych stworów, dziwnych budowli, zanurzone w onirycznym świetle… Są to obrazy niesamowite, bardzo nastrojowe. Pamiętacie nasz opis Wodnego świata Kevina Reynoldsa (TUTAJ)? Jego kadry są wprost wyjęte z obrazów Lehra. Z tym, że wizje Lehra są jeszcze bardziej… Bardziej dziwne, fantastyczne, wyjęte z jego podświadomości.
 
Spójrzmy więc na jego pejzaże snu, zanurzmy się w jego wyobraźni:






W latach 60. i 80. dzieła Lehra trafiały na okładki wielu książek, lecz dekadę później wydawcy zaczęli wypuszczać książki ilustrowane odpowiednio przetworzonymi zdjęciami. Wtedy Lehr zajął się malarstwem a także – co nie jest powszechnie znane – rzeźbą.

Pomimo, że tak wielu krytyków obecnie docenia twórczość Lehra, nie doczekał się on poważnej wystawy pokazującej cały jego dorobek, zorganizowanej przez cieszące się uznaniem muzeum. A szkoda. Niewielką ekspozycję jego prac (obrazów i rzeźb) swego czasu pokazała Gallery Veriditas w Nowym Orleanie, jednak w Internecie nie ma po tym wydarzeniu śladu.
 

A tymczasem wśród wizji statków kosmicznych, rybich, jednookich istot, opustoszałych planet i dziwnych konstrukcji znajdują się prace odnoszące się do tajemniczych wydarzeń, o których znaczenie znał tylko malarz. Wśród nich jest obraz zrodzony z fascynacji do Wyspy Umarłych Arnolda Bocklina (TUTAJ).

W czerwcu 1998 roku malarz tak napisał: Staram się wykorzystywać intuicję i te wydarzenia, które mają miejsce podczas powstawania dzieła sztuki. Lubię, gdy mój umysł czuje się wolny, wtedy mogę pozwolić podświadomości wejść w proces twórczy. Podobnie jak u wielu artystów, moja świadomość zdominowana jest przez chęć tworzenia. Tak było od samego początku...” My możemy dopowiedzieć – również do samego końca.

Czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz