piątek, 25 września 2020

Punk made in USSR!


Świat muzyki punk i post-punk Zachodniej Europy i oczywiście Polski jest nam dość dobrze znany, ale co wiemy o ich historii w ZSRR? Czy w ogóle były tam jakieś zespoły punk, biorąc  pod uwagę fakt, iż większość zachodnich wydawnictw była zabroniona lub nieznana, bo nie była w stanie przebić się przez Żelazną Kurtynę? A jeśli w ogóle punk zaistniał, to czym różnił się punk sowiecki od punku zachodnioeuropejskiego? 

Współczesnym, świetnym zespołem post-punkowym w strefie postsowieckiej jaką jest Białoruś jest Molchat Doma, którego utwory prezentowaliśmy u nas na blogu i przy okazji wywiadu jaki przeprowadziliśmy z muzykami (TUTAJ).
 
 
Opisaliśmy także tragiczną postać Romana Sidorova, nie do końca spełnionego moskiewskiego muzyka, który popełnił samobójstwo (TUTAJ). Jednak nie ma co ukrywać - temat sowieckiego punka potraktowaliśmy zdawkowo, biorąc pod uwagę ogrom zagadnienia. Problemem tym, także w sposób wyrywkowy, zajął się francuski filozof Can Batukan (LINK), który w krótkim opracowaniu zamieścił ogólny rys historyczny i ideowy radzieckiego ruchu punk, przeprowadzając wywiad z muzykiem typowanym na ojca punka w Związku Sowieckim, czyli z Aleksiejem Borysowem, wokalistą i gitarzystą zespołu Notchnoi Prospekt.



Aleksiej Borysow urodził się w Moskwie w 1960 roku. Studiował historię i sztukę na Moskiewskim Uniwersytecie Państwowym. W 1980 roku założył swój pierwszy zespół Tsentr (Centrum), nowofalowy zespół, w którym grał na gitarze do czasu powstania grupy Prospekt w 1981 roku, przekształconej w w 1985 roku w Notchnoi Prospekt (LINK), po tym gdy nawiązał współpracę z Iwanem Sokołowskim (ur. 1962 r.) wtedy studentem Uniwersytetu Moskiewskiego. Ich duet próbował wszystkiego - grał nawet electro-pop, i rockabilly, lecz po tym, gdy dołączyli do nich: perkusista Siergiej Pawłow i skrzypek Dmitrij Kutergina, w 1987 roku przekształcili się w typowy zespół post-punkowy i industrialny. Szybko stali się znani i zaczęli koncertować w całym Związku Sowieckim, lecz pod koniec 1989 roku Sokołowski rozpoczął karierę solową. Notchnoi Prospekt działał bez niego do 1995 jako  projekt
eksperymentalny. W 2000 roku wszyscy znów zaczęli razem występować, mimo, że Pawłow przeniósł się do Monachium

Oto ich pierwszy album Sugar z 1989 roku:


Obaj - Borysow i Sokołowski - mimo różnic warsztatowych (Borysow był samoukiem a Sokołowski uczył się gry na fortepianie) - mieli te same poglądy i stosunek do muzyki. Sokołowski określany jako filozof, muzyk i kompozytor, posiadający encyklopedyczną wiedzę i żywe poczucie humoru uważał, że muzyka jest najwyższą formą sztuki i sposobem uprawiania filozofii.



Oczywiście radziecka scena punk to nie tylko ten jeden czy dwa zespoły. Na jednym z forów ktoś umieścił nazwy kilkunastu liczących się tam grup, które postanowiliśmy tu zamieścić: Motorama, Human Tetris, Петля Пристрастия, Manicure, Scofferlane, Dzierzynski Bitz, The Cheshire Strangler, ill! Noiz, Junk Riot, Valery & The Greedies, Вевил, Труд, The Blackуд Женского Айкидо, Super Besse, Shortparis, EnFace, InVerse, Я Рысь, Kosmoklei, Ночная Игротека, Зарница, Twinmachine, Supernova 1006, Blind Seagull (LINK). Hasłowo odnosząc się do sowieckich zespołów punk koniecznie trzeba wspomnieć o Syberii. Ta ogromna część Związku Sowieckiego a teraz i Rosji, bez której potęga czerwonego imperium nie mogłaby istnieć, stała się wylęgarnią grup punkowych (LINK). Dlaczego Syberia? Jest wiele teorii. Być może zespoły punkowe związane ze scenami rockowymi o ugruntowanej pozycji w Moskwie, Sankt Petersburgu i Jekaterynburgu (jedyne miasta, gdzie mógł zaistnieć sponsorowany przez rząd klub rockowy) były zbyt blisko siedziby władzy, by podejmować tak ryzykowny profil muzyczny jak przyjęły zespoły syberyjskie. Niektórzy krytycy twierdzą, że zespoły w zachodniej Rosji celowo tłumiły wywrotowe treści, ponieważ widziały koniec Związku Radzieckiego i dlatego nie widziały potrzeby buntu. Ale Artur Strukov, frontman punkowego zespołu Cultural Revolution z Tiumenu, oferuje prostsze wyjaśnienie: syberyjskie zimno: Przez większość roku siedzisz w domu, czytasz i myślisz. Syberia wstała się więc idealnym inkubatorem gdzie zrodził się ten rodzaj kreatywnej złośliwości jakiej wymaga punk. Poza tym zasada DYA Zrób to sam nie była tam wyłącznie modą czy estetyką, ale sposobem na przeżycie, przy ciągłym braku wszystkiego. Martin Hannett, który wykorzystywał do specjalnych efektów tłuczone szklanki lub windę poczułby się w swoim żywiole, gdyby zapoznał się z osiągnięciami syberyjskich zespołów: Dwie gitary Survival Instruction bywały używane przez trzy zespoły pochodziły dosłownie z domowej produkcji, bo wykonano je na tokarce. Zamiast pogłosu używaliśmy metalowej wanny, do której podłączaliśmy mikrofon. Włożyłem w nią głowę i krzyknąłem - opowiadał w jednym z prasowych artykułów Alexander Chirkin, frontman grupy Putti. I oczywiście wszechogarniająca cenzura... Frontman Gr-Ob (Obrona Cywilna) Jegor Letow (LINK), którego wielu uważa za ojca chrzestnego rosyjskiej sceny punkowej, został kiedyś aresztowany przez KGB i umieszczony w zakładzie psychiatrycznym na trzy miesiące...

Tyle tym razem, lecz do historii punka sowieckiego jeszcze wrócimy.
 
Dlatego czytajcie nas - codziennie nowy wpis, tego nie znajdziecie w mainstreamie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz